Pozwolę sobie na drobną refleksję na temat obecnego eventu i wczorajszej redukcji, już tak z boku, bo w bractwach zdążyłem się pożegnać i na spokojnie [złościłem się robiąc event na becie].
Róznica w walucie w dojściu do końcowej pętli przed i po rebalansie wynosi trochę ponad 4000, co przekłada się na konieczność wykonania 50 dodatkowych zadań.
Dobór zadań jest całkowiecie losowy, co oznacza, że gracz może dostać 50 razy z rzędu :
- zwiad (przy zwiadzie 60 godz. to 3000 godzin przyspieszaczy) / 15 mgieł wizji (góra diamentów na przeładowanie akademii i przyspieszaczy na skończenie tworzenia) - end-game'owi gracze nie mają już technologii do zbadania
- 11 reliktów (w niedzielę i poniedziałek = podbicie 69 prowincji albo góra diamentów i przyspieszaczy na tworzenie - przeładowanie jest oczywiście losowe
, więc nawet się tego nie da policzyć)
- 9 konfliktów na mapie (57 prowincji)
albo dowolną kombinację ww. wymienionych.
Kompletnie nie moge się zgodzić z opinią chrisa "Zrobili dobrze dla gry, bo tych wspomnianych przez Ciebie "dobroci" jest stanowczo za duzo ostatnio i przez to balans gry lezy i kwiczy. Wszystko stalo sie smiesznie latwe i o nic nie trzeba sie starac."
Chris, nie jesteś przeciętnym graczem tylko graczem z absolutnej czołówki(turniejowej i eventowej) i w/g mnie twój punkt widzenia jest zwyczajnie spaczony przez:
- informacje, którymi dysponujesz - grasz w topowych bractwach i miałeś bardzo dużo informacji z bety, do eventu się przygotowywałeś od 2 tygodni, na polskim forum są nadal niepełne
- zasoby w grze, którymi dysponujesz - uwzględniając fakt, że zrobiłeś najlepszy wynik w Syrenkach niewiele się pomylę stwierdzając, ze masz najwięcej przyspieszaczy i największe farmy studni, a co za tym idzie największą produkcję diamentów
- nie doszedłeś do końca drzewka badań - masz jeszcze technologie do zbadania i nie musisz rozbudowywać warsztatów na 26 poziom - przypomnę, że od poz. 18 - 1 poziom warsztatu to w praktyce 1 dzień więcej (1 epoka = 2 dni rozbudowy)
- nie robiłeś eventu w mało rozwiniętych wioskach we wcześniejszych rozdziałach, gdzie surowce / wydajność wojska / liczba prowincji turniejowych czy nawet monety będą poważnym problemem (koszt 1PW będzie astronocmiczny w porównaniu do pojemności ratusza a co za tym idzie wydajności deszczu monet) - obniżenie szansy na produkcje warsztatowe (czyli zwiekszenie szansy na zadania z reliktami, konfliktami, kupowaniem PW) uderzy bardzo mocno w takich graczy
- czas, który jesteś w stanie poświecić na grę, ale akurat w tym evencie nie jest to czynnik blokujący
Oczywiście ww. argumenty można zripostować, że "przecież każdy mógł się przygotować, bo informacje były dostępne" - otóż nie były - najbardziej wiarygodne pochodziły z bety od graczy, bo info od Marindora na forum bety było niespójne (GM, który nie potrafił podać wymaganego poziomu warsztatów, LOL) i niezgodne ze stanem faktycznym, który z kolei jest niezgodny z opisem zadania o 3 epokach wstecz (a zmieniał się już chyba 3 razy na becie, nie licząc bugów oczywiście) - jeden wielki bajzel, nic dziwnego, ze się w tym sami zaczęli gubić (i dalej nie ma pewności, czy to się nagle nie zmieni)
Można też oczywiście przyjąć założenie, że przecież każdy gracz ma 2 farmy studni, a jak nie ma to powinien mieć i konta do pushu z których oprócz PW może sobie jeszcze przelewać surowce - to nie jest żadna osobista wycieczka i nie kieruję tego do nikogo konkretnego, tylko staram się pokazać pewne skrajności, które niestety występują w tej grze i co wiecej nie są rzadkością i bardzo często feedback od takich graczy jest brany pod uwagę (sa bardziej aktywni od innych)
Podejście "kto Ci bronił robić zadania na maks. od pierwszego dnia" jest jak dla mnie wyjątkowo nie trafione - strategia "róbcie jak najwięcej zanim wszystko spaprzą" jest równoznaczna z czymś, z czego się zawsze śmiałem, czyli wyścigiem szczurów.
Ten event jest najtrudniejszy z wszystkich dotychczasowych, poziom trudności zadąń w płączeniu pełną losowością skutecznie eliminuje jakąkolwiek racjonalną strategię - jest zwyczajnie prymitywnie "siłowy":
a) rozbuduj jak najwięcej manufek i warsztatów a jak masz za mało to dokup magiczne
b) wal przyspieszaczami i diamentami, ile popadnie, a jak się skończą to przyspieszacze dolosuj a diaksy dokup
I mógłby sobie taki być, gdyby nie fakt, że brunatny misiek wpływa w bardzo istotny sposób na gameplay [w kontekście turniejów, podbijania prowincji i iglicy - co konsumuje większość zasobów] - byc może nawet bardziej niż feniks ognia i szanse dla wszystkich graczy powinny być jak najbardziej wyrównane - 2 regularnie karmione miśki = 2,5 x Simia na 30 poziomie, czyli 2 razy więcej wyprodukowanych jednostek.
Więc jedynym sensownym ograniczeniem byłoby tutaj wprowadzenie limitu 1 miśka każdego rodzaju, a resztę nagród sobie każdy powinien zdobywać w ilości zależnej od zaangażowania, zasobów itd.
A jak jest obecnie każdy widzi.
Jestem w 100% pewien, że wczorajsza redukcja ilości waluty w evencie o 57% (pomijając już nawet skandaliczny tryb wprowadznia i skrajne lekcewazenie graczy przez brak jakiejkolwiek wcześniejszej informacji) nie była poprzedzona żadną analizą - po prostu jeden cośtam [nawet mi się inwektyw nie chce używać] z drugim cośtam tak wymyślili i bez żadnych testów wrzucili na live.
Beta to chyba po prostu serwer z jakąś inną wersją gry, bo na pewno nie jest serwerem testowym (takowy nie istnieje, przypomnę, że na becie nadal dostaje się 188 kluczy za zadanie) - w efekcie na live jest obecnie coś, co nie jest wolne od bugów i będziecie to sobie przez 3 tygodnie testować, tacąc diamenty, przyspieszacze, wolne prowincje, wojsko i surowce, a być może nawet zdobywając jakieś nagrody.
(dzisiejszy wpis moderatora z bety "So since the solution is that we use the lowest level for both races then this use case is fixed fine, but
there are other issues with level requirements."
https://beta.forum.elvenar.com/inde...uction-is-not-being-counted.13701/#post-78621)
Na US też zostały zresetowane rozpoczęte zadania :
https://us.forum.elvenar.com/index....diac-event-feedback.20926/page-11#post-157659
W sumie z pewnej perspektywy to wszystko jest dość śmieszne.
I tym optymistycznym akcentem zakończę, jednocześnie życząc dobrej zabawy tym, których ten cały "shitshow" jeszcze bawi