jakub357
Łucznik
Myślę, że od dłuższego czasu eventy mają charakter wydarzeń niezobowiązujących, dodatkowych. Nie uznałem, żeby były jakieś nagrody dużo lepsze niż inne i po prostu codziennie sobie losowałem coś tam, tak dla przyjemności. Uważam, że w sumie jest to dobry kierunek bo jest zachowany balans. Koszt jest jednak taki, że eventy te nie są takie wciągające, że nie angażują tak silnie do gry. Chociaż może mówię to z perspektywy rozdziałów końcowych, bo dla młodszych stażem graczy może być inaczej.
Przeczytałem, że Stajnie Trzmieli są dobre - akurat wylosowałem 2 takie budynki. Nie wiem, czy komuś udało się zdobyć dużo więcej, bo w tym systemie zdrapkowym jest to chyba trudne. Chociaż można wymieniać zdrapkę za 45 jednostek eventowych, czego ja nie robiłem ani razu i uważałem za marnotrawstwo - więc osoba stosująca te technikę może rzeczywiście mogła bardziej obłowić się w upatrzonej nagrodzie.
Samotni Wróżek nie zamierzam trzymać w mieście po skończonym evencie, stoi chwilowo dla uciechy oka. A to z tego powodu, że w mojej opinii nie daje niczego sensownego, zwłaszcza, że produkowanym towarem jest T2, a mam tego szczebla znaczny nadmiar dzięki wymianom zwojów z zestawów bibliotecznych. Ogólnie zastanawia mnie, jaki jest powód stawiania np. 8 bibliotek obok siebie? Mam wrażenie, że stoi za tym jakiś cel i jest to jakiś ukryty sposób na grę, tylko nie odkryłem jeszcze jaki. Trochę podobnie jak z 15 zbrojowniami. Jakby mi ktoś to wytłumaczył to będę wdzięczny.
Event w każdym razie dobiega już końca; trochę irytuje jednak system oczekiwania na zadania. Wolałbym już raz je skończyć i mieć zrobione, dać możliwość wykonania swojej pracy eventowej w dogodnym czasie. Sam bonus logowania i waluta na obrzeżach miasta do zebrania myślę, że są już wystarczającym konstruktem do utrzymania grywalności dziennej dla zainteresowanych.
Przeczytałem, że Stajnie Trzmieli są dobre - akurat wylosowałem 2 takie budynki. Nie wiem, czy komuś udało się zdobyć dużo więcej, bo w tym systemie zdrapkowym jest to chyba trudne. Chociaż można wymieniać zdrapkę za 45 jednostek eventowych, czego ja nie robiłem ani razu i uważałem za marnotrawstwo - więc osoba stosująca te technikę może rzeczywiście mogła bardziej obłowić się w upatrzonej nagrodzie.
Samotni Wróżek nie zamierzam trzymać w mieście po skończonym evencie, stoi chwilowo dla uciechy oka. A to z tego powodu, że w mojej opinii nie daje niczego sensownego, zwłaszcza, że produkowanym towarem jest T2, a mam tego szczebla znaczny nadmiar dzięki wymianom zwojów z zestawów bibliotecznych. Ogólnie zastanawia mnie, jaki jest powód stawiania np. 8 bibliotek obok siebie? Mam wrażenie, że stoi za tym jakiś cel i jest to jakiś ukryty sposób na grę, tylko nie odkryłem jeszcze jaki. Trochę podobnie jak z 15 zbrojowniami. Jakby mi ktoś to wytłumaczył to będę wdzięczny.
Event w każdym razie dobiega już końca; trochę irytuje jednak system oczekiwania na zadania. Wolałbym już raz je skończyć i mieć zrobione, dać możliwość wykonania swojej pracy eventowej w dogodnym czasie. Sam bonus logowania i waluta na obrzeżach miasta do zebrania myślę, że są już wystarczającym konstruktem do utrzymania grywalności dziennej dla zainteresowanych.