Aczkolwiek nie rozumiem osób, które tak bardzo się przed Akademią bronią. Wiem, liczyliście i w ogóle... tylko, że AM pozwala na ELASTYCZNOŚĆ, raz mi brakuje młotków, raz towarów, bah zaklęcie. Co mi po tym, że może i faktycznie manufaktura da więcej na to miejsce, jak przy potrzebie młotków już mi nie pomoże. A zaklęcie na pasek PW jak dla mnie genialne. No ale, każdy gra jak chce : )
Poddałem się i zbudowałem akademię magii. Trzeba spleść trzykrotnie moc zasobów, a trudno oczekiwać żeby w ciągu trwania konkursu dostać owe zaklęcie ze skrzynek za motywację - w trakcie danego etapu. Ponadto szybciej spleść kolejne trzy niż zrobić trzy zwiady. Będą jeszcze inne konkursy, zapewne znowu konieczna będzie AM... trudno, odżałuje się miejsce.
Jestem przeciwnikiem AM z powodu właśnie takiej postawy administracji, jaką prezentujesz. Jaka elastyczność? Popatrz na ilość monet i zasobów. Przy minimalnym wysiłku nie istnieje coś takiego, jak ich brak. Niemal codziennie przetapiam kilka milionów sztuk złota na kilka punktów badań. Młotków brakowałoby mi dopiero wtedy, kiedy dzienne zużycie przekroczyłoby co najmniej 150k.
Towarów też niemało, choć można je zmarnować na negocjacje prowincji za ponad 100k towarów/prowincja. Więc o jakiej elastyczności mowa? Raz mi nic nie brakuje, raz mi nic nie brakuje. Tylko inspirująca medytacja ratuje ten budynek - głównie z uwagi na taką głupotę, że nagroda za inwestycję w cud innego gracza przyznawana jest podczas nieobecności gracza, zamiast przy jego zalogowaniu lub w formie skrzynki do otworzenia. Lecz i nawet to zaklęcie dodano dużo później niż dodanie budynku i zablokowanie głównej linii fabularnej.
Runy za zadanie mi się podobają. Złotą otchłań na pewno kiedyś się postawi, z prowincji niewiele już run do zdobycia i event znacznie ułatwi zebranie trzech kręgów runicznych.