• Drogi czytelniku forum,

    Aby aktywnie korzystać z forum dołączając do dyskusji lub aby rozpocząć własną, potrzebujesz konta w grze. Następnie możesz ZAREJESTROWAĆ SIĘ TUTAJ!

NIE BIERZEMY UDZIAŁU W PRZYGODACH

PRZYGODY BRACTW??


  • W sumie głosujących
    125

Azulena

Rozbójnik
Podsumowując - uwagi do przygód są wskazane bo są bardzo niedopracowane - te zadania wymyślała prawdopodobnie osoba o mentalności małpy (one lubią klikać w przyciski czerwone i zielone np. po 10 razy z rzędu), ranking jest niedopracowany (uwagi co do blokad przygód dla nowych członków bractwa są jak najbardziej na miejscu), wir na końcu to też pewnego rodzaju porażka (zostałem z ok 30 różnymi odznakami bo trzeba je wpłacać w sekwencji) itd. itp. mam jednak świadomość, że do twórców żadne konstruktywne uwagi nie dotarły, nie docierają i nie dotrą (dział pomysłów -> NIC NIE ZOSTAŁO ZREALIZOWANE!, nie tylko w naszych wersjach językowych a we wszystkich!) więc szkoda klawiaturę męczyć. Tak więc póki gra mi się podoba to gram, póki chce mi się wykonywać zadania to wykonuję. Nie będzie mi się chciało (tak jak tej pokraki na Halloween) to nie wykonam i tyle. Nie potrzeba rozgłosu w stylu "nie będę tego wykonywał" bo szczerze - nikogo to nie interesuje, nie wykonuj lecz daj się bawić tym, którzy np. w Twym wspaniałym mniemaniu są masochistami. Irytuje Cię coś a nie możesz na to wpłynąć - porzuć to i w drogę. Mało tego - napisz własną grę wedle swoich zasad, przekonaj graczy i doprowadź do bankructwa tę firmę. Kapitalizm przez to jest piękny - lepszy wykańcza gorszego (jak w przyrodzie).
@LordHaart
podpisuję się pod całością Twojego postu "wszystkim co mam" i słowo daję, żałuję w tym przypadku, że nie jestem ośmiornicą. ;)

Sama tu często narzekam na grę, a raczej konkretne rzeczy, które mi się nie podobają. I jakoś zapominam napisać, co mi się podoba... ;)

No, nie całkiem, bo przy każdej okazji chwalę grafikę gry, która mnie od początku urzekła. Jednak Ty masz 100% racji, że jak się WSZYSTKO tu nie podoba, to czas zmienić grę. ;)

Masz też całkowitą rację w tym, że krytyka powinna być konstruktywna (chociaż użyłeś innych sformułowań) - krytyka dla krytyki jest mało efektywna, to pewne. :)
Pozwoliłam sobie w cytacie z Ciebie podkreślić fragmenty, z którymi najbardziej się zgadzam. :)

A w kwestii samej PRZYGODY.
Przeczytałam kilka stron wzajemnego obrażania się i nie znalazłam ANI JEDNEGO POSTU, od kogoś, kto rozumie sytuację NOWYCH GRACZY.
Mam nowe Bractwo, moje poprzednie ... milcz serce... układy międzyludzkie nie zawsze są takie, jak by się chciało.

W moim Bractwie jest kilka osób, które grają od bardzo, bardzo niedawna. Było głosowanie - ci, którzy robili pierwszą Przygodę, głosowali za bojkotem.
Nowi byli ciekawi, co to takiego. To chyba normalne, zrozumiałe i nie ma powodu, aby tego nie rozumieć, nie mówiąc o potępianiu?
W pierwszej Przygodzie zrobiliśmy tylko dwie mapy, było nas wtedy mało.
Teraz jest nas więcej, a ja byłam ciekawa, jak nam pójdzie BEZ organizowania się, ślęczenia, itp. Na zupełnym luzie.

Ponadto, poprzednio nie zrobiłam sobie spisu tego, co jest wymagane na trzeciej mapie i chciałam ją otworzyć i spis zrobić.

Teraz, wszyscy Gracze u nas już wiedzą "z czym to się je" i przy następnej okazji będą mogli już wszyscy w pełni świadomie podjąć decyzję, czy się za to bierzemy, czy nie.

Bardzo mi przykro, ale o ile w momencie podejmowania decyzji o rozpoczęciu Przygody, czułam duży dyskomfort z tego powodu, to teraz mi już całkiem przeszło, po lekturze wielu wypowiedzi.

Być może to dziwne, ale jakoś przestałam czuć solidarność z ludźmi, którzy mnie obrażają. Oczywiście, że nie osobiście mnie - ale i tak poczułam się obrażona.

A, jeszcze jedno... solidarność... Bardzo się to słowo u nas zdewaluowało... a ja pamiętam tamtą Solidarność z dużej litery i nie lubię nadużywania tego słowa, szczególnie w okolicznościach tak nie przystających, jak jakaś tam gierka.

Jak słusznie napisał @LordHaart to tylko pixele i nie należy podchodzić do tego aż tak poważnie i używać tak wielkich słów.
 

DeletedUser2264

Guest
A w kwestii samej PRZYGODY.
Przeczytałam kilka stron wzajemnego obrażania się i nie znalazłam ANI JEDNEGO POSTU, od kogoś, kto rozumie sytuację NOWYCH GRACZY.

@Azulena, jak pewnie zauważyłaś, większość wypowiadających się w tym temacie ( i paru innych dotyczących zadowolenia lub problemów w grze) to "starzy" gracze, którzy od co najmniej 2 lat z pasją grają w tę grę. Ja również się do nich zaliczam.
A emocje w wypowiedziach świadczą o frustracji i złości na niemożność uzyskania jakichkolwiek reakcji ze strony Inno. Zabrano funkcjonalność cudu (Latarnia/Dzwonnica), który większość z nas rozwijała uczciwymi PW, żeby potem zamiast prawdziwych tego powodów poinformować nas, jakbyśmy byli ułomni na mózgach, że przecież teraz mamy lepiej :eek:... NOWI gracze tak mocno, albo wcale tego nie odczuli.
Nagrody w przygodach i kolejne tłumaczenia, że takie są i będą bo cośtam cośtam wywołało kolejny zawód i falę słusznej krytyki .
Mam nadzieję, że udało mi się nikogo nie obrazić, mimo, że pełną parą zaangażowałam się w bojkot. Ciągle mam nadzieję, że doczekamy się dialogu z twórcami gry bo jeszcze jest więcej plusów niż minusów :) JESZCZE..
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser1470

Guest
Protes nie mial byc skierowany przeciwko innym graczom a jedynie maniefestowac to ze NIE podoba nam sie polityka InnoGames...
To co wyszło w komentarzach chyba tylko potwierdza frustracje graczy. Raczej oczywiste bylo to że nowi gracze i nowe bractwa wezmą udzial w Przygodach chociażby z czystej ciekawośc,i dlatego wiadomośc została rozesłana głownie do topowych bractw, które bardzo dobrze wiedzialy na czym polega przygoda(Przezyły już swoje WOW za pierwszym razem) i widzą że z każdą aktualizacją gra staje sie gorsza... I tutaj własnie najwieksze rozczarowanie... W koncu topka traci najwiecej na tych "cudownych" zmianach ale jak widac niektórym to nie przeszkadza.
Moze nastepnym razem protest bedzie bardziej rozpowszechniony , lub (co byloby super ale malo prowadopodobne) Nasz protest dotrze do twórców i wtedy wszyscy z pełną satysfakcją wezmiemy udzial w przygodach:D
 

DeletedUser2076

Guest
@Pantherapardus dzięki za Twoje uwagi względem mojej wypowiedzi. Odnośnie nich:
1. To, że ludzie kupują chłam nie znaczy, że decydowanie portfelem nie działa. Ja sobie nie wyobrażam by produkt przynosił straty a Ty np. jako producent dalej pchał go na rynek z uśmiechem na facjacie z poczuciem, że zarabiasz. To, że tego typu produkty utrzymują się na powierzchni/przynoszą krociowe zyski to tylko zasługa (tutaj sobie dopowiedz, bo nie chcę być aż tak nieuprzejmy), którzy to kupują/inwestują. Ale to też jest decydowanie portfelem. I przepraszam Cię, ale zestawienie zlepku pikseli do prądu/gazu/łączności jest tak niepoważne, że aż szkoda to kontrargumentować (ale jak bardzo chcesz to mogę to rozwinąć w prywatnej wiadomości).
2. Protesty przeważnie mają/powinny mieć głębszy sens. Powinny nieuczciwej stronie pójść w pięty tak by zrozumiała, że nie jest ona pępkiem świata i jest zależna od innych. Jeszcze raz napisz mi CO TWÓRCOM DAŁ WASZ BOJKOT/PROTEST? Zmniejszył ich zysk? Jakieś statystyki logowania? Serwery im padły od tego? Macie poczucie że nie będą mogli się pochwalić jakimiś tam statystykami. Myślicie, że im na tym zależy? Gwiżdżą na to jeżeli dochód za diamenty jest stabilny i ilość logowań się zgadza. Protest by był gdybyście całymi bractwami po prostu przez czas trwania przygód nawet raz się nie zalogowali. Mało tego - sam bym się starał przyłączyć bractwo do takiej idei. Jak by serwery im się nudziły i same ze sobą zaczęły grać - na pewno by to poczuli. Ja przynajmniej miałem rozrywkę z bractwem (taką na jaką cała ta gra pozwala) a Wy sobie ponarzekaliście. Chyba nie ma tutaj zwycięzców:D
3. Mój drogi - ja nie patrzę na ranking. Gwiżdżę na niego. Ja gram po to by, jak mam chwilę wolnego (dosłownie chwilę - złoży się na nią jakieś 20-30 minut dziennie, w dobrych układach godzina, lecz poszarpana), mieć czym mózg oderwać. Gdybym miał np. pełne dwie godziny wolne to bym nawet na tę grę nie splunął bo bym poszedł pobiegać, pomóc znajomym w remoncie, obmyślił plan lotu w kosmos itp. Ale nie mam, mam w czasie dnia tak poszarpane wolne i taki odmóżdżenie mi się przydaje. A gdybym miał jeszcze więcej czasu to grałbym w ambitniejsze tytuły (których nazwy przewijały się tu i ówdzie).
4. Jeżeli chodzi o klikanie - ta gra polega, UWAGA ZDRADZAM TAJEMNICĘ PAŃSTWOWĄ, jedynie na klikaniu. Nie wiem jak ta wiedza na Ciebie wpłynie, co teraz ze sobą poczniesz, ale w tej grze chodzi tylko o klikanie. Co 23 godziny klikasz x25 osób w bractwie + być może sąsiadów. Co 2/9/24/48 godzin klikasz po produkcjach. Sporo osób ma taktykę klikania zadań powtarzalnych (pewnie na ich bazie doświadczeń w przygodach zrobili takie klikanie - co by czuli się dowartościowani). Więc jeżeli krytykujesz człekokształtne zachowania względem mnie to co teraz powiesz o sobie? Ja "poświeciłem się" całe 6 dni na coś takiego (z czego ja produkowałem towary 2 i 1 dniowe bo nie miałem czasu na zabawę co 5 minut) a większość prawdopodobnie klika jak oszalali przez pozostałe 365 dni w roku. Ja przynajmniej jestem krytyczny wobec siebie i wobec tego, że gram w tę grę. A Ty?
5. Tak, zaczęliśmy ze sobą MIMOWOLNIE (wyraz wieloznaczny i zależny od kontekstu - polecam słownik) więcej rozmawiać. Zdradzę Ci kolejny sekret. Przeważnie zbyt dużo ze sobą nie rozmawiamy bo mamy w diabły roboty w realnym życiu, rodziny, znajomych i w diabły zobowiązań, więc większość wchodzi, zrobi co ma zrobić w grze, czasem o coś się zapyta i pisze ładnie papa. Tutaj było, jak by nie spojrzeć, więcej do zagadania. Tak to nawet w przypadku pytania co kto ile ma wyprodukowane poszły dwa czy trzy dodatkowe zdania, trochę żartów, o których na co dzień się nie myśli. Jeżeli Wy prowadzicie wylewne korespondencje na co dzień - chwała Wam.
6. Nie wiem jaki repertuar leci w kinie w Twojej okolicy, ale u mnie jest taki, że jeżeli z tego czerpiesz wiedzę i jeszcze ją cenisz z tego źródła to jesteś moim prywatnym bohaterem. Teraz film, który naprawdę by coś wnosił jest jak galopujący jednorożec na A4 (nawet jak by biegł to by wpadł w jedną z lokalnych dziur i połamał kopyta). W teatrze można jeszcze dobrą sztukę znaleźć, która da do myślenia. Pytanie tylko jaki procent społeczeństwa zrozumie przesłanie jeżeli będzie ono przez autora ujęte między wierszami? Coraz częściej słyszy się o skandalicznych sztukach bo to co kiedyś było ukryte teraz jest eksponowane jak oprzyrządowanie gwałciciela, inaczej większość by nie zrozumiała. A jeżeli ktoś czegoś nie rozumie to chodzi po to by się pochwalić. Bo np. o sztuce mówili w TV to ja muszę iść i zrobić XX fot co by inni zazdrościli, że ja byłem a oni nie. Jedynie co do książek jestem w stanie się zgodzić bo one realnie rozbudzają wyobraźnię (nie masz podanego wszystkiego na talerzu, musisz sobie wyobrazić sytuację, miejsce, poszczególne akcje). Z tym, że to kto teraz czyta książki? (temat zbacza z kursu - więcej nie poruszę w temacie ale mogę w prywatnej wiadomości)
7. Tak bawiłem się przednie bo jak wyżej napisałem - klikania miałem jedno na dzień (zajęło... całe 5 minut dziennie). A bawiłem się przednie bo dodatkowo doszły MIMOWOLNE (będę to podkreślał) pogawędki w bractwie w związku chociażby z informacjami dotyczącymi postępu (czego nie się może nie udać/udać itp.). Ponadto, jak już wcześniej wspomniałem cała gra jest jednym wielkim klikiem więc ja przynajmniej przyznaję do jakiej roli ja (gracz) jestem sprowadzony. Teraz spójrz na siebie - codziennie robisz dokładnie to samo (chyba, że nie grasz a tylko się wypowiadasz na forum). Ja chociaż wiem co "kupuję"... (bo płacić nie płacę)
8. No pięknie podsumowałeś. Bo większość tylko klika. Wiesz, zdradzę Ci jeszcze jedną tajemnicę (za bardzo jestem rozgadany i NWO pewnie mnie dopadnie) ale nadal możesz kupić produkty dobrej jakości. Naprawdę. Kwestia jest tego, że za nie więcej zapłacisz. Wiesz ja np. mam 8 letni telefon, 7 letni komputer, w pracy mamy 8+ sprzęty, ba sprzęt AGD ma chyba z 10 lat. I nic nie było naprawiane (dobra - pralka miała łożyska wymieniane ale to norma jak klocki hamulcowe w aucie). A i auto mam sędziwe (ale jest czym poszaleć i co zalać). Ale jak się kupuje produkty marki np. S albo B albo W albo V ("reklamy" robił nie będę ale idzie się domyślić), które mają tonę elektroniki to nie dziwota, że produkt pada od patrzenia. Przede wszystkim wszystko pada bo ogólna postawa klienta jest "wincyj wincyj" to dostaje "wincyj". Jeżeli paniusia wyrzuca pralkę (a ja ją biorę od niej za montaż nowej) bo koleżanka ma to ona też musi... Później po dwóch latach ona płacze "bo ta nowa to na złom poszła bo się naprawić nie dała" (bo wszystko teraz robią na nity, klej itp. żeby broń panie nie naprawić) to ona wymieniła jeszcze dwie pralki a ja jej pralkę mam nadal. Co najlepsze pralka nie z marketu jest nadal do naprawy (robiona jak należy), nadal działa długo i w ogóle wszystko jest cacy ale nie jest od S, L czy W sprzedawanego w M bądź E. I nie kosztuje 1200/2200 tylko 5000/6000 zł. Przykro mi - firma musi mieć z czego żyć. Zresztą temat rzeka (jak coś prywatna).
Co do gier - jest to samo. Dokładnie to samo. Kiedyś gra powstawała np. 7 lat ale jak się w nią grało to było niczym czytanie książki (RPG), oglądanie filmu (FPS/TPP) czy też zabawa z wartką akcją (głównie RTS ale strategie kolejkowe również). Teraz dostajesz grę. Niby poprawili sztuczną inteligencję ale np. gra zamiast 7 surowców ma całe 3. Do tego zamiast 7 typów wojsk masz 4. Zamiast 30 cech postaci masz 5. Bo wszystko musi być proste co by większości się to "sprzedało". Jak będzie ciężkie to się nie sprzeda i kupią pasjonaci, a co za tym idzie - nie zarobimy. Taki jest trend, tego się nie zatrzyma. Oczywiście niektórzy idą pod prąd (głównie niezależne produkcje oraz niektóre produkcje - szok - japońskie i koreańskie) ale to i tak nie zagłusza ogólnego kierunku, gdzie za niedługo gra wszystko zrobi za nas. Najlepszym przykładem jest tak dobrze oceniana i lubiana jest historia siwego z dwoma metalami. Odpaliłem to to i nie wierzę - gra ma więcej filmików, poradników, wodotrysków niż samej gry w niej jest. Trwa długo bo zanim ktoś coś powie, zanim kamera się przewinie, zanim on ten scyzoryk wyciągnie... matko jedyna przecież to jakieś nieporozumienie. Jedynie historia w miarę zjadliwa to sobie można chociaż dla niej przejść. Po drugiej stronie jest niedoceniania gra, która wyszła w tym roku. Chociaż część krytykuje, że tytuł jest słabszy od poprzednika to ma ona dziesiątki konfiguracji, jak poprzedniczka prowadzi nas z jednym hasłem przez kolejne rozdziały (poprzednio "Co może zmienić naturę człowieka?" a teraz "Ile znaczy pojedyncze istnienie?"). I to jest piękne - człowiek chce więcej (chociaż nie ma czasu i nad tym ubolewa). Ale statystyki są nieubłagane - siwy ma miliony sprzedanych kopii, a ta gra dziesiątki/setki tysięcy góra. Bo komu chce się myśleć?
 

Azulena

Rozbójnik
@Azulena, jak pewnie zauważyłaś, większość wypowiadających się w tym temacie ( i paru innych dotyczących zadowolenia lub problemów w grze) to "starzy" gracze, którzy od co najmniej 2 lat z pasją grają w tę grę. Ja również się do nich zaliczam.
A emocje w wypowiedziach świadczą o frustracji i złości na niemożność uzyskania jakichkolwiek reakcji ze strony Inno. Zabrano funkcjonalność cudu (Latarnia/Dzwonnica), który większość z nas rozwijała uczciwymi PW, żeby potem zamiast prawdziwych tego powodów poinformować nas, jakbyśmy byli ułomni na mózgach, że przecież teraz mamy lepiej :eek:... NOWI gracze tak mocno, albo wcale tego nie odczuli.
Nagrody w przygodach i kolejne tłumaczenia, że takie są i będą bo cośtam cośtam wywołało kolejny zawód i falę słusznej krytyki .
Mam nadzieję, że udało mi się nikogo nie obrazić, mimo, że pełną parą zaangażowałam się w bojkot. Ciągle mam nadzieję, że doczekamy się dialogu z twórcami gry bo jeszcze jest więcej plusów niż minusów :) JESZCZE..
Ja gram ponad 2 lata.
Też tu nieraz narzekałam na twórców gry.
Powtórzenie Przygody bez żadnych, najmniejszych nawet zmian jest wprost s k a n d a l i c z n e.

W Twoich postach na ten temat nie przypominam sobie nic niemiłego wobec innych Graczy i nie Twoje posty miałam na myśli. :)
 

DeletedUser1921

Guest
Bractwo Miksfiks i EFEMERITUM na felyndralu dopisało w nazwie bractwa AP a udział w przygodach biorą :) To się nazywa komunikacja i jednomyślność w bractwie ;) Ktoś chyba zbojkotował bojkot ;)
To prawda. 4 osoby się wyłamały. To jest przykre. Jedna po obecnym turnieju wyleci,3 pozostałe dostali żółte kartki. Na felyndralu grało 150 bractw,reszta nie brała w tym czasochłonnym evencie udziału. W Bojkocie chodziło o dużą lub małą liczbę graczy. Chodzi także,o równe traktowanie wobec graczy przez IG. Co do płac w takich grach Są wypłacane wypłaty. Nawet dla osób z forum co prowadzą. PB Jest ciekawym eventem,ale nagrody do niczego. W pierwszej przygodzie ja i moje bractwo miksfiks zajęliśmy 15 miejsce i to był duży sukces. Niestety, jak to w życiu realnym dostajemy ochłapy drugiej i trzeciej kategorii z krajów zachodnich;tak i tu w grze. Mogę się założyć,że Niemiecka wersja miała o wiele lepsze nagrody. Ankiety nie dostałem.Tak jak ktoś napisał wyżej,że ktoś z bractwa zawsze się wyłamie. Ja i 20 osób nie braliśmy udziału. Z 250 bractw,które nie brały udziału to w przeliczeniu na osoby to 6250 graczy nie biorących udział w PB. To jest już jakaś podstawa do zmiany. A statystyki finansowe z niewykupowania diamentów podczas PB to duża strata. Ja diamenty, kupuję tylko wtedy kiedy naprawdę mi są potrzebne i to za smsy płacę.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser1921

Guest
ja gram na 2 światach Arendyll i Winyandor. Na Arendyll w moim bractwie gracze, którzy nie czytają wiadomości zrobili nieswiadomie falstart i odkryli 2 bazy, co dało w sumie 300pkt dla bractwa. Dlatego uważam że tych grajacych jest naprawde garstka, a te bractwa z mała ilościa pkt to falstarty.
Oczywiście na tym drugim świecie Winyandor bractwo solidarnie olało tę przygode bractw i mamy 0pkt :)
U nas na felyndralu w moim bractwie miksfiks było podobnie jak koleżanka napisała i z tego u nas wynikło 97 miejsce w rankingu,chyba było ok. 300 pkt(trzy gwiazdki jeden zrobił członek bractwa,dwie poszły za tym pierwszym towarzyszem , a czwarta osoba przez przypadek).

@Midi67 zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości. Chodziło mi tylko o to, by nie linczować tych ludzi. Po co robią przygody? Nie mam pojęcia... może są głodni? bo rzucili sie na tak ... (zasadniczo to mi zabrakło określenia nawet by określić żenadę tych wartości) nagrody jak głodne psy na suchy chleb. To niech się najedzą... kiedyś i tak im sie to odbije czkawką.. może wtedy zrozumieją swój błąd, ale nas już tu pewnie nie będzie

Trzeba wrzucić na luz. Nikt nam nie karze robić tych kulsonowatych przygód. Jak nie dadzą czego normalnego w nagrodę to i bez bojkotu jedyne co zrobię to ustawię sobie zadania na takie, których przypadkiem nie wykonam - bo ty by się wiązało z dodatkowym klikaniem nawet przez przypadek/ pomyłke by odebrać nagrodę. I na tym moja aktywność się skończy. A że IG pewnie szybciej niz później skopie całkiem doszczętnie grę to pójdę do konkurencji i tyle. Co się kopać z koniem i szarpać się? O co? By Drago w uprzejmym poście mnie uświadomiła jak bardzo mnie "szanuje" i "ceni"? Nie bawi mnie to jak ktoś mi pluje w twarz

Ameryki nie odkryję, ale przypomnę iż naszym "problemem" jest to, ze na grze trzymają nas ludzie z którymi gramy. A to jest bardzo ogromny potencjał, którego IG nie dostrzega, a raczej nie chce dostrzec. Tyle, że od moczu szybciej nachodzi rdza, wiec te łańcuchy mogą skruszeć szybciej niż nam się wydaje. Czy nowi nas zastąpią? Czy ktoś nowy zatrzyma sie na grze na 2-3 lata? Ja dzisiaj bym nie została na niej po tych wszystkich "dobrych zmianach". A te wszystkie miasta-widma sa chyba bardzo wymowną odpowiedzią na to pytanie. Cóż co kto woli. Kiedyś celowo się oddawało mocz na stopy, bo wtedy choć przez chwilę było ciepło w nogi. Może IG też jest zimno?
Trafna uwaga. Ogólnie zastanawiam się nad zmianą gry.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser2264

Guest
@D
https://pl.forum.elvenar.com/index.php?threads/zasady-gry-obowiązujące-od-01-09-2015.1/
pierwszy od góry w forum/zasady gry



@Dragomira W takim razie jeżeli wszyscy wiemy, że multikonta, które wykorzystują pushowanie głownie do nabijania cudów są powszechnym procederem to jest to ogólnie akceptowane łamanie zasad gry? Takich kont są setki, może i tysiące.. Czy jest w planach usuwanie takich kont, jakaś konkretna kontrola?

@Dragomira, czy możesz odpowiedzieć na to pytanie?
 

DeletedUser626

Guest
Odpowiadałam wielokrotnie. Pushowanie nie jest akceptowane i jeśli ktoś chciałby zgłosić znany mu taki przypadek to zapraszam do supportu, sprawdzimy to. Rozważane są również przez projektantów rozwiązania systemowe w tej kwestii, które mogłyby np. zniechęcić do pushu.
 

DeletedUser80

Guest
Rozważane są również przez projektantów rozwiązania systemowe w tej kwestii, które mogłyby np. zniechęcić do pushu.
Podpowiem:
1. Osoba dołączająca do bractwa w czasie przygody nie może brać udziału w przygodzie.
2. PW do cudów można wrzucać tylko osobom z bractwa lub odkrytym sąsiadom
Tylko tyle i aż tyle.
Trzeba tylko chcieć a tu mam wątpliwości.
 

DeletedUser2264

Guest
Odpowiadałam wielokrotnie. Pushowanie nie jest akceptowane i jeśli ktoś chciałby zgłosić znany mu taki przypadek to zapraszam do supportu, sprawdzimy to. Rozważane są również przez projektantów rozwiązania systemowe w tej kwestii, które mogłyby np. zniechęcić do pushu.


@Dragomira czyli mamy kablować, systemu kontroli nie ma... tak? A w każdy inny sposób można łamać regulamin, dopóki ktoś nie doniesie? Serio?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

Christo

Rozbójnik
Odpowiadałam wielokrotnie. Pushowanie nie jest akceptowane i jeśli ktoś chciałby zgłosić znany mu taki przypadek to zapraszam do supportu, sprawdzimy to. Rozważane są również przez projektantów rozwiązania systemowe w tej kwestii, które mogłyby np. zniechęcić do pushu.
Niektórzy gracze wielokrotnie zgłaszali nicki do supportu i nic z tym nie zrobiliście. Jest to zwykłe lanie wody to co napisałaś.
 

Miroslaw78

Zwiadowca
Nie rozumiem tej całej przepychanki o "uczciwą" grę... Ta gra na starcie nie zapewnia uczciwej rozgrywki... a wytykanie kto lepiej "kantuje" mija się zupełnie z celem... to nie szachy że pionki są przed graczem i każdy ma 100% równe szanse... system diamentowy na starcie dzieli graczy na tych bardziej i mniej zasobnych finansowo... Jeden zakupi diamentów za 500 zł miesięcznie, innego stać na 50 zł by zapłacić rachunek za dostęp do internetu...

Gra zezwala na zabawę każdemu bez względu na jego zasoby finansowe... jednak trzeba być świadomym że "równo" to tu nigdy nie będzie... Gracz z 2 letnim stażem... ma dzienna produkcję jak moja tygodniowa... ( jak go dogonić?)... --- nie gonić... grać własnym tempem, na własnych zasadach i możliwościach, bez gonitwy za "znikającym króliczkiem"...

Wątek założono dla zwrócenia uwagi IG jak zaniedbuje się w wielu miejscach graczy i własną wirtualną produkcję idąc po bandzie na łatwiznę... rzucając ochłapy jak PB, wprowadzając negatywne zmiany dla rozgrywki... zmieniając zasady działania już wybudowanych cudów, w które wielu ludzi włożyło realną kasę... i to jest dopiero "przekręt"! - a wielu się przejmuje drobiazgami typu parę książek w te czy w tamtą stronę... jakby to miało znaczenie... Pozdrawiam.

PS. Jak zaczniemy jeszcze "kablować" na siebie wzajemnie... to ta gra sięgnie samego dna...
 

Azulena

Rozbójnik
Gracz z 2 letnim stażem... ma dzienna produkcję jak moja tygodniowa... ( jak go dogonić?)... --- nie gonić... grać własnym tempem, na własnych zasadach i możliwościach, bez gonitwy za "znikającym króliczkiem"...
"Święte" słowa! ;)
NIE gonić nie wiadomo za czym, bo w tej grze nie ma to żadnego sensu. Dotarło do mnie kilka m-cy temu, po ok. 1,5 roku gry, że przechodząc do kolejnej epoki/ rasy czy jak zwał, NIC, zupełnie nic nie zyskuję. Nie przybliżam się do żadnego celu, bo cel sobie idzie dalej i oddala ode mnie. ;) ;)

Już po kilku m-cach gry zauważyłam, że gra jest liniowa beznadziejnie - nic się tu nie dzieje poza tymi "rasami gościnnymi".
Ale myślałam to "nowa" gra, może coś wymyślą na urozmaicenie.... chociaż już nie taka nowa, zabawne, że na na wejściu do FoE stale anons:
"NOWOŚĆ: Elvenar - Odkryj nową grę fantasy"

Jednak te nadzieje na większą rozmaitość okazały się płonne... wybór: rzucić grę, albo się dostosować.
Wolałam dostosowanie.
Nigdzie się już nie śpieszę.
Gram dla ładnej, miejscami bardzo ładnej grafiki, dla Bractwa, Sąsiadów z mapy, możliwości spędzenia czasu przy "strategicznym" planowaniu miasta ( ha, ha, ha, strategicznym...) oraz gadaniu na czacie, handlowaniu, odwiedzaniu, itp. I koniec.

Miejsce w rankingu ogólnym nie interesuje mnie nawet w 1% - ostatnio zainteresował mnie ranking wewnątrz Bractwa, bo zanosi się, że nowa koleżanka wyprzedzi założycielkę... no cóż, trudno, chociaż trochę mi głupio. ;) ;)
 

DeletedUser1174

Guest
Odpowiadałam wielokrotnie. Pushowanie nie jest akceptowane i jeśli ktoś chciałby zgłosić znany mu taki przypadek to zapraszam do supportu, sprawdzimy to. Rozważane są również przez projektantów rozwiązania systemowe w tej kwestii, które mogłyby np. zniechęcić do pushu.

Gracze zgłaszali wielokrotnie, umieszczając nawet tu na forum zrzuty ekranów z miast takich osób. Oczywiście włos im z głowy nie spadł.
Rozwiązanie systemowe? Proszę bardzo - puścić na serwerze zapytanie do bazy, które zwraca ruch PW pomiędzy graczami w obie strony. Przesortować według dysproporcji. Wszystkie konta, na które od graczy wpłynęły tysiące PW, a do innych graczy nie wyszły żadne PW, to push. Zadanie dla informatyka stażysty na 5 minut, o ile Wasz system już nie ma czegoś takiego zdefiniowanego.
Puszczać takie zapytanie raz na miesiąc i wysyłać ostrzeżenie. Jeśli push nie ustanie, blokować konta z których idą PW do pushera. Jeśli pozakłada nowe, zbanować i pozamiatane.
Proste? Proste! Tak to działa w tysiącach gier na świecie, w tej lub podobnej formie. Może więc pora przestać udawać Greka i przyznać, że gdy wywalicie konta push i nieaktywne, to zostanie 1/4 kont, a to źle wpłynie na wizerunek gry? Dlatego nawet palcem nie kiwniecie w tej sprawie?
 

DeletedUser174

Guest
ale o co tyle szumu z tymi multi? Czy ktoś Wam broni zrobić 58 nowych kont i przesyłać pw czy surke? Ma ktoś chęć to sobie dydle. Czy ktoś komuś broni w tydzień wybić jakiegoś cudaka na max poziom??? Możecie mi to wyjaśnić jakoś? Bo jak budu-dudu nie rozumiem

Żeby nie było nie popieram opcji multi. Ale też nie widzę powodu by linczować osoby korzystające z nich. Jak się komuś chce... Mi się nie chce inwestować swojego czasu w 18 multi...
 

DeletedUser1415

Guest
Iluminati, Loża i Silimalirion, no GRATKI o Herosi Elvenaru !!!!

Przepraszam bardzo, ale po raz nie wiem który dobija mnie poziom jadu, który się sączy niemal w każdym wątku... Czy to są pretensje, że ktoś wygrał przygodę?? Ja osobiście też byłam za bojkotem, ale nie jestem w bractwie sama, padło hasło że próbujemy, to spróbowaliśmy i się udało wdrapać na podium. W pierwszej przygodzie zajęliśmy czwarte miejsce, to był niedosyt aby spróbować ponownie, ponadto tak jak ktoś wspomniał w tym wątku sporo graczy miało ogrom miejsca po niziołkach, to uznaliśmy że co nam szkodzi i braliśmy udział. Nie korzystaliśmy z żadnych multikont, jakby się ktoś pofatygował żeby pooglądać podczas przygody nasze miasta to byłoby to raczej oczywiste, posprzedawana kultura, że o innych budynkach nie wspomnę... Nagrody oczywiście niewarte były całego wysiłku, ale może dla niektórych liczy się po prostu fun, odmiana po wielomiesięcznej nudzie (bo nie ma czego budować, czego badać...) i rywalizacja, której na codzień w tej grze za dużo nie ma, pomyślał ktoś o tym??? Bojkot owszem słuszny, ale nawet przez chwilę nie przeszło mi przez myśl, że może on wywrzeć jakiekolwiek wrażenie na twórcach gry, bo po prostu się z naszym zdaniem nie liczą, mają swój pomysł na grę, diametralnie różny od naszych oczekiwań, siedzą i się śmieją, że tu czy tam gracze pyszczą, a wciąż grają... Dlatego się pobawiliśmy, lepsze to niż z nudów rzucić grę, której się poświęciło rok czy dwa lata i która mimo wszystko wciąż wydaje się być sympatyczna, w przeciwieństwie do setek innych dostępnych w sieci... Tak jak nie ma przymusu do startu, tak samo nie ma przymusu do bojkotu, będzie następna to ponownie się zastanowimy, czy bierzemy udział czy też nie i nie rozumiem, co komu do tego...
 

DeletedUser1174

Guest
ale o co tyle szumu z tymi multi? Czy ktoś Wam broni zrobić 58 nowych kont i przesyłać pw czy surke? Ma ktoś chęć to sobie dydle. Czy ktoś komuś broni w tydzień wybić jakiegoś cudaka na max poziom??? Możecie mi to wyjaśnić jakoś? Bo jak budu-dudu nie rozumiem

Żeby nie było nie popieram opcji multi. Ale też nie widzę powodu by linczować osoby korzystające z nich. Jak się komuś chce... Mi się nie chce inwestować swojego czasu w 18 multi...

Odpowiedź jest bardzo prosta - niektórym przyzwoitość zabrania tego robić, skoro oficjalnie jest to zabronione. Twój punkt widzenia miałby sens, gdyby taki sposób gry był dozwolony oficjalnie. Tak długo jak nie jest, powinien być tępiony bezwzględnie. Gdy zostanie oficjalnie zalegalizowany i informacja o tym znajdzie się w regulaminie gry, nie ma sprawy.
 

DeletedUser1415

Guest
Wystarczy:
1. Osoba dołączająca do bractwa w czasie przygody nie może brać udziału w przygodzie.
2. PW do cudów można wrzucać tylko osobom z bractwa lub odkrytym sąsiadom
i problem multikont sam się rozwiąże.
Ale IG wcale na tym nie zależy.
Multikonta są kontami aktywnymi i dzięki temu w świat może iść reklama "zaufało nam już 3 miliony graczy" i tylko my wiemy, ilu gra naprawdę.
To jeszcze może dwa słowa dopiszę:
ad1. wydaje mi się, że po prostu po przyłączeniu się nowej osoby do bractwa odznaki nie powinny przechodzić, tak jest z turniejami, jak ktoś w trakcie tygodnia zmieni bractwo to uzyskany wynik nie dopisuje się do dorobku danego turnieju, punkty zbierają się od zera i to jest ok, nie rozumiem, czemu w przypadku przygód to przeoczyli czy może umyślnie taką luką do oszukiwania zostawili...
ad2. to jest moim zdaniem zły pomysł, tzn z mojego punktu widzenia, bo oczywiście innego nie posiadam... gdyby cuda można było wspierać tylko u sąsiadów i bractwa to na s3 bym nie mogła ani razu po zakończeniu rasy postawić interesującego mnie cudu, bo w bractwie z cudami zawsze jestem do przodu i nie ma gdzie run zbierać, podobnie z sąsiadami, mam tylko dwóch sąsiadów, którzy mnie wyprzedzają w rozwoju i mają już interesujące mnie na przyszłość cuda, aby zdobyć runy poświęcam co kilka tygodni sporo czasu, by przejść się po miastach graczy, których nie znam, ale którzy już mają pobudowane np. centrum i smocze opactwo i inwestuję zwykle sporo pw, by runy na które poluję wpadły w moje ręce... problem jest z pushem, bo nikt z nim niczego nie robi, to trzeba naprawić, a nie utrudniać grę wszystkim pozostałym osobom...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry