Syrenki są moim zdaniem jednym z lepszych budynków ewolucyjnych i nie wiem skąd tyle opinii negatywnych oraz wiele wypowiedzi o ich kasowaniu, bo statystyki mają lepsze od złotego Feniksa,a dodatkowo dają 3AW,ja swoje pieczołowicie podnoszę.
Stąd, że nie wszyscy kalkulują w ten sposób szczegółowy, że dany budynek ma konkretną wartość przeliczeniową na kratkę tego czy owego, czy okres zbioru dobowy jest, czy dwóch dób.
W dłuższej perspektywie, liczonej w latach (gra się wlecze latami), jeśli postawisz kilka takich budynków, to im dalej, tym te porównania tracą na znaczeniu. Stąd Popielaty stanie się jedenastą Syrenką. Stąd, jak ktoś wyszarpał kiedyś baterię Syrenek, to raczej nie dostawi Popielatego. Tak jak nie dostawił większości poprzednich wersji. O ile jeszcze podniesiesz Popielatego Renowacją, bo jak nie, to będzie gorszą wersją ....wobec następnej wersji Syrenki. Teraz to chyba będzie Majowe Drzewko Bis? Tylko pod inną nazwą?
A znaczenie będzie miało w końcu to, że niektóre z tych kolejnych wersji Syrenek miały kiedyś chwilowo zaoferowane przez twórców alternatywy w postaci Feniksów.
Co prawdopodobnie powtórzy się w przypadku Misiów.
Dopiero tu są realne wybory przed graczami. A pozornie tylko ważne i tymczasowe będą wybory którą wersję Syrenki w danej chwili postawić.
Popielaty postawiony we wczesnej epoce będzie w ostatecznym rozrachunku drogi w utrzymaniu. Dawał będzie miastu coraz mniej, a koszt Renowacji jednak dość wysoki - 16 sztuk piechotą nie chodzi. Kto leci szybko epoki, wie najlepiej.
Natomiast czemu nie dają graczom drugiej podstawy do Stonehenge, ale dają kolejne artefakty - tego wytłumaczyć raczej się nie da.
Można mieć baterię Syrenek (tych właściwych, z eventu pamiętnego), ale Stonehenge tylko jednego z baterią bezużytecznych artefaktów?
Widać można.