@
najamoon
Taką metodę można stosować od samego początku gry. Takim systemem grałem od początku s3 i sprawował się dobrze. Dla przykładu bez problemu wymieniłem kulturę na 11 stawów wypoczynku i stosunkowo szybko wróciłem do posiadana 700k narzędzi. Wymiana wszystkich budynków kulturowych nigdy nie sprawiała problemów, a wojska produkowałem tyle, na ile pozwalały mi 4 maksymalnie rozbudowane zbrojownie. Czego chcieć więcej?
Choć oczywiście nie zdobywa się w ten sposób setek tysięcy młotków dziennie jak na hlv, to tyle nie jest potrzebne na wcześniejszych etapach. Dla przykładu utrzymanie 17-poziomowych koszar w 24-godzinnej produkcji kosztuje 110k narzędzi, a nie 300k - przy czym gracze na low i mid lv rzadko utrzymują całodobową produkcję. Ósmy poziom koszar wymaga zawrotnych 15k dziennie
Ale nie ma nawet takiej potrzeby produkować całodobowo wojska - intensywny udział bierze się w co trzecim turnieju (bonusowym), aż do osiągnięcia pełnego bonusu każdego z towarów. To jest priorytet dla graczy na tym etapie rozwoju.
Zanim podejmiesz jakąkolwiek decyzję o burzeniu czegokolwiek, spróbuj regularnie kręcić zadaniami, uwzględniając przychody ze wszystkich źródeł - w tym za klikanie sąsiadów. Może takie działanie samo w sobie uzdrowi problem z narzędziami.
Faktycznie masz zdecydowanie za mało rezydencji. Z drugiej strony, masz za dużo manufaktur - 7-8 sztuk jednego rodzaju posiadają gracze we wróżkach i wyżej, a nie w czwartej (s1) i piątej (s2) epoce. To że potrzebujesz budynków eventowych by w ogóle budować manufaktury jest właśnie przykładem chorej sytuacji.
W ogóle możesz utrzymać w nich produkcję? Jeśli tak, to musisz mieć duże nadwyżki towarów w stosunku do potrzeb. Jeśli nie - po co mają stać bezczynnie? Pamiętaj, że doskonałe manufaktury zazwyczaj są większe, więc w przyszłości tak czy siak niektóre manufaktury zburzysz - również po to, by pomieścić budynki ras gościnnych.
Nie negocjuj w turniejach, bo to czarna dziura
Mam nadzieję, że puszczasz regularnie zwiad, bo zwiad jest najważniejszy dla rozwoju konta. Towary potrzebujesz do negocjacji w prowincjach. Masz koszary, masz zbrojownie, to rób wojska na turnieje bonusowe.
Nowością w stosunku do mojej gry na tym etapie są budynki eventowe. Ale pamiętaj, żeby nie stały się one kulą u nogi - po kilku rozdziałach stają się one słabsze od zwykłych budynków kulturowych. Nie wiem o ile są silniejsze od Twoich zwykłych budynków kulturowych, stąd ciężko mi ocenić czy jest sens je zburzyć.
Problemem budynków kulturowych dających populację jest właśnie fakt, że nie dają one złota. Ja w ogóle takich budynków nie budowałem - szybko tracą one na przydatności, gdy rezydencja takiej wady nie ma - po prostu rozbudowuje się ją na wyższy poziom. Takie budynki są przydatne dopiero, gdy masz wystarczający przychód złota, by się niczym nie martwić. W dodatku motywowanie budynków kulturowych z populacją ma zmniejszoną opłacalność.
Tak więc osobiście zburzyłbym niektóre manufaktury, kilka budynków kulturowych dających populacje (o ile jest sens - sama musisz ocenić), przekierowałbym pomoc sąsiedzką na kulturę (by mieć te 150% bonusu), poprawiłbym poziomy rezydencji i zbudował nowe, potem ewentualnie dopiero można burzyć warsztaty (poza dwoma, na potrzeby zadań), a w na tak zaoszczędzonym miejscu budowałbym kolejne rezydencje.
Nadmiaru populacji nie będzie - pochłonie ją rozbudowa manufaktur. Przy czym przypomnę, że że najwyższy poziom manufaktury nie jest wcale najbardziej opłacalny przy produkcji
KLIK
Pamiętaj, że w epoce krasnoludów rezydencje zmniejszą swój rozmiar o 2 kratki w przypadku ludzi, więc nadmiar rezydencji będzie tymczasowy.
Oczywiście, od Ciebie zależy, czy w ogóle uwzględnisz te rady. Sama wiesz najlepiej czy potrzebujesz drastycznych zmian, czy lekkiej korekty. Ja grałem właśnie takim stylem i bardzo sobie chwalę - ale to niekoniecznie dla każdego gracza.