Coś ciężko mi uwierzyć, żeby ktokolwiek, nawet Dragomira, wypowiedziała się o elfce z ekranu ładowania gry jako ładna
Praca jako moderator wiki, forum, czy jako supportera - rzeczywiście jest pełniona w formie wolontariatu (...) Na angielskim forum Elvenar, tamtejszy Community Manager pisał, że wspomniani wolontariusze cosik jednak za to dostają, mianowicie ,,drobne ilości wirtualnej waluty w formie diamentów". Cóż, mój znajomy określił to jako: zabawkowe pieniądze za prawdziwą pracę...
Co do wykształcenia Dragomiry, to chyba raczej jakieś może ma. Tego nie wiemy.
Odnośnie szkolenia, to rzeczywiście nie widać, aby były jakieś zmiany w ekipie, lecz jednak trzeba przyznać, że do czyiś kompetencji to należy. Lecz prawdą jest, że jest to zajęcie dość... okazyjne - czasami, kiedyś, gdzieś, coś, może w przyszłości, znajdzie się ktoś, nad kim trzeba będzie się pochylić i go wyszkolić, w jaki sposób obsługiwać temat na forum ,,Gracze do naprawy" i żeby mógł zakańczać budowę ratusza u nieaktywnych graczy.
Napisałaś też, kikimoro, że Dragomira tak właściwie tylko ,,odbębnia" swoją robotę i nie ma w tym pasji. Może jest w tym szczypta prawdy, ale jednak zwróć proszę uwagę, że ona nie ma mocy.
Jakby miała moc, to pewnie by od razu zarządziła prace nad większością naszych pomysłów i zmieniła ceny diamentów na niższe. Dragomira nie ma mocy. My też nie mamy. Wszystko jest cichociemne, a to co będzie, zależy od instancji wyższych - a jest nią kilka osób, które siedzą zapewne w jakimś pokoju w budynku w Niemczech, i tam w swoim tempie, siedząc przy biurkach, pracują nad grą w którą gramy. I mają to wszystko co my tu piszemy głęboko w rurze od odkurzacza