Czy nikt z was nie pomyslal, ze wprowadzenie limitu na zestawy Biblioteki niekoniecznie ma zwiazek tylko z tym, ze te zestawy same w sobie sa OP albo z sytuacja na rynku zwojow w momencie, w ktorym ten limit wprowadzano ?
Pomyslcie o tym w ten sposob, ze limit na zestawy moze miec wiecej wspolnego z pewnymi strategiami, jakie wypracowali gracze. Kilka-kilkanascie zestawow daje duza ilosc katalizatorow i fragmentow, ktore pozwalaja nie tylko na swobodne tworzenie wszystkiego, ale wrecz na bardzo intensywne farmienie mistycznych obiektow, a co za tym idzie na dodatkowa mozliwosc zdobywania sporych ilosci darmowych diamentow. Widze na przykladzie moich wlasnych miast, jak bardzo efektywna jest taka strategia intensywnego tworzenia wszystkiego, co daje duzo mgly wizji. Srednio zdobywam w ten sposob w tygodniu przynajmniej tyle samo darmowych diamentow, co za Iglice robiona w bractwie, ktore zdobywa zloto w Iglicy. Oczywiscie farmie mistyczne obiekty rowniez w wioskach iglicowych, a jest to mozliwe tylko dzieki zestawom. Podobna sytuacje mielismy juz ze studniami zyczen, ktore gracze wykorzystywali w sposob, ktorego tworcy nie przewidzieli. Mam na mysli, ze dla wiekszosci graczy studnie staly sie nie tylko jakims milym, dodatkowym elementem gry, a wrecz celem samym w sobie, do ktorego dopasowywany byl styl gry. W pewnym momencie wszystko krecilo sie wokol tematu zdobywania i stawiania jak najwiekszej ilosci studni, wliczajac w to nawet zakladanie specjalnych farm na innych swiatach
Dlatego studnie zostaly calkowicie wycofane. Wprowadzenie limitu na zestawy jak najbardziej moze miec dosc podobne powody, dlatego moim zdaniem w zadnym razie nie mozna powiedziec, ze limit nie ma zadnego sensu