• Drogi czytelniku forum,

    Aby aktywnie korzystać z forum dołączając do dyskusji lub aby rozpocząć własną, potrzebujesz konta w grze. Następnie możesz ZAREJESTROWAĆ SIĘ TUTAJ!

Ważne [Komentarze] Nowa Linia Zadań: Wonky Walters

  • Rozpoczynający wątek DeletedUser626
  • Data rozpoczęcia

zata

Zwiadowca
Dokładnie tak jak napisałeś. Wracam sobie z pracy (jakieś 30 minut temu), zadowolony myślę sobie.. zbiorę 2 zaklęcia i będę miał zadanie zaliczone i będę cisnął dalej... a tu.. o_O .. Co jest...? No comment.. I muszę czekać do jutra (tzn już dziś) do 23:00 jak wrócę z pracy, bo nie zbiorę zaklęcia przed wyjściem do pracy, który produkuje się 13h, a muszę wyjść przed 13:00 (nastawiłem zaklęcie 12min temu). Gra się sypie.. Można? Można!

Hehe a u mnie zaliczyło dwa zaklęcia zebrane razem a już po czytaniu Waszych komentarzy szykowałem się na kolejne czekanie :)
Jutro kończę event i znowu będę się nudził :D
 

Osteres

Zwiadowca
Mi także nie zaliczyło zebranych dwóch zaklęć więc wczoraj czekałem kolejne godziny aż mi się zaklęcie wyprodukuje... :(
 

DeletedUser174

Guest
@Kalart rozumiem co masz na mysli (przynajmniej tak mi sie wydaje), ale czy ta wartość dodana (czyli unikatowość budynku+ troche lepsze statystyki od budynków powszechnie dostepnych) jest aż tak bardzo duża? W mojej ocenie nie. I nie jestem skłonna wyrzucać z magazynu ton surowców żeby móc zaliczyć zadanie bo dostane budyneczek, który poza tym, że jest budynkiem eventowym nic mi nie daje. Z poprzedniego eventu mam kilka śmieci, które wisza na pasku bo albo nie opłaca mi sie ich stawiać lub też nie mam gdzie ich postawić (co równiez można podpiąć pod opłacalność budynku, bo skoro nie chcę nic usunac by go postawić to chyba nisko oceniam jego wartość). Gdyby budynek zmieniał swój dochód wraz z moim postepem w grze to może rozważałabym opcje jego postawienia. ale skoro nie zmieni to prawdopodobieństwo, że powszechnie dostępny budynek będzie tak samo wydajny jest spore.
Wątek, że później bedę negocjować i nie bedzie budynku w sumie niewiele zmienia. Po pierwsze prawdopodobieństwo, że bedę grać tylko po to by negocjować jest niskie, ale to inny temat. Po drugie to czy ten budynek będzie czy go nie bedzie tez jest sprawą drugorzędną o ile będzie wisiał na pasku a nie funkcjonował produktywnie w moim mieście, bo to czy go mam czy nie nie wpływa na moja jakość gry
 

DeletedUser449

Guest
@kikimora
Jeśli przechowujesz budynki na pasku, bo są unikatowe i ładnie wyglądają, to rozumiem. Jeśli w ogóle nie budujesz budynków kulturowych, by jak najszybciej przeskakiwać kolejne rozdziały - rozumiem. Ale jeśli posiadasz budynki kulturowe i patrzysz na efektywność budynku, to w twoich słowach nie ma ani grama sensu. Co to za argument, w postaci "nie umiem liczyć"? To żaden powód do dumy.
Jak możesz pisać że nie opłaca ci się ich stawiać, skoro mają lepsze statystyki od budynków powszechnie dostępnych? Jak możesz pisać że nie masz gdzie ich postawić, jak możesz je postawić w miejsce obecnych budynków kulturalnych? Co to za argument, że budynek się nie rozwija, a w przyszłości powszechnie dostępny budynek może być lepszy? Wtedy po prostu zburzysz, a postawisz lepszy. Aż się dziwię, że w ogóle możesz myśleć o postawieniu jakiekolwiek powszechnie dostępnego budynku kulturowego, bo kiedyś na pewno go wymienisz.
Zadanie możesz zaliczyć w inny sposób, jak choćby walki na turniejach. Po prostu wskazałem, że nawet negocjacje są opłacalne, bo jeśli będziesz grać, to zapewne będziesz rozwijać się na mapie świata. Po co ci towary, jeśli nie planujesz ich używać? Do kontynuacji badań trzeba ich niewiele, w porównaniu do kosztów negocjacji. Warto negocjować prowincje dla samych ekspansji, a nie dla budynków ewentowych, które w takim przypadku są tylko dodatkową nagrodą. Powody, dla których będziesz dalej grać są nieistotne, o ile dalej grasz.
 

DeletedUser110

Guest
M_otki_x2.png

Na wszelki wypadek tutaj wrzucam zrzut... Ciekawe, czy mi zaliczy te dwa zaklęcia o_O
 

DeletedUser174

Guest
@Kalart
prosze nie dokonuj naditerpretacji. To co jedni uznaja za super okazję inni mogą oceniac to inaczej. Uważasz, ze zdobycie budynku jest korzystne. Nie neguje tego. W moim odczuciu nie jest i nie przekonałeś mnie do zmiany zdania. Dlaczego? Bo po pierwsze nie rozważałam zadania na zdobyycie reliktów (tu faktycznie Twój wywód jest zasadny i całkowicie się z tym zgadzam, ze relikty można z powodzeniem zdobyć z turnieju - co nawet uczyniłam na marginesie) tylko na rozwiązywanie konfliktów a tego zadania turniejami niestety nie załatwisz (chyba, zę są zmiany, o których nie wiem). dopóki system walk nie zostanie zmieniony nie mam zamiaru robić nic w prowincjach. A że wolny kraj to mam do tego prawo. I nagroda za event jest za niska by mnie skłonić do zmiany zdania.
a na marginesie to z wiedzy, ze nie moge liczyć na IG to akurat jestem dumna. A ze jestem uparta to oscentacyjnie bojkotuje zdobywanie prowincji. Skoro IG traktuje mnie jak odiote to mogę sie tak zachowywać z pełna premedytacją. Tylko jezeli ktos udaje idiotę to czy oznacza, ze jest idiota?
 

DeletedUser964

Guest
a na marginesie to z wiedzy, ze nie moge liczyć na IG to akurat jestem dumna. A ze jestem uparta to oscentacyjnie bojkotuje zdobywanie prowincji. Skoro IG traktuje mnie jak odiote to mogę sie tak zachowywać z pełna premedytacją. Tylko jezeli ktos udaje idiotę to czy oznacza, ze jest idiota?
Obawiam się, że taki bojkot nie obchodzi nikogo z IG. W zasadzie pewnie średnio ich obchodzi, czy spora część graczy przestanie grać. Liczą się tu zyski, więc jedyną efektowną formą protestu jest niewydawanie kasy na diamenty. Jeśli gra będzie przynosić mniej pieniędzy przez pewien okres, może wtedy ktoś z góry nakłoni osoby odpowiedzialne za projekt do posłuchania zdania graczy.
 

DeletedUser1199

Guest
Pozwolę sobie na odpowiedź w sprawie bojkotu. Otóż sądzę że nie ma to większego sensu. Niestety gra to wielka komercyjna maszyneria, która ma na siebie zarabiać. Nowy system walk (ze wszystkim wadami i zaletami -> jeśli takowe są) po prostu promuje kupno diamentów. Wojska znacznie osłabione a do tego szkolenie utrudnione czasowo. Cokolwiek napiszą tutaj twórcy to można to włożyć między bajki, nie dbają o doświadczonych graczy, bo im się to nie kalkuluje. Starsi stażem gracze już po prostu to co mieli kupić za diamenty to kupili. Teraz liczą się nowi gracze, bo to oni będą przynosić zyski. To jest tak jak z grą pudełkową, raz kupiona nie będzie nabyta ponownie przez tego samego gracza w przyszłości.

Dlatego twórcy dali nam wybór albo zostaniemy w grze i zaakceptujemy zmiany albo po prostu sobie odejdziemy. Nowi gracze i tak przyjdą, bo gra ma coraz większą markę, na każdym kroku widać reklamy, a gracze znają ją już w wielu zakątkach świata. Nie ma też co atakować naszych polskich supporterów bo oni nie mają na to wpływu.

Pozdrawiam :)
 

DeletedUser964

Guest
Więc ja pozwolę sobie skomentować ten fragment:
Nowy system walk (ze wszystkim wadami i zaletami -> jeśli takowe są) po prostu promuje kupno diamentów.
A oto i komentarz: nowy system walki nie promuje zakupu diamentów, a najwyżej środków uspokajających (o ile ktoś mocno wczuwa się w tę grę). Tak naprawdę ta aktualizacja uderzyła najbardziej w graczy, którzy wydawali dużo realnej kasy. Jeśli ktoś niedawno zaczął grać w elvenar, może porzucić go bez większych rozterek, jeśli ktoś gra od lat, może przeboleć zmiany i stać go na pewno na negocjacje, ale jeśli gracz kupował diamenty za setki złotych i ścigał się w rankingu, może czuć się oszukany, bo w końcu płacił za produkt, a twórcy nawet nie dali żadnej płatnej możliwości na wzmocnienie wojsk.
 

DeletedUser1199

Guest
Lenowo, jeśli gracz kupował diamentów za setki polskich złotóweczek tak jak wspomniałeś, to takiemu delikwentowi żadnej różnicy to nie zrobi. Kupi sobie prowincje i wojsko za diamenty również...
Jednak nie jest to do końca prawdą, bo dla przykładu raz kupione pięknie zdobione pałace ślimaka są na zawsze i nie ma potrzeby kupować już dalej diamentów... chyba że ktoś dotuje firmę Inno Games charytatywnie, ale zakładam zdrowy rozsądek oraz że ludzie pieniądz jednak szanują :)
 

DeletedUser964

Guest
@fizo12, problem tkwi w tym, że wojskiem nie idzie wygrać walk, które nawet przeciętny gracz ma już odblokowane. Kupowanie nowego wojska ma sens tylko w przypadku turniejów, jednak tutaj wystarczy zwykła produkcja. Efekt jest taki, że gracze z odpowiednio dużym stażem mogą kupować diamenty lub nie, a i tak pozostaje im negocjacja.
Co do drugiej części, nie neguję wartości budynków, na które już wydano diamenty, choć po kilku epokach w końcu będzie trzeba je wymienić, teraz są bardzo przydatne. Miałem tutaj na myśli sam brak szacunku do płacących graczy, bo w końcu nie dano im możliwości wzmocnienia wojska o X% za Y diamentów, czyli są w tej samej sytuacji, co reszta graczy. I żeby nie było zbyt wesoło od kolejnej epoki wchodzi mana - surowiec potrzebny do opracowania badań (nie jestem pewny co do jego użyteczności w rozbudowie budynków, chyba nie jest potrzebny, ale nie sprawdziłem), który jest produkowany tylko przez budynki kulturowe. Oczywiście budynki za diamenty produkują jej dużo więcej, więc starzy gracze też będą mieli okazje wydać trochę kasy.
 

DeletedUser1199

Guest
Wątpię, że będę kupować za diamenty wzmocnienie badań, ja nie skusiłbym się na taką ofertę, bo prędzej czy później drzewko badań i tak się domknie, nikt się przesadnie nie będzie śpieszył, bo nie wiadomo kiedy nowa rasa po Leśnych Elfach. Gracze za diamenty kupowali głównie budynki, które dawały przewagę nad resztą stawki, a nie skracały czas badań. Chodzi tutaj głównie o populacje, którą dla przykładu pałace ślimaka zwiększają aż nadto. Mana nie będzie czynnikiem zwiększającym popyt na diamenty, bo nie jest tego warta.
Dlatego twórcy gier obmyślili inną strategię drenowania nam portfeli i wpadli na pomysł reformy systemu walki. Nowe jednostki, które mają się pojawić dzięki reformie to tylko zasłona dymna. Ja nie mam złudzeń co do tego, że głównym celem było sięgnięcie głębiej do naszych kieszeni i przede wszystkim do kieszeni przyszłych graczy, którzy nie będę się zastanawiać jak wyglądała gra przed reformą.
Cóż, prowadzić wywody można bardzo długo, trzeba jednak uzbroić się w cierpliwość i zobaczymy jak to się wszystko ułoży. :)
 

DeletedUser964

Guest
@fizo12, w zasadzie zgodziłbym się z Tobą, ale przeglądając miasta na becie można zauważyć, że część graczy już parę godzin po wprowadzeniu aktualizacji ma najnowsze budynki z początku drzewka lub nawet koszary, które wymagają (razem z wcześniejszymi badaniami) wydania ponad 260 PW i 25k wspomnianej many. Może na "naszych" serwerach tego nie widać, ale niektórzy naprawdę wydają diamenty na punkty wiedzy.
Dodatkowo dochodzi jeszcze wyciek many, otóż ponoć każdego dnia tracimy 10% z zapasów, choć nie mam pewności co do tej liczby. Nie jestem jeszcze w ostatniej epoce na serwerze testowym, więc nie bawiłem się w przeliczanie skuteczności produkcji many, ale jestem pewny, że część graczy wyda realne pieniądze tylko przez ten aspekt.
 

DeletedUser1199

Guest
Ja mam mocny argument na to że jednak gracze tych pieniędzy nie wydają. Gdyby faktycznie wydawali diamenty na takie budynki i atrakcje, to nie byłoby żadnego przebudowy systemu walk i nowych jednostek. Zasada głosi że nie zmienia się systemu, który dobrze funkcjonuje. Zmiany są, więc twórcy z zarobków mimo wszystko nie byli ukontentowani, a co się za tym może kryć: większość graczy nie wpłacała nawet jednej złotówki, bo jak przypuszczam, do tej pory nie było warto :)
 

DeletedUser

Guest
Piękna dyskusja. Ale sprowadźmy ja do prostych wniosków :
1.Czy da się teraz walczyć o prowincje?
Nie, nie da się. Chyba, że ktoś lubi patrzeć jak mu bezcelowo ginie wojsko.
Turnieje u elfów tylko czarodziejkami, nie ważne co ma wróg (nuda)
2. Czy walka była ważnym elementem tej gry?
Oczywista sprawa.
Inno zabrało część gry licząc na zwiększenie przychodów? To tak jakbyś nie chciał kupić pizzy z frytkami, więc teraz w tej samej cenie proponują Ci same frytki..
 

DeletedUser1199

Guest
Nic nie zabrali, zmienili tylko zasady gry, mieli do tego prawo, bo to ich produkcja. Jedynie co ich czeka to konsekwencje, ale najwidoczniej wykalkulowali to i owo a następnie stwierdzili że warto (z ich punktu widzenia). Co jest ciekawe ludzie wciąż grają mimo buńczucznych zapowiedzi, więc być może się nie mylili.
Pizza z frytkami? Owszem ciekawe porównanie, ale ja sprytnie odbije pałeczkę -> za pizze z frytkami trzeba zapłacić odpowiednią sumę pieniędzy, jednakże twórcy prawdopodobnie uznali, że ich zysk (przed reformą systemu walki) wart był tylko tyle co same frytki, a pizze to trzeba sobie już dokupić ekskluzywnie :)
 

Christo

Rozbójnik
@fizo12
To prawda, że ludzie grają mimo ich zapowiedzi. Tak to jest jak się w nerwach coś powie (wiem coś o tym :D). Gracze nie mają już takiej zabawy z gry co kiedyś i tu jest ten cały ból. Jeśli chodzi o diamenty to myślę, że wpływy z pieniędzy im spadną, bo po co płacić więcej niż kiedyś? Oczywiście kogo stać to i tak kupi.
 

DeletedUser1199

Guest
Co będzie dalej? Tego dowiemy się z czasem.
Tymczasem zaobserwowałem pewien efekt, mianowicie wzrosło zainteresowanie grą. Na forum (nie tylko polskiego oddziału gry) w przeciągu września i października zarejestrowało się tylu graczy ilu nigdy wcześniej. Wystarczy spojrzeć kiedy zarejestrowali się gracze, którzy wypowiadają tutaj swoje przemyślenia, w tym również ja! Forum zawsze świeciło pustkami, dzisiaj pojawia się wiadomość za wiadomością. Oczywiście jest to spowodowane niezadowoleniem graczy, bo wrzesień to miesiąc zmian, ale efekt został osiągnięty i zmusili doświadczonych graczy do większego zaangażowania. Do tej pory nie interesowali się życiem społeczności Elvenar, teraz gdy zmiany są tak dotkliwe to okazało się, że jednak bardzo im zależy na tej grze. W taki oto niezwykły sposób, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, pojawili się tutaj na forum gry. Nie będę ukrywał że ja również :)
 

DeletedUser

Guest
mam pytanie wam też tak muli czasem gre jak mi na mozilli czy tylko ja tak mam?????????
 
Do góry