Myślisz nad walką nie wiadomo po co.. Mamy turniej eliksiru i używa sie w nim golemów i od wielkiego dzwona jak popatrze na jednostki wroga zmienie na trenty albo na łuczników ale większość jade golemami bo nie obchodzi mnie że zginie mi jeden oddział golemów więcej, stać mnie
A mnie i bardzo wielu innych graczy nie stac, bo staram sie zmaksymalizowac zyski
minimalizujac straty. Nie tylko ja, ale wielu graczy w tych czasach robi wiele, nawet bardzo
wiele prowincji na runde. Na wysokich prowincjach strata jednego oddzialu dodatkowo
oznacza zmarnowana godzine pracy koszar. Godzine, a mowimy tu tylko o jednej walce na
kilkadziesiat, czesto ponad 100 w jednej rundzie. Robiac po 8-10 prowincji mozna sobie
pozwolic na metode "cepem i mlotem", ale na wyzszych prowincjach juz nie, bo oznacza
to po prostu bezsensowne marnotrastwo nie tylko wojska, ale i wlasnej pracy wlozonej w
optymalizacje miasta, w jego rozwoj i w przygotowania do turnieju. Nie wiem jak inni, ale ja
marnotrastwa nie lubie
I tu rodzi sie Twój problem z czasem chris07070707 bo za bardzo kombinujesz itp..
Moj problem (i bardzo wielu innych) polega na czym innym
Skoro gra oferuje takie mozliwosci
jak obecnie (bardzo duza wydajnosc miast), to chce je wykorzystac. Nie po to przez
rok optymalizowalem miasto poprawiajac kazda pierdolke i kazdy szczegol, zeby teraz
"stac mnie bylo na strate dodatkowego oddzialu na walke". To tak samo jak z ustawieniem
budynkow w miescie. Masz okreslona powierzchnie do wykorzystania. Nie znam prawie
nikogo, komu nie zalezy na optymalnym ustawieniu, by nie marnowalo sie za duzo miejsca.
Poza tym nie, nie modle sie przed kazda walka, sam wybor jednostek
akurat to kilka szybkich klikow raz za razem. Chodzilo mi raczej o to, ze koniecznosc
usuwania jakiegos autouzupelniajacego sie profilu wrecz by przeszkadzala i zaburzala
rytm, czym powodowalaby wrecz opoznienia.
Czytając posty przyszedł mi do głowy nieco inny pomysł, a gdyby tak wchodząc w prowincje turnieju wyświetliły by sie wszystkie 4 konflikty na raz z uzupełnionym wojskiem ( pod każdy turniej dało by sie zrobić swoje zestawienie i je zapisać ) i jednym klikiem auto walka zrobiła by wszystkie, ewentualnie przy przegranej walce wyświetlił by sie jeden konflikt aby zrobić go jeszcze raz.. To już zredukowało by mase czasu a np przy negocjacji jednym klikiem robimy wszystkie 4 za jednym strzałem
A ten akurat pomysl mi sie podoba, ale bez zadnego autouzupelniania i z osobnym
przyciskiem "walcz" dla kazdego konfliktu.
Po wejsciu do prowincji wyswietlalyby sie wszystkie walki na raz, w kazdej widac by bylo
jednostki przeciwnika i mozna by bylo wybrac swoje. Oszczednosc czasu polegalaby na
usunieciu wszystkich przejsc i potwierdzen pomiedzy walkami. Ta oszczednosc pewnie
juz bylaby zauwazalna, choc moim zdaniem wciaz niewystarczajaca.
Sluchajcie, ale zrobmy moze taki maly wirtualny kroczek wstecz i spojrzmy na wszystko
tak troche z dystansu. "Zmiany systemowe", jak okreslil to
@BlossomValvi, ktore proponuja
on i
@hassano moze by i przyniosly pewien efekt, ale niewystarczajacy, bo problemem
jest kosmiczny wrecz wzrost wydajnosci turniejowej miast w stosunku do tego, co bylo rok
temu. Juz chyba po raz piaty powtorze: "a bedzie jeszcze gorzej".
Poza tym zadna redukcja ilosci klikow bez redukcji samej ilosci walk nie spowoduje
powrotu przydatnosci walki manualnej. Tak, tak, wiem ze wiekszosc juz tak bardzo
pozegnala sie w myslach z walka na manualu ze teraz to wrecz dziwnie brzmi, jak
cos z zupelnie innej planety czy cos tylko dla masochistow. A kiedys byl to dosc
wazny nawet element gry, pozwalajacy na dodatkowa "optymalizacje wynikow" poprzez
redukcje strat. Pozwalajacy unikac dodatkowego marnotrastwa (pisalem o tym wyzej).
To byl dosc wazny element ale juz nie jest, bo ilosc walk staczanych w danej rundzie
niepomiernie wzrosla. Dla mnie jest logiczne, ze skoro
nadmiernie wzrosla (a dokladnie
tak wlasnie jest), to trzeba ja zredukowac i przywrocic mozliwosc korzystania w praktyce
ze wszystkich mozliwosci, jakie gra oferuje.