Mariame
Wędrowiec
Bardzo dziękuję za wszystko, o czym tu piszecie Co prawda nie stosuję się ściśle do tych wskazówek, ale wyciągam z nich wnioski, które przekładam na własny sposób gry. W tym przypadku - skoro da się pokonać iglicę wojskiem na automacie, to tym bardziej powinnam poradzić sobie na manualu. Uzbrojona w to przekonanie pokonałam dziś trzeciego bossa Pierwszy raz w mojej ok. 6-miesięcznej historii gry. Dotychczas nawet na drugiego mało kiedy się porywałam, a trzeci był czymś niewyobrażalnym. Przeszłam obecną iglicę bez choćby jednej negocjacji, praktycznie bez wzmocnień, tylko z jednym swobodnym ulepszeniem. Dopiero dziś przed ostatnią walką wystawiłam jednego oświeconego strzelca i dzięki temu nie straciłam w niej ani jednego najmarniejszego żołnierza. W sumie fajne to było