• Drogi czytelniku forum,

    Aby aktywnie korzystać z forum dołączając do dyskusji lub aby rozpocząć własną, potrzebujesz konta w grze. Następnie możesz ZAREJESTROWAĆ SIĘ TUTAJ!

Offtop ze spoilerów(luty 2021)

Status
Zamknięty.
@djmags14 , moze juz nie bede cytowal poszczegolnych pasazy z Twojej wypowiedzi i odnosil sie do nich pojedynczo.
Tak naprawde wszystko, co napisales, sprowadza sie dla mnie do jednego stwierdzenia: w miare postepu w grze niektorym graczom bedzie latwiej i wygodniej, niz innym. Tylko ze nie jest to raczej zbyt odkrywcze spostrzezenie, bo to akurat oczywiste.

Oczywiste jest tez, ze jednym z elementow zapewniajacych wygode beda miski, tylko ze wlasnie: jednym z elementow. Takim samym elementem jest Feniks Ognia (dla calkiem poczatkujacych jest wrecz o wiele wazniejszy). Takim samym elementem jest tez na przyklad staz w grze, chocby w kontekscie postepu na mapie swiata. Tych elementow jest nawet wiecej. Tyle ze to przeciez najzupelniej normalne, ze starsi gracze mieli okazje wypracowac sobie fory. W takiej grze jak ta to przeciez nie do unikniecia. Chyba trzeba by resetowac serwer co rok, zeby co rok wszyscy startowali od zera, wtedy wszyscy mieliby w danej chwili rowne szanse i tak samo "wygodnie" czy "niewygodnie". Tego zjawiska po prostu nie da sie wyeliminowac, co wiecej, w grze tego typu tak wlasnie powinno moim zdaniem byc. Dlaczego wlasnie nikt nie skarzy sie, ze starsi gracze maja przewage w ilosci prowincji ? Dlaczego nikt nie zglasza pomyslow, by te ich przewage jakos zniwelowac ?

Wiesz, @djmags14 , co mnie w tych wszystkich dyskusjach najbardziej irytuje ?
Kilka osob wybralo sobie temat "misiek" i wysuwaja przypuszczenia i stawiaja tezy, ktorych po prostu nie sa w stanie sprawdzic. Sa oczywiscie swiecie przekonane o swojej racji, tymczasem ich przypuszczenia pozostaja tylko przypuszczeniami.
"2 rozne gry"
"ci bez miskow zawsze beda jechac wagonem III klasy"
"bez miskow nie da sie wygrywac turniejow"
"to miski sa powodem, dlaczego gracze xxx, yyy i zzz ciagle wygrywaja turnieje"
I jeszcze wiele innych.

Nie sa w stanie sprawdzic, co tak naprawde jest decydujace w osiaganiu naprawde wysokich wynikow turniejowych w obecnych warunkach, boniby jak maja to zrobic bez miskow ? Oceniaja wszystko po blichtrze i po pozorach. Natomiast osoby, ktore po kilka miskow maja, wiedza, ze to tylko jedna czesc rownania. Nie musza niczego przypuszczac, nie musza sie niczego domyslac, Zapytajcie kogokolwiek ze scislej turniejowej topki na obojetnie ktorym serwerze, co tak naprawde jest potrzebne do robienia turniejow na bardzo wysokim poziomie. Najlepiej napiszcie do nich w grze, tak sie sklada, ze z wyjatkiem mnie to sami mili ludzie i zapewne nie odmowia odpowiedzi ;) Gwarantuje, ze ich priorytety beda wygladac tak, dokladnie w tej kolejnosci:

1. Postep na mapie swiata (zdobywanie i zarzadzanie przyspieszaczami)
2. Zdobywanie dodatkowych wzmocnien (w tym zawiera sie tez temat ogarniania wiosek iglicowych, rezygnacji z kupna ekspansji itd.)
3. Ilosc wojska (zarzadzanie mlotkami + miski + zarzadzanie karma).
Pomijam jakies oczywiste rzeczy jak rozbudowa odpowiednich cudow i starania o zredukowanie kosztow.

Tak, ilosc wojska stoi dopiero na 3 miejscu, bo bez wielu prowincji nie da sie wygrywac turniejow chocby z milionami oddzialow.
Tak samo bez wzmocnien nawet milion oddzialow tez nie pomoze, a na bardzo wysokie prowincje tych wzmocnien potrzeba naprawde sporo.
I nie mowie tu o 2 swobodnych + 2 oswieconych. Jak sie chce pozamiatac te najwyzsze prowincje bez jakichs absurdalnych strat, to troche tych wzmocnien trzeba wystawic.
Natomiast jak ma sie za malo wojska, to sa mozliwosci "zarzadzania kryzysowego" nawet bez miskow. Na przyklad oszczedzanie i robienie tylko co 2 turnieju na maksa. Albo doszkalanie na przyspieszaczach (ale wtedy kosztem postepu na mapie swiata).
Ale tu na forum ciagle odzywaja sie glosy sfrustrowanych graczy, ze bez miskow "sie nie da". Przeciez to nie tak !!!
To bez punktow nr. 1 i 2 sie nie da !!! To tych punktow nie da sie obejsc !!!

Ci narzekajacy o te akurat punkty nie zadbali, ale twierdza tutaj, ze "jakby inni mieli kilka miskow, to hoho, ale by posmigali". A guzik by posmigali, bo smiganie skonczyloby sie w ostaniej prowincji, ktora maja. I to przy zalozeniu, ze mieli i wystawili odpowiednia ilosc wzmocnien, by nie stracic np. 15 tysiecy oddzialow w jednym turnieju (bo wtedy nawet miski by nie pomogly).

Przytaczajac przyklad "mlodych zdolnych", ktorzy wrecz swietnie sobie radza, chcialem unaocznic, ze mlode pokolenie graczy (lub ci, ktorzy przegapili tamten event) wcale nie stoja na straconej pozycji, a takie wlasnie tezy kilka osob powtarza tu jak mantre. Mlodzi maja troche inne podejscie, na zasadzie: nie mamy tamtego ? No to zobaczymy, co mozemy zrobic z tym, co mamy. I nagle okazuje sie, ze mechanizmy, ktorymi w grze dysponuja, w pelni wystarczaja do jechania wagonem pierwszej klasy. Wystarczy dbac o punkty nr.1 i 2, bo po rodzieleniu kolejek szkolenia ilosc wojska (w domysle brak kilku miskow) to najmniejsza przeszkoda, stojaca na drodze do wysokich wynikow. Oprocz cech, ktore wymienilem w poprzednim poscie, maja oni jeszcze jedna przewage, o ktorej bardzo wielu graczy zapomina: oni ucza sie na bledach tych starszych :)

Wbrew pozorom starsi gracze, ktorzy przegapili tamten event, sa w praktyce w gorszej sytuacji od mlodych. To trzeba jasno powiedziec.
Maja troche gorzej z dwoch powodow moim zdaniem. Po pierwsze, z powodu blednego przekonania, ze "sie nie da", wiec nawet nie probuja. To ich wlasna wina i ich wlasny problem. Po drugie, nie sa gotowi do dostosowania sie do zmienionych warunkow w grze. Nie chca np. stac w drzewku, szkoda im usuwac niektore cuda, co mogloby podniesc wydajnosc ich miast itd. itp. Tu wina lezy moim zdaniem posrodku. Z jednej strony to brak gotowosci do poswiecen ze strony graczy, ale bezsprzecznie IG takze ponosi tu wine. Nagle okazuje sie, ze ciezka praca nad rozwojem miasta (zdobywanie ekspansji, podnoszenie cudow) moze dzialac kontraproduktywnie dla ich wydajnosci ! To oczywiste, ze niektorzy nie chca wywalac cudow, w ktorych podnoszenie wlozyli wiele wysilku.
Albo ze nie chca stac w miejscu, bo ich zdaniem nie na tym polega gra. Maja do takiej opinii pelne prawo. Ja to naprawde jak najbardziej rozumiem. Kierunek, jaki obralo IG, naprawde im tego nie ulatwia. Ale trzeba tez jasno powiedziec, ze i w tej grupie sa przyklady graczy, ktorzy nie narzekaja, tylko dzieki swojej elastycznosci potrafili sie doskonale do tych nowych warunkow dostosowac.

Mlodzi takiego problemu nie maja, od razu obieraja najbardziej optymalne i wydajne rozwiazania.
Tak bylo z kazda "zmiana warty", ktora w tej grze obserwowalem. Przychodzili mlodzi i wiekszosc z nich wzorowala sie na starszych, ale pewna grupa miala gleboko w nosie to, jak sie gralo kiedys i co kiedys bylo wazne. Tez nalezalem do tej grupy. Patrzyli na wszystko chlodnym okiem i bezkompromisowo wykorzystywali wszystkie mozliwosci, jakie dawala mechanika gry. Nie robili tez tego bledu, by probowac lapac wiele srok za ogon. W bractwach, w ktorych gram, obserwuje teraz wsrod "mlodych zdolnych" graczy dokladnie to samo nastawienie. Nie beda plakac za kilkoma miskami (tak jak ja kiedys nie plakalem nad przewaga innych w ilosci prowincji z powodu dluzszego stazu gry), tylko beda np. doceniac, ze od samego poczatku moga budowac miasta, w ktorych koszty sa znacznie nizsze, niz u tych starszych. Z tych wszystkich wymienionych wyzej powodow oceniam, ze za jakies pol roku-rok wielu mlodych przescignie starszych, w tym rowniez wiekszosc tych z miskami !!!
Po prostu ich miasta (jak juz dojda do wysokich epok) beda o wiele wydajniejsze, niz miasta tych starszych graczy obecnie, bo mlodzi z gory wiedza, czego unikac i jakie strategie sa teraz najbardziej wydajne. Beda wymiatac w czolowce, az milo (choc juz teraz wymiataja) i tylko bardzo niewielu starszych uda sie nie zostac za nimi w tyle. To normalna kolej rzeczy. Takze mowienie o "2 roznych grach" czy "wagonach III klasy" to jakies kompletne nieporozumienie.

tak się dziwnie składa, że wszyscy, którzy regularnie robią takie wyniki w tym bractwie mają taką wspólną cechę miast, że jest tam mnóstwo zbrojowni i brunatne.
I znow odwracanie kota ogonem :D
Tylko ze w przypadku mlodych to budynki (i to na roznych poziomach) zdobyte juz PO tamtym evencie, co jakos kloci sie z twoja teoria o "wagonie III klasy dla wszystkich, ktorzy sie na tamten event nie zalapali". Rowniez nastepni nowi, ktorzy przyjda, beda zapewne mieli takie mozliwosci, tak samo jak teraz z Feniksem.
 
Ostatnia edycja:

djmags14

Rozbójnik
Chris, w 85%,a może nawet 90% Twojej wypowiedzi się zgadzam. Widać, że są i zostaną pewne różnice zdań i nikt drugiej strony nie przekona. Rozumiem, że pisałeś do wszystkich cytując 4 tezy. Bo ja w pełni zgadzam się tylko pierwszą z nich - tą o 2 różnych grach. Twoja argumentacja jest logiczna, zazwyczaj ten schemat sprawdza się w każdej podobnej grze. Tylko przy jednym ważnym założeniu: rozwój jest w miarę proporcjonalny. Wówczas w ujęciu upływu czasu wszystko pasuje - pojawiają się dodatkowe bonusy, itd. Ale my otrzymaliśmy od IG coś niepowtarzalnego i to coś wywróciło na trwałe zasady gry. Nawet sam to potwierdzasz, bo nie bez powodu wspominasz o tym, że ktoś przespał lub się nie przygotował do danych wydarzeń. Prawda jest taka, że dla ludzi ze stażem o wiele ważniejszy wpływ na dalszy rozwój miała epoka brunerów/feniksów niż nawet wcześniejsze 1,5 roku gry (gdzie nie było nawet eventów, czy iglicy). Oczywiście to stwierdzenie staje się tym bardziej zasadne, czym bardziej ktoś skutecznie zaangażował się w tę epokę. I wówczas cała teoria o stażu i wynikającym z niego profitów jest bezsensowna, bo IG poprzez swoje działanie nagle wszystko wywróciło do góry nogami.

A teraz coś z pogranicza teorii spiskowych. Zastanawiam się dlaczego obrona tych wydarzeń i odnoszonych z nich korzyści przez grupę największych beneficjentów tak mocno jest umniejszana. Nie bez powodu całość jest porównywana do wyników w turnieju (jak miałby to być najważniejszy wyznacznik wszelkich możliwych osiągnięć). Następnie ciągłe podkreślanie, że bez miśków też tak byłoby. One są sprowadzone tylko do dodatku. Dlaczego? Bo w wielu płaszczyznach jest to prawda? Ale wielu nie oznacza wszystkich. Gdyby faktycznie nie miały wpływu to ludzie by się ich pozbyli, a jednak tego nie robią. Pójdę o krok dalej i zapytam się dlaczego pojawiły się poradniki jak robić turniej, iglicę, itd. ? One faktycznie przedstawiają optymalne rozwiązania w celu osiągnięcia danego celu. I to właśnie przez zastosowanie takiego stylu gry w największym stopniu można umniejszyć rolę świecidełek. Pisałem, że teoria spiskowa, bo wygląda to trochę jak zagłuszenie wyrzutów sumienia: my mamy już dobrze, więc niech inni zobaczą, że też da się tak grać. Jednak różnice nadal pozostają, od zaangażowania graczy zależy jak duże: czy tylko subtelne, czy znacznie większe. Zapewne dlatego tez pojawia się następne stwierdzenie: "może nie w każdym tygodniu da się tak grać, ale przynajmniej co jakiś czas". To wszystko wygląda trochę jak matczyna opieka. "Teraz jeszcze są młodzi, ale strach pomyśleć jak dojdą do ostatniej epoki".

Problem w tym, że niektórzy świadomie chcą innej gry. Np. nie bez powodu wolą grę bez bractwa. I wówczas już z samego założenia są traktowani jako słabsi gracze. A przecież iglica, czy turniej to nie wszystko. I właśnie chyba ta grupa graczy odczuwa największą różnicę w dostępności do świecidełek. To, że wcześniej świadomie lub z innych względów ich nie zdobyli schodzi na drugi plan.

Podsumowując:
1) W dobrej wierze jest promowana ścieżka rozwoju optymalnie wykorzystująca mechanikę gry. I dobrze, ale nie znaczy to, że każdy tak musi grać. A pewnikiem w całej dyskusji ma być ten argument. Mało tego, domyślnie jest stawiane założenie, że gdy ktoś tak nie gra (czytaj zalicza dobre wyniki w turnieju) to nie rozumie gry.
2) Ja na zagadnienie patrzę z szerokiej perspektywy - różnych sytuacji graczy. Może jestem trochę stronniczy, bo umniejszam dokonania tych co zdobyli najwięcej miśków, ale to wynika z przedmiotu dyskusji
3) Duża cześć różnych graczy ze stażem podziękowała już za grę i ich głosu nikt już nie usłyszy. Nie zmienia to faktu, że czymś się kierowali podejmując taką decyzję.
4) Dochodzę do wniosku, że z racji innego spojrzenia na grę rozbieżności zawsze one zostaną. Ale tak to jest jak przekaz partii jest jedynym prawdziwym głosem.
5) Do tematu będę wracał tak długo jak często rola świecidełek spotęguje działanie nowych funkcji w grze.
 

xEasyRiderx

Rycerz
@djmags14 dobra argumentacja jednak moim zdanie gracze rezygnują ponieważ real itp. niekoniecznie gra się popsuła dla nich. Rola świecidełek schodzi tu na dalszy plan co udowodnił @chris07070707 w poprzednim poście. Dzielenie graczy na różne kategorie to jak szufladkowanie ponieważ każdy oczekuje lub może chce grać po swojemu w tą grę. Jedni bardzie ofensywnie inni mniej lub raczej lajtowo czy dla zwykłego zabicia czasu to też trzeba wziąć pod uwagę. Tutaj nikt nikomu nic nie narzuca a poradniki są dla chętnych tak jak gazety czy książki w księgarniach kto chce skorzysta lub przejdzie obok obojętnie i nawet nie zerknie w tamtą stronę :)
Tylko po co zaraz 6 stron dyskusji jak to bardzo miśki potrafią umilić życie w grze a ten kto ich nie ma to wagon III klasy czeka na peronie obok. Przecież to kompletna bzdura co też zostało udowodnione w poście powyżej.
Każda niemal gra z czasem zmienia swoją postać aby urozmaicać rozgrywkę oki może IG to nie najlepiej wychodzi ale zmiany są. I tutaj znowu się zapytuje gdzie byli w czasie tych wszystkich zmian ci trębacze "geniusze strategii" co teraz twierdzą ojej nie mam 10 miśków to jak mam grać turnieje na wysokim poziomie ?
Odpowiedź jest TUTAJ choć może to zaboli i jest niewygodne to zmiany w grze niosą zmiany w nastawieniu do niej nie ma innej drogi :)
 

Ovocko

Rycerz
3) 1 słownie jeden misiu brunatny w dodatku lekko niedorozwinięty ponieważ 8 poziom (....) o dziwo średnia turniejów ponad 8k

Zapomniałeś napisać, że oprócz tego brunatnego masz w swoim mieście... no ile tam jest zbrojowni?
Dobrze naliczyłem w sumie powyżej 20-tu? (owszem, część na dość niskim poziomie)

No i czemuż, ach czemuż jakoś te zbrojownie + brunatny zawsze gdzieś się w tle pojawiają?

Ciekawi mnie teraz opinia naszych biegłych "geniuszy strategicznych"

Widzę, że na tym forum trzeba łopatologicznie zaznaczać [Ironia ON] + [/Ironia OFF], bo inaczej nie da rady.

czy ja się zaliczam do wagonu III klasy czy może jako młody zdolny a może w inną szufladkę byście chcieli mnie wkomponować ?

Dostałeś srebrny bilet, do tego trochę pomięty. Masz klimatyzowany przedział, ale bez wifi. Za princepolo w Warsie będziesz musiał dopłacić.
 

xEasyRiderx

Rycerz
@Ovocko masz zupełną rację pominąłem 9 dużych zbrojowni + chyba 15 mini zbrojowni na 4 poziomie toż to według ciebie zabójcza i astronomiczna wielkość dającą mi faktycznie wielką przewagę. Dziękuję że zwróciłeś na to uwagę, teraz wiem dlaczego mi wypadła średnia 8k
To nie misiek tylko zbrojownie że też sam na to nie wpadłem :)
 
Ostatnia edycja:
@Urdur , daloby sie zamknac ten watek, przynajmniej na jakis czas ? Wydaje mi sie, ze wszyscy uczestnicy dyskusji juz wielokrotnie wyrazili swoje stanowisko i jedyne, co tu sie jeszcze w najblizszym czasie moze dziac, to bicie piany i powtarzanie w kolko tego samego (chodzi mi tu o obie strony, zeby nie bylo :)). Chyba wszystkim przyda sie chwilka przerwy na glebszy oddech.
Prosze o to, bo juz od 2 znajomych z gry uslyszalem, ze wielu graczy ma juz powoli serdecznie dosc walkowania ciagle tego samego tematu na forum i przepychanek i to niezaleznie od prezentowanych pogladow.
 

djmags14

Rozbójnik
No właśnie, w przeciwieństwie do IG, my tematem już się zmęczyliśmy. Potrzebna jest następna iskra i ognisko znów zapłonie, bo pojawią się emocje lub nowe "udogodnienia" w grze. Ale nikt do końca nie przewidzi, gdzie (w powiązaniu z jakim tematem) wybuchnie pożar. Taki już urok pożarów. Teraz chwilka spokoju wszystkim dobrze zrobi.
 
Status
Zamknięty.
Do góry