• Drogi czytelniku forum,

    Aby aktywnie korzystać z forum dołączając do dyskusji lub aby rozpocząć własną, potrzebujesz konta w grze. Następnie możesz ZAREJESTROWAĆ SIĘ TUTAJ!

Ważne [Komentarze] Nowa Linia Zadań: Wonky Walters

  • Rozpoczynający wątek DeletedUser626
  • Data rozpoczęcia

DeletedUser

Guest
Nic nie zabrali, zmienili tylko zasady gry, mieli do tego prawo, bo to ich produkcja. Jedynie co ich czeka to konsekwencje, ale najwidoczniej wykalkulowali to i owo a następnie stwierdzili że warto (z ich punktu widzenia). Co jest ciekawe ludzie wciąż grają mimo buńczucznych zapowiedzi, więc być może się nie mylili.
Pizza z frytkami? Owszem ciekawe porównanie, ale ja sprytnie odbije pałeczkę -> za pizze z frytkami trzeba zapłacić odpowiednią sumę pieniędzy, jednakże twórcy prawdopodobnie uznali, że ich zysk (przed reformą systemu walki) wart był tylko tyle co same frytki, a pizze to trzeba sobie już dokupić ekskluzywnie :)
@fizo12 co mam dokupić ekskluzywnie żebym mógł walczyć? Przecież diamenty za mnie tego nie wygrają, wojsko dalej będzie ginąć. Właśnie chodzi o to, że NIE MA jak dokupić pizzy :) Została tylko część gry polegająca na budowaniu i handlu
 

Tessi

Zwiadowca
A ja dzisiaj zakończyłam event bez większych problemów i bez wydawania diamentów. Da się? Da się!

Wystarczy odpowiednio zaplanować rozwój miasta, aby mieć budynki w odpowiedniej ilości i na odpowiednim poziomie, aby z takim eventem jak Wonky Walters uporać się szybko, tym bardziej, gdy dysponuje się podpowiedzią jakie zadania trzeba będzie wykonać. Wtedy można na przykład zacząć z wyprzedzeniem produkować odpowiednie zaklęcia, a gdy przyjdzie na nie kolej - od razu zebrać. Tak samo, ponieważ jest sześć zadań z produkcją zasobów, można pobudować na tymczasem 10 dodatkowych warsztatów na I poziomie, aby wyprodukować szybciej trunki, zaawansowane albo proste narzędzia, a potem te warsztaty zburzyć.

Czy gra "jest warta świeczki? W kalkulacji może nie bardzo, gdy na przykład trzeba zdobyć 17 reliktów, aby jako bonus za wykonanie zadania otrzymać jeden. Ale dzięki temu jesteśmy zmotywowani do zdobycia w sumie 18 nowych reliktów, które albo zwiększają produkcję, albo przydadzą się do produkcji zaklęć.

Sam event to raczej zabawa w kalkulowanie jak najszybciej go zakończyć, a nagroda końcowa nie jest aż tak ważna. Ważniejsza jest zabawa. Całą grę zresztą traktuję jako zabawę przy współudziale innych graczy, a nie jako kolejny obowiązek, który sobie kiedyś narzuciłam.

Nowości wprowadzane przez twórców Elvenaru, chociaż czasami uciążliwe, oceniam jako pozytywne, jako urozmaicenie gry, coś co nie pozwala zastygnąć w wypracowanych wcześniej schematach na przykład podczas turniejów. Przedtem było 5 - 5 wojowników i można było poprzestać we wszystkich walkach na wystawieniu 2 magów i 3 palladynów (u ludzi), a teraz jest 5 własnych kontra różna ich ilość u przeciwnika i poprzedni schemat przestaje działać, bo często lepiej jest użyć lżejsze jednostki - szybsze i ukierunkowane na konkretny rodzaj wojska przeciwnika. Jest to oczywiście trudniejsze w kalkulacji, ale na tym też polega ta zabawa, aby kalkulować co się opłaca, nie tylko sprzedając i kupując w sklepie.

Co do kupowania diamentów - są one pomocne we wielu sytuacjach, gdy nie chce się czekać zbyt długo na coś, albo "na już" potrzebne są ludki. I nawet przy tym nie chodzi o jakieś ściganie się w rankingu, ale o brak cierpliwości w oczekiwaniu, gdy chce się coś mieć szybciej.
No sorry... za usługi ekspresowe z reguły się płaci dodatkowo, więc dlaczego i tutaj nie miałaby ta zasada działać?

Czy twórcy gry chcą ścignąć z nas żywą gotówkę? Oczywiście, że chcą! Trudno byłoby nawet za diamenty, które służą jako waluta w elvenarze, utrzymać serwery, zapłacić za prąd, potrzebne oprogramowanie, no i przede wszystkim zapłacić programistom i grafikom za ich pracę.
Elvenar to nie jest przedsięwzięcie charytatywne, aby spragnionym takiej gry graczom dostarczyć ją zupełnie za darmo i to jeszcze bezbłędnie działającą.
Nie!
Z jednej strony twórcy gry to dawni gracze, którzy chcieli stworzyć nową grę, zapewne samemu przy jej tworzeniu mając wiele uciechy, ale z drugiej strony muszą zapewnić środki w twardej walucie, czyli euro, na jej utrzymanie i rozwój. Jeżeli tych środków zabraknie, to nie da się zapewnić trwania tej gry jedynie na wolontariuszach.
Przeżyłam już jedną grę - Castle Ville, w którą grałam kilka lat, z piękną grafiką, świetnymi zasadami, bezbłędnie działającą... i co? Gdy twórcom tej gry przestała przynosić dochód na odpowiednim poziomie - po prostu ją zamknęli. I było po zabawie.

Jeżeli lubicie tę grę, to od czasu do czasu, w miarę możliwości warto kupić parę diamentów, aby wnieść swój wkład w utrzymanie tej gry. Aby uhonorować jej twórców nie tylko wpisywaniem pod ich adresem ładnych laurek na forum.
Jeżeli takich możliwości brak, to nie wytykajcie tych, którzy za diamenty coś kupują, na przykład budynki kulturowe, bo chociaż dzięki temu są bardziej zaawansowani w grze, to właśnie dzięki nim ta gra istnieje i jest rozwijana ku uciesze tych co kupują diamenty i tych, co ich nie kupują. Inaczej tę grę spotka taki sam los jak Castle Ville...

P.S.
Aby nie było wątpliwości - nie jestem współwłaścicielem, ani PR-owcem tej gry, czy nawet wolontariuszem.
Napisałam powyższe uwagi, bo jestem informatykiem, który orientuje się, ile czasu trzeba poświęcić i jaki sprzęt trzeba posiadać, aby zapewnić funkcjonowanie takiej grze. Dlatego takie uwagi związane z kupowaniem diamentów jak:
"ktoś dotuje firmę Inno Games charytatywnie, ale zakładam zdrowy rozsądek"
czy:
"twórcy gier obmyślili inną strategię drenowania nam portfeli"
uważam za nieporozumienie, albo niezrozumienie uwarunkowań wpływających na funkcjonowanie i trwanie tej gry.
Uwagi kogoś, kto chciałby wszystko mieć za darmo, bez wnikania w to, że aby on mógł grać za friko, to inny musi jednak do tych "portfeli" sięgnąć.
 

DeletedUser1199

Guest
@fizo12 co mam dokupić ekskluzywnie żebym mógł walczyć? Przecież diamenty za mnie tego nie wygrają, wojsko dalej będzie ginąć. Właśnie chodzi o to, że NIE MA jak dokupić pizzy :) Została tylko część gry polegająca na budowaniu i handlu

Bardzo proszę -> wystarczy dokupić surowców i negocjować. Ta pizza to w tym przypadku surowce za diamenty.

Tessi uwagi bardzo ciekawe, nie rozumiem jednak dlaczego zakreśliłaś część tekstu na czerwono. Przecież każdy zarejestrowany umie czytać i rozumie język polski. Wybacz za uszczypliwość z mojej strony, ale żeby zrozumieć sens Twojej wypowiedzi i tak trzeba przeczytać całość. Przeczytanie jedynie czerwonych fragmentów nic nie daje, bo są to elementy wyjęte z całości a nie kluczowe miejsca do zrozumienia wątku :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser964

Guest
@fizo12, Ty masz mocny argument a ja mam wiedzę, że jest inaczej. Co do samej przebudowy użyję prostej analogii, czy jeśli zarząd postanawia zmodernizować dział w jakiejś firmie to znaczy, że cała firma nie przynosi dochodu? Otóż nie, po prostu może przynosić większy dochód. Poza tym naprawdę nie wiem, czemu obecne zmiany systemu walki miałyby w jakikolwiek sposób zwiększyć kupno diamentów. Można je wydać tylko na przyspieszenie budowy jednostek bądź ich odbudowę, lecz walk o prowincje i tak nie da się wygrać. Gdyby wprowadzony "diamentowy" bonus do siły, liczności oddziały czy unikalną jednostkę, ale teraz płacenie za szybsze szkolenie jest kompletnie bez sensu. Napisz mi proszę, w jaki sposób mam wygrać bitwę z 4 x liczniejszymi wrogami przy pomocy diamentów.
Tymczasem zaobserwowałem pewien efekt, mianowicie wzrosło zainteresowanie grą. Na forum (nie tylko polskiego oddziału gry) w przeciągu września i października zarejestrowało się tylu graczy ilu nigdy wcześniej.
Również to zaobserwowałem, jednak zainteresowanie to jest porównywalne z sytuacją trybunału konstytucyjnego. Wcześniej większość społeczeństwa nie miała pojęcia o jego istnieniu, teraz wychodzą na ulice. Nie jestem pewny, czy to pozytywny efekt.

@Tessi
ja dzisiaj zakończyłam event bez większych problemów i bez wydawania diamentów. Da się? Da się!
A ktokolwiek twierdzi, że się nie da? Sam skończyłem go wczoraj. Problem w tym, że eventy niejako wymuszają stawianie Akademii Magii, której normalnie nawet nie podpinam do drogi. Niektórzy bojkotują to urozmaicenie i dlatego nie mogą skończyć eventu. Mi nawet się podoba, może nie ma szału, ale to jakieś nowe zajęcie i lepsze budynki kulturowe.
Przedtem było 5 - 5 wojowników i można było poprzestać we wszystkich walkach na wystawieniu 2 magów i 3 palladynów (u ludzi), a teraz jest 5 własnych kontra różna ich ilość u przeciwnika i poprzedni schemat przestaje działać, bo często lepiej jest użyć lżejsze jednostki - szybsze i ukierunkowane na konkretny rodzaj wojska przeciwnika. Jest to oczywiście trudniejsze w kalkulacji, ale na tym też polega ta zabawa, aby kalkulować co się opłaca, nie tylko sprzedając i kupując w sklepie.
Przepraszam, ale czy my gramy w tę samą grę? Wcześniej w turniejach używało się dwóch, czasem trzech rodzajów jednostek, teraz tylko jednej - magicznej. Zarówno u ludzi jak i elfów można wystawiać na automacie ten typ i dojść do 4. gwiazdki bez większych problemów. Tutaj nie ma żadnego miejsca na myślenie, chyba że o motywacji osoby odpowiedzialnej za zmiany.
eżeli lubicie tę grę, to od czasu do czasu, w miarę możliwości warto kupić parę diamentów, aby wnieść swój wkład w utrzymanie tej gry. Aby uhonorować jej twórców nie tylko wpisywaniem pod ich adresem ładnych laurek na forum.
Tutaj całkowicie są zgodzę - jeśli ktoś lubi grę to niech jak najbardziej wyda na nią kasę. Jednak warto wspomnieć o sytuacji, którą mamy tutaj. Każdy logicznie myślący wydawca gry dba o kontakt z klientami, graczom nie podoba się jakiś aspekt produktu, więc w kolejnej części, patchu, dodatku poprawimy to tak, aby byli zadowoleni. Co oferuje nam IG? Nie podobają się wam Antyczne Cuda i chcecie lepsze staty? Możecie sobie chcieć. Ktoś nie chce stawiać Akademii Magii? Spoko, ale nie będzie mógł robić zadań i eventów. Nowy system walki jest niegrywalny? I bardzo dobrze, wcześniej mieliście za łatwo i niepotrzebnie podbiliście tyle prowincji. Dodatkowo będziemy wprowadzać zmiany od końca (najpierw cuda a dopiero po paru tygodniach czy miesiącach źródło masy reliktów) i po kawałku (brak ciężkiej jednostki dystansowej u ludzi). Sam wydałem trochę pieniędzy na elvenar i dlatego właśnie nie podoba mi się kierunek, w którym zmierza ta gra.

Edit.
Bardzo proszę -> wystarczy dokupić surowców i negocjować. Ta pizza to w tym przypadku surowce za diamenty.
Mam miliony surowców, nie brakuje mi ich na negocjacje. Chciałbym walczyć w prowincjach, a ponoć gra oferuje taką możliwość.
 

DeletedUser1199

Guest
Lenowo "wygrać bitwę" przy pomocy diamentów można za pomocą negocjacji, bo surowce za diamenty już kupisz. Nie ważny sposób, liczy się cel.
Co do informacji że gracze kupują diamenty, ja również gram, mam styczność z doświadczonymi graczami i nie widzę żeby kupowali. Nabyli jednorazowo np. pałace wielkiego ślimaka i od tego momentu przez wiele miesięcy nie wydali nawet złotówki, bo nie mieli potrzeby. Oczywiście to jest tylko aktyw graczy, ale odzwierciedla upodobania większości. Osoby, które wydają diamenty na inne atrakcje, są w mniejszości, nie mogą być grupą reprezentatywną.

Rozumiem, że masz miliony surowców, to dobrze. Jednak twórcy postanowili ograniczyć możliwość walki a co za tym idzie -> zdanie, że gra oferuje walkę wojskiem, należałoby napisać w czasie przeszłym.

Drodzy użytkownicy forum, nie uważam żeby nowy system walki był lepszy, po prostu szukam logicznego wytłumaczenia tej całej sytuacji. Próbuję myśleć kategoriami, którymi posłużyli się twórcy z Inno Games, żeby lepiej zrozumieć ich decyzję.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser964

Guest
Osoby, które wydają diamenty na inne atrakcje, są w mniejszości, nie mogą być grupą reprezentatywną.
Tutaj chyba się nie zrozumieliśmy, ogólnie osoby wydające kasę na diamenty są w mniejszości, nigdy nie twierdziłem inaczej. Zacytuję sam siebie:
Może na "naszych" serwerach tego nie widać, ale niektórzy naprawdę wydają diamenty na punkty wiedzy.
Tacy ludzie naprawdę istnieją, pewnie dość mały odsetek, ale jednak. Nie sprawdzałem tego "u nas", za to na becie i serwerach krajów mlekiem i miodem płynących gracze mogą sobie na to pozwolić.

zdanie, że gra oferuje walkę wojskiem, należałoby napisać w czasie przeszłym.
W tej kwestii całkowicie się zgadzam. Tym bardziej nie mogę przeboleć wmawiania, że to gracze nie potrafią grać, a sytuacja się poprawiła.
 

DeletedUser1199

Guest
Nikt nigdzie nie napisał że gracze nie umieją grać. To jest czysta kalkulacja finansowa ze strony developerów, a wymachiwanie szabelką tutaj na forum niestety niewiele da. Trzeba do tego podejść po prostu jak do gry: akceptuje się zasady albo nie. Obowiązku dalszej gry nie ma... Twórcy dobrze zdają sobie sprawę z niezadowolenia graczy, ale nic z tym nie robią, widać w taki sposób kalkulują ryzyko :)
 

DeletedUser1199

Guest
Acha... jak brak rzeczowych argumentów na temat poruszonych problemów, to przyczepiamy się do ich przedstawienia?
Słaba ta Twoja odpowiedź :)...

Ja przedstawiam tylko rzeczowe argumenty, możesz sprawdzić wcześniejsze wątki mojej rozmowy z Leonowo. Po prostu nie lubię jak mi ktoś podkreśla czerwonym kolorem jak małemu dziecku... wszyscy umiemy czytać i przeczytaliśmy Twoją wypowiedź .
Podkreślenie czerwonym sugeruje taką sytuacje: " Hej gamonie tutaj patrzcie, podkreślę Wam żebyście przeczytali dwa lub trzy razy, bo jeszcze przeoczycie tą kwestię..."

Nie mniej jest to powód na tyle błahy do dyferencji, że warto z tym miejscu postawić kropkę. Być może to moje przewrażliwienie. :)
 

DeletedUser174

Guest
A ja dzisiaj zakończyłam event bez większych problemów i bez wydawania diamentów. Da się? Da się!

Wystarczy odpowiednio zaplanować rozwój miasta, aby mieć budynki w odpowiedniej ilości i na odpowiednim poziomie, aby z takim eventem jak Wonky Walters uporać się szybko, tym bardziej, gdy dysponuje się podpowiedzią jakie zadania trzeba będzie wykonać. Wtedy można na przykład zacząć z wyprzedzeniem produkować odpowiednie zaklęcia, a gdy przyjdzie na nie kolej - od razu zebrać. Tak samo, ponieważ jest sześć zadań z produkcją zasobów, można pobudować na tymczasem 10 dodatkowych warsztatów na I poziomie, aby wyprodukować szybciej trunki, zaawansowane albo proste narzędzia, a potem te warsztaty zburzyć.

nikt nie twierdził, ze się nie da. Niektórzy mają stała plantację warsztatów do zaliczania zadań. Ameryki swoim wywodem nie odkryłas


Czy gra "jest warta świeczki? W kalkulacji może nie bardzo, gdy na przykład trzeba zdobyć 17 reliktów, aby jako bonus za wykonanie zadania otrzymać jeden. Ale dzięki temu jesteśmy zmotywowani do zdobycia w sumie 18 nowych reliktów, które albo zwiększają produkcję, albo przydadzą się do produkcji zaklęć.
mam max zwiększenie inie wliczając hal, które są na 12?13?14? pozziomie (nie pamiętam) nowe relikty sa mi na plaster. akademia też jest mi potrzebna jak pryszcz w intymnym miejscu, więc relikty na zaklęcia są zupełnie zbyteczne. Bo uwaga nie produkuje zaklęć! A nawet z nich nie korzystam

Sam event to raczej zabawa w kalkulowanie jak najszybciej go zakończyć, a nagroda końcowa nie jest aż tak ważna. Ważniejsza jest zabawa. Całą grę zresztą traktuję jako zabawę przy współudziale innych graczy, a nie jako kolejny obowiązek, który sobie kiedyś narzuciłam.
ale w kalkulowanie czego? Co tu jest do kalkulacji jak wiesz jaki jest wynik?

Nowości wprowadzane przez twórców Elvenaru, chociaż czasami uciążliwe, oceniam jako pozytywne, jako urozmaicenie gry, coś co nie pozwala zastygnąć w wypracowanych wcześniej schematach na przykład podczas turniejów. Przedtem było 5 - 5 wojowników i można było poprzestać we wszystkich walkach na wystawieniu 2 magów i 3 palladynów (u ludzi), a teraz jest 5 własnych kontra różna ich ilość u przeciwnika i poprzedni schemat przestaje działać, bo często lepiej jest użyć lżejsze jednostki - szybsze i ukierunkowane na konkretny rodzaj wojska przeciwnika. Jest to oczywiście trudniejsze w kalkulacji, ale na tym też polega ta zabawa, aby kalkulować co się opłaca, nie tylko sprzedając i kupując w sklepie.
jeżeli nowy system walk oceniasz pozytywnie to wyrazy współczucia. Ostatnio z ciekawości zrobiłam jedną walkę z 7 razy tylko po to by zaspokoić swoja ciekawość jak tę walkę można wygrać. Dało się, więc faktycznie teza, ze każda walkę da się wygrac byc może nawet dałoby się udowodnić. co nie zmienia faktu, ze nie chcę tracić wojska na n walk, żeby ją wygrać. Nie na 2 poziomie turnieju. Nie przy tym systemie turnieju. Po prostu nie.

Co do kupowania diamentów - są one pomocne we wielu sytuacjach, gdy nie chce się czekać zbyt długo na coś, albo "na już" potrzebne są ludki. I nawet przy tym nie chodzi o jakieś ściganie się w rankingu, ale o brak cierpliwości w oczekiwaniu, gdy chce się coś mieć szybciej.
No sorry... za usługi ekspresowe z reguły się płaci dodatkowo, więc dlaczego i tutaj nie miałaby ta zasada działać?

Czy twórcy gry chcą ścignąć z nas żywą gotówkę? Oczywiście, że chcą! Trudno byłoby nawet za diamenty, które służą jako waluta w elvenarze, utrzymać serwery, zapłacić za prąd, potrzebne oprogramowanie, no i przede wszystkim zapłacić programistom i grafikom za ich pracę.
Elvenar to nie jest przedsięwzięcie charytatywne, aby spragnionym takiej gry graczom dostarczyć ją zupełnie za darmo i to jeszcze bezbłędnie działającą.
Nie!
Z jednej strony twórcy gry to dawni gracze, którzy chcieli stworzyć nową grę, zapewne samemu przy jej tworzeniu mając wiele uciechy, ale z drugiej strony muszą zapewnić środki w twardej walucie, czyli euro, na jej utrzymanie i rozwój. Jeżeli tych środków zabraknie, to nie da się zapewnić trwania tej gry jedynie na wolontariuszach.
Przeżyłam już jedną grę - Castle Ville, w którą grałam kilka lat, z piękną grafiką, świetnymi zasadami, bezbłędnie działającą... i co? Gdy twórcom tej gry przestała przynosić dochód na odpowiednim poziomie - po prostu ją zamknęli. I było po zabawie.

Jeżeli lubicie tę grę, to od czasu do czasu, w miarę możliwości warto kupić parę diamentów, aby wnieść swój wkład w utrzymanie tej gry. Aby uhonorować jej twórców nie tylko wpisywaniem pod ich adresem ładnych laurek na forum.
Jeżeli takich możliwości brak, to nie wytykajcie tych, którzy za diamenty coś kupują, na przykład budynki kulturowe, bo chociaż dzięki temu są bardziej zaawansowani w grze, to właśnie dzięki nim ta gra istnieje i jest rozwijana ku uciesze tych co kupują diamenty i tych, co ich nie kupują. Inaczej tę grę spotka taki sam los jak Castle Ville...

P.S.
Aby nie było wątpliwości - nie jestem współwłaścicielem, ani PR-owcem tej gry, czy nawet wolontariuszem.
Napisałam powyższe uwagi, bo jestem informatykiem, który orientuje się, ile czasu trzeba poświęcić i jaki sprzęt trzeba posiadać, aby zapewnić funkcjonowanie takiej grze. Dlatego takie uwagi związane z kupowaniem diamentów jak:
"ktoś dotuje firmę Inno Games charytatywnie, ale zakładam zdrowy rozsądek"
czy:
"twórcy gier obmyślili inną strategię drenowania nam portfeli"
uważam za nieporozumienie, albo niezrozumienie uwarunkowań wpływających na funkcjonowanie i trwanie tej gry.
Uwagi kogoś, kto chciałby wszystko mieć za darmo, bez wnikania w to, że aby on mógł grać za friko, to inny musi jednak do tych "portfeli" sięgnąć.
ależ oczywiście, że potrzebni sa ludzie, którzy kupują diamenty. Bez nich żadna gra się nie utrzyma. Sama gram w inną grę i co miesiąc chcę zapłacić za nią ok 50 zł, bo płacąc gra się łatwiej, przyjemniej, szybciej. Ale na Elvenar złamanego grosza nie dam, ani dziś, ani jutro, ani prawdopodobnie nigdy na żadną inna produkcję IG (o ile nie zmienią swojego nastawienia do graczy). I nie mam zamiaru przepraszać za to, że nie bede płacić komuś kto mnie traktuje jak skończonego kretyna. Jak IG zacznie zachowywać się poważnie i zacznie traktować graczy (czyli swoich klientów!!!) z szacunkiem to porozmawiamy

a ta kolorowanka jest po prostu zbędna. Źle się to czyta. O ile kolorujesz coś i po przeczytaniu tylko kolorowanki masz wgląd w sprawę jest ok, ale kolorowanka dla kolorowanki bez sensu. dotyczy to reż posania wielkimi literami. Szczytem jest pisanie każdego wyrazu z wielkiej litery, ale co zrobisz debili nie sieją, Tak samo jak naużywanie :) mnie drażni. Bo jak kogoś obrażam o dodam ")na końcu to znaczy ze obrażam go mniej? no chyba nie koniecznie.
 

DeletedUser1199

Guest
kikimora -> Jeszcze nie spotkałem tutaj wpisu, w którym kogoś by obrażano, tak jak to sugerujesz pod koniec wypowiedzi. Na polskim forum, cokolwiek by nie napisać, to jednak panuje duża kultura wypowiedzi, to wielki plus.
 

Hassano

Łucznik
Fizo12 tak zauważyłem że wypowiadasz sie w każdym temacie ale twoje wpisy głównie krytykują innych i żadne nasze pomysły i wypowiedzi ci nie pasują.. Może to jednak nie z nami jest coś nie tak a z Tobą?? Czepiasz sie że podkreślił coś na czerwono jakby to było najważniejsze w jego wypowiedzi.. Ja zrozumiałem po co to zrobił żeby PODKREŚLIĆ najważniejszy sens wypowiedzi a nie sklecić wszystkie czerwone wyrazy i próbować to zrozumieć..
 

DeletedUser1199

Guest
hassano -> pisząc "wszystkie tematy" masz na myśli dokładnie (tylko) aż dwa tematy, tutaj i temat który rozpocząłeś sam.
Oczywiście najlepszym rozwiązaniem byłoby żeby wszyscy się z nami zawsze zgadzali, ale czy wtedy rozmowa ma sens? Jeśli wszyscy mają te same zdanie to po co rozpoczynać wątek na forum.... od razu wdrażajmy każdy plan w życie. A jednak świat jest bardziej złożony. Szanuję opinie innych, więc Państwo spróbujcie uszanować moją.
Co do tekstu, ja potrafię sam wyciągnąć najważniejszy fragment wypowiedzi i jego sens, nie ma potrzeby zaznaczania mi tego na czerwono. Zakładam że wszyscy umieją czytać ze zrozumieniem, inne założenie byłoby bardzo niegrzeczne. To co jedna osoba uważa za istotne, druga może marginalizować. Idąc dalej tym tokiem myślenia - wiadomość, gdzie na czerwono jest zaznaczone, że programiści potrzebują prąd, serwery oraz porządnie zarobić, jest oczywistym banałem. Każdy potrzebuje zarobić i nie ma w tym nic niezwykłego. Osoba poprzez zaznaczenie tego na czerwono nie domyśla się, że w ten sposób narzuca swój punkt widzenia innym. Wystarczyło napisać to normalnie, a każdy sam wyciągnąłby wnioski oraz zgodził się z tą kwestią lub nie. Sam również zakupiłem kilka paczek diamentów i uważam że było warto, bo gra daje dużo satysfakcji.

hassano -> ponieważ dołączyłeś się również tutaj do rozmowy, to mogę śmiało odbić piłeczkę i napisać, że piszesz we wszystkich wątkach tych samych co ja. To dobrze, od tego forum jest. Rozumiem również, masz mi za złe, że nie wyraziłem aprobaty dla Twojego pomysły z wyświetlaniem cudów antycznych. Jeszcze raz powtórzę dla mnie straty z tym związane są większe niż korzyści. Podkradanie punktów wiedzy byłoby trochę irytujące. Czy to powód żeby teraz latać za mną po całym forum i pisać gdzie się da, że krytykuje ludzi? Myślę, że sprawa do przemyślenia.

Jeszcze na sam koniec wtrącę swoje trzy grosze. Temat w którym się udzielamy nazywa się 'Dyskusja o grze'. Ja poprzez dyskusje rozumiem wymianę zdań, zwykle różniących się zdań. Jednak nie martw się na zaś, zarejestrowałem się głównie po to, żeby poczytać opinie na temat nowego systemu walki, większość wątków już przestudiowałem, dlatego dłużej Was swoją obecnością "męczyć" nie zamierzam.

Pozdrawiam!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

Rudolf

Zwiadowca
Właśnie, nie zmieniały, ale jak popatrzymy w planerze na budynki, mamy ten z wonky w 9 epoce z większymi statami stąd moje pytanie. Może jednak Dragomira by wiedziała?
I jeszcze jedno. Czy sprzedaż budynku z eventu przeniesie go do tego schowka czy usunie na stałe?
 
Do góry