Popatrzcie na top turniejowy. Tam są tylko Ci, którzy grają w stylu tego poradnika.
No właśnie nie bardzo
Strategii wyboru wojska nie można sprawdzić, ale można zajrzeć do miast. I owszem, wszystkie te miasta mają np. brunatne niedźwiedzie i farmy zbrojowni, ale już raczej nie uświadczysz tam mikro-zbrojowni, tylko same wymaksowane. Spora część tych graczy jest już w duchu współpracy, więc planowanymi postojami też wdają się nie bardzo przejmować. Podobnie jest z ilością i doborem cudów - mnie się wydawało, że mam ponadstandardową ich ilość, a tymczasem niektórzy gracze z "topki" mają ich znacznie więcej ode mnie; również kolejność ich rozbudowy (tam gdzie nie są jeszcze wszystkie wymaksowane) często jest mocno "nieporadnikowa".
To co łączy te wszystkie miasta (oprócz brunatnych i dużych ilości zbrojowni) to hurtowe ilości wzmocnień.
Jednorazowe wyskoki zdarzają się raczej właśnie tym, którzy stosują się do wszystkich zaleceń poradnika (
@Maguzzi - gratuluję wyniku na S1, ale czy dobrze widzę, że wymagało to postawienia ponad 30 wzmocnień?), ale potem jest powrót do wyników raczej przeciętnych. Nawet Chris na S1 ma od jakiegoś czasu wyniki mocno w kratkę.
Przecież wyraźnie jest napisane, że cuda ze średniego priorytetu, można rozbudować do 6-11 lvl, a następnie powrócić do tych z najwyższej kategorii.
Tyle że z Simią to tak nie działa, o ile
poprawnie policzy się benefity z rozbudów.
Wiesz, ja jestem przyzwyczajony, że różne teorie weryfikuje się i "przewietrza" dość regularnie, nawet gdy wydaje się, że są one dopracowane do ostatniego szczegółu. Nikt tego nie nazywa "psioczeniem", przeciwnie, jest to okazja by sprawdzić, czy aby na pewno pierwotne założenia były słuszne. Unika się dzięki temu powielania czasem wręcz idiotycznych błędów.
Tymczasem tutaj nieodmiennie mnie zadziwia to, że tóżne teorie są traktowane jako coś w rodzaju dogmatów a próba rozmowy o tym, czy aby na pewno są takie super, budzi reakcję równie gwałtowną, jakby ktoś na zebranie kółka różańcowego podrzucił obrazek z matką boską w tęczowej aureolce.
Potem jest śmiesznie, kiedy ktoś mentorskim tonem peroruje jak to mu rozbudowa iglic czy akademii da wzrost produkcji o 2,5%, zapomina tylko, że bonus tych cudów jest przecież liczony nie od całej produkcji, ale od "gołej" podstawy, czyli bazowej produkcji koszar/obozu/terenów.
Im wyżej mamy więc rozbudowany ten cud, tym mniejszą część ogólnej produkcji stanowi kolejny dawany przez niego przyrost.
Dla koszar na 37 poziomie (elvenarzy) i rozbudowy iglic z poziomu 31 do 32 osiągamy więc realnie już tylko 0,98% (całkowita wielkość produkcji 918 z iglicami na 31 i 927 z iglicami na 32 poziomie).
10 poziomów iglic niżej jest tylko niewiele lepiej - 1,4% (788 dla iglic na poziomie 21 i 799 na poziomie 22).
Tych 2,5% nie otrzymasz w zasadzie nigdy bo nawet rozbudowa z poziomu 1 na 2 daje mniej (dla koszar na 37 poziomie byłby to wzrost z z 518 do 529, czyli 2,12%) - to są fakty, które możesz sprawdzić samodzielnie - wystarczy wejść w przegląd poziomów danego cudu (dostępny zdaje się tylko na apce) popatrzeć jak zmienia się wielkość produkcji na każdym poziomie, porównać i wyciągnąć wnioski.
Przy pozostałych cudach i budynkach mechanika jest dokładnie taka sama, jeśli są jakieś różnice to wynikają one jedynie z zaokrągleń (jeśli z mnożnika wypadnie ułamek, jest on podciągany w górę do pełnej jednostki).
W praktyce więc im wyższy poziom iglic/akademii/źródeł, tym mniej opłaca się je rozbudowywać dalej, za to opłaca się rozbudować simię, i to dużo powyżej 11 lvl
Powyżej 31 poziomu właściwie w ogóle nie opłaca się rozbudowywać iglic i reszty, bo zysk czasowy jest minimalny.
Dokładnie jest to 35 sekund na godzinę produkcji (rozbudowa z 31 na 32 lvl), czyli niecałe 14 minut na dobę. Licząc to najbardziej dostępnymi przyśpieszaczami 5h, musiałbyś zużyć 103 takie przyśpieszacze, by "zaoszczędzić" czas równy 5h.
Jak ktoś ma iglice/akademię/źródła na poziomie 21 to będzie troszkę lepiej - rozbudowując je do 22 lvl 5h zaoszczędzi na każde 73 wydane przyśpieszacze o tej wartości.
Serio? Stać mnie na poświęcenie jednego więcej przyśpieszacza na setkę.
Może jak ktoś ma kilka brunatnych to mu to robi różnicę, tylko że kilka brunatnych to już przeszłość. Było minęło, teraz można dostać jednego i tyle.
Tymczasem Simia daje owszem, tylko 1%, ale od całej wielkości produkcji (baza+bonus z odpowiedniego cudu), no i dla wszystkich trzech budynków na raz. Wydając porównywalną ilość PW którą byś potrzebował aby podciągnąć iglicę, akademię i źródła o 1 poziom możesz tę simię podnieść co najmniej o 2, a czasem nawet o 3 (od 31 lvl koszty rozbudowy są takie same dla wszystkich cudów). Jak dla mnie wnioski są oczywiste.
Być może jeśli ktoś dotarł do konstruktów w ogóle nie stawiając ani nie rozbudowując iglic, akademii czy źródeł (w sumie zdarza się, znam kogoś kto dotarł do elvenarów nie mając nawet koszar), to bardziej mu się opłaca rozbudowa tych cudów niż simii, ale już bardzo szybko sytuacja się zmienia na korzyść simii.
Najskuteczniejszym zaś sposobem na zwiększenie wydajności produkcji wojska jest po prostu rozbudowa koszar/obozu czy terenów.
Wystarczy powiedzieć, że aby osiągnąć porównywalny wzrost wydajnośći do tego, który osiągamy rozbudowując koszary z poziomu 37 (elvenarzy) do 40 (duch współpracy), musielibyśmy rozbudować iglice z poziomu 20 do 35, czyli o 15 poziomów, wliczając to trzy z kręgami run, czyli dające podwójną wartość.
Znowu zachęcam, byś sobie policzył jak to wygląda na realnych wartościach a następnie wyciągnął wnioski.
W sumie to cieszę się, że wziąłem udział w tej dyskusji. Ostatnio zacząłem podciągać iglice i pozostałe te cuda powyżej 31 poziomu, ale teraz utwierdziłem się w przekonaniu, że jest to kompletnie nieopłacalne. Mam inne cuda na które mogę wydać te kilkanaście tysięcy PW osiągając znacznie większe profity.
Oczywiście nie namawiam do postępowania tak samo, ale zawsze namawiam do samodzielnego sprawdzania, czy różnego rodzaju "prawdy" aby na pewno są prawdziwe