• Drogi czytelniku forum,

    Aby aktywnie korzystać z forum dołączając do dyskusji lub aby rozpocząć własną, potrzebujesz konta w grze. Następnie możesz ZAREJESTROWAĆ SIĘ TUTAJ!

Dyskusja o aktualizacji 1.133

kristi39

Wędrowiec
wymyslają jakieś gówniane drzewka, a u mnie na Arendyllu zniknęła grafika rezydencji 34 poziomu, jest już tak od dwóch tygodni i nikt się tym nie zajmuje:(
 

xEasyRiderx

Rycerz
wymyslają jakieś gówniane drzewka, a u mnie na Arendyllu zniknęła grafika rezydencji 34 poziomu, jest już tak od dwóch tygodni i nikt się tym nie zajmuje
zerknąłem na twoje miasto i widzę te rezydki co nie zmienia faktu że twórcy mieszając w grafice nawet ją potrafią zepsuć ;)
 
firma tworzy grę, żeby a niej zarabiać.
I chwała jej za to, że gra jest bardzo, ale to bardzo f2p. Nie ma reklam, nie ma obowiązku ani przymusu inwestowania prawdziwych pieniędzy, można spokojnie grać nie wydawszy ani złotówki.
Że pojawiają się różnorodne ZACHĘTY do płacenia? Oczywiście.
Że nowy, początkujący gracz, który nie ma jeszcze zakumulowanych tysięcy diamentów jest dla firmy bardziej wartościowym i rokującym klientem niż gracz z dłuższym stażem? Oczywiście.
Jedyne więc co mnie dziwi, to to, że was to dziwi ;)
Nic dodac, nic ujac :)
ciekawa wypowiedz, bo popatrz każdy pisze o grafice i spokoju a firma usilnie wciska turniej i iglice jako oś gry… ja tu mam dysonans.
Ja tu dysonansu nie odczuwam, bo widze to troche inaczej. To pewnej grupie graczy bylo w tej grze za spokojnie, wiec sami zaczeli szukac w niej wyzwan, potraktowali gre troche zbyt matematycznie i konkurencyjnie i przez to wykreowali atmosfere stwarzajaca wrazenie, ze osia gry jest wlasnie turniej i Iglica. Tymczasem to wciaz jest City builder, w ktorym "normalny" gracz bez turnieju i Iglicy (a nawet bez bractwa) da sobie rade z rozwojem miasta o wiele lepiej, niz kiedys :) Cisnienie i presja na wyniki i nagrody stworzyli sami gracze i to tylko na niektorych serwerach. Nasze naleza akurat do tych najbardziej dotknietych tym fenomenem. Zobacz, jaka atmosfera panuje u nas na forum. Nie umiesz stworzyc wydajnego turniejowo miasta ? Nie walczysz wojskiem ? Zalezy ci nie na wydajnosci, a na rozwoju miasta w celu zdobycia punktow do rankingu ogolnego ? To po prostu grac nie umiesz i koniec dyskusji, temu panu/tej pani juz podziekujemy, do widzenia !!! :)

Takze to raczej stosunkowo niewielka grupka turniejowych maniakow niejako "narzucila" calej reszcie "jedynie sluszny" sposob postrzegania gry i to tylko na kilku serwerach. Sam oczywiscie naleze tu do najwiekszych winowajcow u nas, ale mimo wszystko potrafie spojrzec na to rowniez z dystansu, dlatego wlasnie nie zgadzam sie ze stwierdzeniem, ze to firma tak promuje turniej i Iglice. W ciagu ostatnich 2 lat widzialem w grze znacznie wiecej zmian promujacych szybszy rozwoj w drzewku, niz celowych zmian promujacych turnieje. Te ostatnie tworcy staraja sie nam raczej troche obrzydzic. Przypuszczam, ze tworcy najchetniej widzieliby sytuacje, w ktorej 80-90% graczy robi w turniejach po 10-20 prowincji, a nagrody z turnieju i z Iglicy traktuje tylko jako pomoc w rozwoju miasta, a nie jako cel sam w sobie.
 

xEasyRiderx

Rycerz
Tak kilka lat temu o czym nie wiedzą "nowi" gracze a zapewne pamiętają ci "starsi" Elvenar był reklamowany jako: zostań wojownikiem lub rozbuduj imperium handlowe i tutaj właśnie mieliśmy wybór jaką drogą możemy sobie kroczyć z czasem jednak to się zmieniło i gra wręcz wymagała byciem wojownikiem nie handlowcem.

Jedynym ogromnym i nie zaprzeczalnym faktem jest to o czym już wspomniano że grafika tej gry jest fascynująca oraz to że nie musimy się martwić jak w innych podobnych tego typu grach że po nocy czy kilku dniach nie logowania się do gry nikt nas nie napadnie ani nie ograbi ze zgromadzonych surowców i miasto nadal będzie takie jak po ostatnim logowaniu co najwyżej zostaniemy przeniesieni do "lepszej lokalizacji" jeśli nie mamy odznaczonej tej funkcji :)
 

BlossomValvi

Łucznik
Nic dodac, nic ujac :)

Ja tu dysonansu nie odczuwam, bo widze to troche inaczej. To pewnej grupie graczy bylo w tej grze za spokojnie, wiec sami zaczeli szukac w niej wyzwan, potraktowali gre troche zbyt matematycznie i konkurencyjnie i przez to wykreowali atmosfere stwarzajaca wrazenie, ze osia gry jest wlasnie turniej i Iglica. Tymczasem to wciaz jest City builder, w ktorym "normalny" gracz bez turnieju i Iglicy (a nawet bez bractwa) da sobie rade z rozwojem miasta o wiele lepiej, niz kiedys :) Cisnienie i presja na wyniki i nagrody stworzyli sami gracze i to tylko na niektorych serwerach. Nasze naleza akurat do tych najbardziej dotknietych tym fenomenem. Zobacz, jaka atmosfera panuje u nas na forum. Nie umiesz stworzyc wydajnego turniejowo miasta ? Nie walczysz wojskiem ? Zalezy ci nie na wydajnosci, a na rozwoju miasta w celu zdobycia punktow do rankingu ogolnego ? To po prostu grac nie umiesz i koniec dyskusji, temu panu/tej pani juz podziekujemy, do widzenia !!! :)

Takze to raczej stosunkowo niewielka grupka turniejowych maniakow niejako "narzucila" calej reszcie "jedynie sluszny" sposob postrzegania gry i to tylko na kilku serwerach. Sam oczywiscie naleze tu do najwiekszych winowajcow u nas, ale mimo wszystko potrafie spojrzec na to rowniez z dystansu, dlatego wlasnie nie zgadzam sie ze stwierdzeniem, ze to firma tak promuje turniej i Iglice. W ciagu ostatnich 2 lat widzialem w grze znacznie wiecej zmian promujacych szybszy rozwoj w drzewku, niz celowych zmian promujacych turnieje. Te ostatnie tworcy staraja sie nam raczej troche obrzydzic. Przypuszczam, ze tworcy najchetniej widzieliby sytuacje, w ktorej 80-90% graczy robi w turniejach po 10-20 prowincji, a nagrody z turnieju i z Iglicy traktuje tylko jako pomoc w rozwoju miasta, a nie jako cel sam w sobie.

O z końcówka to się nie zgodzę, bo w ciągu dwóch lat:
- stworzyli iglice od zera, jakby turniej to było malo
- ok dodali ten nieszczęsny wzór ale w zamian zredukowali liczbę walk czyli turniej stał się dużo bardziej dynamiczny i przez to przystępniejszy. Jako wisienka rozbudowali skrzynki 19 a jeszcze czeka system odznak… niby nic ale sam system zacheca do cisniecia
- dodane są budynki wzmacniające wojsko, osłabiając i tak niebotycznie słabe towary w późnych epokach

Co mamy w zamian?
- tworzenie w AM (choć tu bardziej militaria zyskują)
- portalowki - główny sposób pozyskania to nadal iglica. W ramach kwaśnego żartu, iG stworzyło problem możliwości zbyt szybkiego przejścia epoki wiec … teraz glowne towary technologiczne to półprodukty. Nie ma to jak walczyć z własnymi rozwiązaniami
- ile pojawiło się nowych epok a ile mogłoby gdyby nie zajmowali się „peryferiami”

Dlatego nadal twierdze ze firma nadal próbuje przesunąć oś gry na turniej-iglice. Pomijam to ze sami gracze to napędzają :)
 

Koval92

Kapłan
Turnieje i iglice są tak integralną częścią gry, że są już nieruszalne, ale przydało by się, żeby coś w końcu rozbiło ten system event-przygoda-event-przygoda-event-przygoda-event-przygoda-event non stop bez dłuższej przerwy ani jakiegoś nowego rozwiązania. Eventy są praktycznie takie same. Większość nagród beznadziejna. Strategiczne oszczędzanie skrzynek w akademii na event zostało wyeliminowane poprzez usunięcie z nich waluty eventowej. Z jednej strony daliście nam ligi, a z drugiej strony wszyscy mogą zrobić tyle samo zadań, przez co o lidze w której skończymy, decyduje ile dodatkowej waluty wylosujemy ze skrzynek eventowych albo ile diamentów wydamy, a nie, ile zadań więcej zrobimy od przeciwnika.
 
Juz kiedys mielismy 2 razy takie wyscigi, kto da rade zrobic wiecej zadan i nikomu to na dobre nie wyszlo. Jeszcze nigdy nie bylo tylu niezadowolonych i sfrustrowanych graczy co wtedy, choc praktycznie kazdy oblowil sie wtedy bardziej, niz kiedykolwiek przedtem. Wniosek ? To nie bylo dobre rozwiazanie i lepiej do niego nie wracac.

Co do systemu event-przygoda-event to obecnie nie ma juz przynajmniej artefaktow w PB, co moim zdaniem juz jest rozbiciem tego systemu (i bardzo dobrze).
 

BlossomValvi

Łucznik
Przeciez ostatnio nie było przygód :) i kolejny argument za przesunięciem sedna gry jeśli turniej-iglica są tak postrzegane (plus to ze artefakty są realnie przesuwane do iglicy)

Ja bym wolał by coś rozbiło ten tygodniowy reżim turniej - iglica - turniej iglica :)
Eventy są przynajmniej rzadziej a i zyski niewspółmierne lepsze (regularnie można sobie miasto aktualizować co epokę)
 
Iglica to osobny temat. Jest swietnym uzupelnieniem, ale tylko uzupelnieniem. Mozna w niej zdobyc rozne nagrody przydatne w rozwoju miasta. Przy czym rzeczywiscie jest na tyle wszechstronna, ze zyski z niej mozna spozytkowac rowniez w celu zwiekszenia wydajnosci turniejowej, ale z jeszcze wiekszym powodzeniem mozna je przeznaczyc na rozwoj i moim zdaniem to byl glowny cel jej wprowadzenia, oprocz szeroko pojetego uatrakcyjnienia gry oczywiscie.

Moim zdaniem nie ma (teoretycznie) czegos takiego, jak system (czy tez rezim, jak zwal tak zwal) Iglica-turniej, widze raczej wiekszy i zamierzony zwiazek pomiedzy Iglica i Tworzeniem. To MY, zaawansowani gracze i turniejowe oszolomy, stworzylismy sobie system Iglica-turniej w celu zwiekszenia wydajnosci turniejowej, ale glowe daje, ze celem wprowadzenia Iglicy byl wzrost mozliwosci szybkiego rozwoju miasta, a nie pomoc w zwiekszaniu wydajnosci turniejowej.

Dlaczego tak mysle ? Tak konkretnie: celem tworcow bylo i jest ulatwienie przechodzenia poczatkowych epok przy jednoczesnym utrudnieniu tych ostatnich epok. Zamysl jest oczywisty - nowi gracze powinni miec poczucie, ze "jeszcze za ich zycia" beda w stanie doszlusowac do tych najbardziej rozwinietych. Maja sie nie zniechecac i zostac w grze, tym bardziej, ze to wlasnie oni te gre utrzymuja. W takich wlasnie kategoriach mysla tworcy, czyli klada nacisk na rozwoj miast graczy w poczatkowych i srednich epokach, a nie na wydajnosc turniejowa. Niebotyczny wzrost wydajnosci turniejowej kiedys to nie bylo zamierzone dzialanie, tylko kombinacja i efekt uboczny 2 czynnikow:

1. Brak wyobrazni ze strony tworcow, bo nawet im sie nie snilo, ze gracze beda w stanie wykorzystac pewne elementy gry na takie sposoby, jak to mialo i ma miejsce. Pamietasz komentarz o "eliminowaniu niepozadanych praktyk" ? :D Do dzis ich nie wyeliminowali, choc mocno sie staraja, trzeba przyznac :p
2. Pojawienie sie w grze "matematykow" i turniejowych maniakow, ktorzy te elementy potrafili wykorzystac i stworzyc te "niepozadane praktyki".

Takze nie, obecnie nawet mowy nie ma o promowaniu turniejow, za to jak najbardziej ma miejsce promowanie Iglicy, ktora na szczescie nie jest juz elementem sprzyjajacym konkurencji w az takim stopniu, jak turnieje. Tworzenie moze byc wprawdzie wykorzystane rowniez w celu zwiekszenia wydajnosci turniejowej, ale znowu - patrzac na to tak obiektywnie, poczatkujacemu i srednio zaawansowanemu graczowi o wiele bardziej przyda sie w celu rozwoju miasta. Mamy tam nie tylko wzmocnienia wojska, ale doslownie wszystko - czasowki, budynki kulturowe, AW, scrolle na mlotki i zloto itd.

Podsumowujac, uwazam, ze tworcy promuja obecnie Iglice i Tworzenie (czy tez ogolnie Akademie Magii), pragna utrzymac dotychczasowe znacznie eventow, ale na pewno nie promuja turniejow (a przynajmniej nie celowa), bo po pierwsze absolutnie nic z tego nie maja, a po drugie nawet te stare "niepozadane praktyki" nie zostaly jeszcze wyeliminowane :) Po co mieliby dodawac nowe ? Podtrzymuje swoja teze, ze to my, gracze, odpowiadamy za utrzymujaca sie presje na wyniki turniejowe i na taki wlasnie styl gry, oparty na wysokiej wydajnosci miasta.
 

BlossomValvi

Łucznik
Tak i dlatego zarówno w iglicy jak i w turnieju grając niemilitarnie masz niemal co epokę skokowy wzrost trudności (dodatkowe towary) natomiast jak wiesz militarnie nie jest takie bolesne

i równocześnie militaria wykorzystujesz głównie w tych dwóch elementach iglica - turniej tak jak te „budynki kulturowe” z AM ;),

@chris07070707 mogę się zgodzić ze może takie były zamysły twórców ale praktyka pokazała co innego a oni nic z tym nie robią. Choć jak na iglice przeniesione z FoE, bardziej militarnej siostry to mam wątpliwości czy nawet taki miał być zamysł
 
Ostatnia edycja:
mogę się zgodzić ze może takie były zamysły twórców ale praktyka pokazała co innego a oni nic z tym nie robią.
Ale co niby mieliby zrobic ?
Jeden cel osiagneli, tzn. rozwoj wioski u graczy w niskich i srednich epokach jest latwiejszy i szybszy, niz kiedykolwiek, w ogromnej mierze wlasnie dzieki Tworzeniu i Iglicy. Jak niby mieliby zachowac wplyw Tworzenia i Iglicy na szybki rozwoj, jednoczesnie eliminujac ich wplyw na wydajnosc turniejowa ? Jeszcze bardziej dokrecic srubke i zaostrzyc progresywny stopien trudnosci w pozniejszych prowincjach ? Juz poprzednio podniosl sie duzy rwetes, tym razem byloby tak samo. I jak niby mieliby to wytlumaczyc ? Ze chca wrocic do korzeni gry, ktora jest przeciez City builderem i w zamysle nie opiera sie na rywalizacji turniejowej, dlatego role turniejow trzeba koniecznie jeszcze bardziej zmniejszyc, nawet na sile ?

Jeszcze raz napisze, ze te samonakrecajace sie spirale tworzymy my sami, a jak tworcy probuja to ukrocic, np. wprowadzajac progresywny stopien trudnosci, to wiekszosc graczy ma im to za zle. 99% graczy nie kupi gadki, ze to dla ich wlasnego dobra i dla zachowania charakteru gry :)

Jedyne co mogliby zrobic to uproscic formule, usuwajac wplyw cudow i ekspansji na koszty w turniejach, ale przy zachowaniu progresywnego stopnia trudnosci. Tylko ze z punktu widzenia tej dyskusji to bylaby tylko kosmetyka, bo w zaden sposob nie wyeliminowaloby to "przymusu" robienia turnieju na w miare wysokim poziomie, ktory to przymus gracze sami sobie narzucili. A niezaleznie od dzialan tworcow ten przymus bedzie istnial, dopoki beda istniec turniejowi maniacy i dopoki beda szerzyc swoja propagande ;)
 
Ostatnia edycja:

BlossomValvi

Łucznik
Ale co niby mieliby zrobic ?
Jeden cel osiagneli, tzn. rozwoj wioski u graczy w niskich i srednich epokach jest latwiejszy i szybszy, niz kiedykolwiek, w ogromnej mierze wlasnie dzieki Tworzeniu i Iglicy. Jak niby mieliby zachowac wplyw Tworzenia i Iglicy na szybki rozwoj, jednoczesnie eliminujac ich wplyw na wydajnosc turniejowa ? Jeszcze bardziej dokrecic srubke i zaostrzyc progresywny stopien trudnosci w pozniejszych prowincjach ? Juz poprzednio podniosl sie duzy rwetes, tym razem byloby tak samo. I jak niby mieliby to wytlumaczyc ? Ze chca wrocic do korzeni gry, ktora jest przeciez City builderem i w zamysle nie opiera sie na rywalizacji turniejowej, dlatego role turniejow trzeba koniecznie jeszcze bardziej zmniejszyc, nawet na sile ?

Jeszcze raz napisze, ze te samonakrecajace sie spirale tworzymy my sami, a jak tworcy probuja to ukrocic, np. wprowadzajac progresywny stopien trudnosci, to wiekszosc graczy ma im to za zle. 99% graczy nie kupi gadki, ze to dla ich wlasnego dobra i dla zachowania charakteru gry :)

Jedyne co mogliby zrobic to uproscic formule, usuwajac wplyw cudow i ekspansji na koszty w turniejach, ale przy zachowaniu progresywnego stopnia trudnosci. Tylko ze z punktu widzenia tej dyskusji to bylaby tylko kosmetyka, bo w zaden sposob nie wyeliminowaloby to "przymusu" robienia turnieju na w miare wysokim poziomie, ktory to przymus gracze sami sobie narzucili. A niezaleznie od dzialan tworcow ten przymus bedzie istnial, dopoki beda istniec turniejowi maniacy i dopoki beda szerzyc swoja propagande ;)
@chris07070707 serio nie wiesz czy udajesz? :)
Wolałbym publicznie nie pisać bo a nuż użyją to jako argumentu ;) i to zrobią

podpowiedź - pomyśl co jest takiego przydatnego w tworzeniu co można by ukrócić a zarazem nie zmniejszając innych rzeczy. ;)

Na marginesie przeciez wszystko co wspiera jest poza turniejem (jak na przykład uwolnienie kolejek produkcyjnych w militariach to też tak przypadkiem? I to akurat wspiera mocniej późniejszych graczy także ten tego z twoja teoria)
Przeciez mniej wojska = mniej prowincji

poza tym ja nie postuluje utrudniania turnieju tylko chętniej widziałbym całkowite jego zastąpienie przez inny mechanizm. Natomiast jak ma być to już niech będzie w obecnej postaci, tylko bez tej całej „obudowy” ktora narasta od tych +/- 2 lat
 
@chris07070707 serio nie wiesz czy udajesz? :)
Oczywiscie, ze wiem, co masz na mysli, tylko ze ja zastanawialem sie nad realnymi mozliwosciami :)
Gdyby wzmocnienia mialy zniknac przy zachowaniu progresywnego stopnia trudnosci, to masz gotowy przepis na natychmiastowy bunt i calkowity bojkot gry przez przynajmniej polowe w miare aktywnych graczy. W porownaniu do tego wnerw i oburzenie po wprowadzeniu progresywnego stopnia trudnosci to byl malenki pikus, o czym IG doskonale wie :) Czasem brakuje im wyobrazni, ale nie az tak.

Co do zastapienia turniejow czyms innym, hmmm... ludzie chyba za bardzo sie juz do turniejow pryzwyczaili jako do integralnej czesci gry i IG musialoby wymyslic cos naprawde ekstra, zeby to przeszlo :)
 

BlossomValvi

Łucznik
I tam … to samo było podczas wycofywania studni i? I nic zniknely. Poza tym kto tu pisze o całkowitym wycofaniu starczy ze kranik przykręca ;) i po sprawie
Alternatywnie wystarczy dorzucić trochę przepisów co rozrzedzi istniejące

w kwestii przyzwyczajenia sam wiesz ze obecny turniej to coś innego niż było - a co jeśli nazwe zachowamy ;) i zmiany poszłyby stopniowo? Jak pisałem ja bym to widział jako rywalizację graczy z miastami elfów vs miasta ludzkie taki turniej ;) i nie na zasadzie walk w miastach tylko bardziej na zasadzie wystawiania oraz wysyłania kontyngentów wojska i towarów coś blizej jak wysyłanie kupca z najnowszymi towarami - to na razie bardzo luźny szkic, głównie chodzi o zmianę mechaniki na bardziej strategiczna niż taktyczna z pozostawieniem elementu rywalizacji i przepalaniu zasobów

Iglicy nie było, ba wprowadzili nowy element na obrzeża miasta i jakoś to przeszło do porządku dziennego (dobra podsypali nagrodami, które potem zrebalansowali ;) i dało się)

poza tym już kończę ten temat ;) realnie nie ma szans na zmiany a ja i tak już gram siła rozpędu. Czas nie stoi w miejscu i są ciekawsze tytuły na rynku (niekoniecznie city buildery)
 
Ostatnia edycja:

kikimora

Rozbójnik
W mojej ocenie progresywny stopień trudności nie spełnił swojej funkcji. W teorii chyba miał zatrzymać mechanizm wyczynowego turniejowania? I chyba nie zatrzymał. Jedyny osiągnięty cel to wnerw turniejowców, bo niestety trzeba uciekać się w wielu wypadkach do walk manualnych (a to jest irytujące) oraz liczyć się z kosztownościa wysokich prowincji. Algorytm obliczania turniejow wymusza na graczach jeszcze większą specjalizację niż to miało miejsce w starym systemie. Czyli po raz kolejny Ig zamiast rozwiązać problem (który sami sobie stworzyli żeby było śmiesznie), to go wyolbrzymili jeszcze.

Elementu rywalizacji nie da się kategorycznie wykreslic z gry. Chęć wyścigu i konkurencji mamy wdrukowane, a że natury nie zmienisz... to w grze teoretycznie bezkonkurencyjnej gracze sami wykreowali "pola wyścigowe". To może być sam ranking, ale turniej też się tu sprawdza (jest też bardziej wszechstronny, bo pozwala rozpatrywać element rywalizacji zarówno indywidualnie, jak i grupowo), a w bonusie mamy jeszcze przygody. Twierdząc, że gra jest bezstresowa Ig samo sobie przeczy. Niestety próbując wcielić ten pomysł w życie po pierwsze irytują graczy, a po drugie najczęściej osiągają cel odwrotny do zamierzonego. To może zamiast zawracać kijem Wisłę lepiej by było jednak iść z "prądem" i przestać uszczęśliwić graczy na siłę wbrew ich woli?

Pojawił się głos, że gra ma zarabiać, a nie uszczęśliwiać graczy. Słuszna uwaga. Problem tylko w tym, że zadowolony gracz szybciej sięgnie do kieszeni niż też zirytowany i sfrustrowany. To odwieczny problem, by utrzymać starego klienta. Faktycznie na nowym można łatwiej i szybciej zarobić, ale bez bazy "starego zaplecza" to ten nowy gracz szybko się znudzi i poszuka sobie innego tytułu do sponsoringu. Ig w tej materii jest bardzo krotkowzroczne. Zresztą nie tylko w tej kwestii. I to jest okropnie smutne
 

blazius1

Paladyn
(...)poza tym ja nie postuluje utrudniania turnieju tylko chętniej widziałbym całkowite jego zastąpienie przez inny mechanizm. Natomiast jak ma być to już niech będzie w obecnej postaci, tylko bez tej całej „obudowy” która narasta od tych +/- 2 lat

Formuła turnieju wraz z wprowadzeniem algorytmu progresywnej trudności niemal natychmiast zaczęła się wyczerpywać. Jego funkcja jest mocno negatywna. Sprawiła że większość graczy turniej robi już tylko mechanicznie, na tym samym poziomie, a zainteresowanie przeniosła/przenosi do Iglicy.

Turnieje przerobiłbym na formę rywalizacji bractw. W obecnej postaci taka formuła turniejów stale traci swój sens.
Mamy turnieje, w których nie ma już rywalizacji pomiędzy graczami. To co to za turnieje?
 

BlossomValvi

Łucznik
Rywalizacja bractw jest w PB

Dlatego optuje za poziom wyżej czyli na poziomie serwera walka dwóch frakcji (ludzie vs elfy) bo to już mamy


tylko nic z tego nie będzie :) właśnie czytałem IG ma kolejny rekord dochodów (2020) wiec u nich wszystko gra
 

Magyrna

Zwiadowca
W sumie to jaki jest teraz marketing elvenar? Bo nie city builder?

Pamiętacie, jakiś czas temu pytałam na forum "kiedy w mieście jest luz?", w takim sensie, że mogę sobie budować to, co mi się podoba i olać bezlitosne liczenie uzysku z hektara na każdym budynku... No więc odpowiedź na moje pytanie poniekąd brzmi "nigdy" albo doprecyzowujac: gdy gra się skończy. No bo póki chce rozwijać miasto to muszę mieć jakieś minimalne ciśnienie na turniej (PW, czary, relikty T3, no i oczywiście schemat z 10 skrzyni) jak również iglica się przydaje, choćby te 2 piętra jako zasilanie do am i różne scrolle... No bo jednak jak się rozwijasz to budynki się starzeją, trzeba renowacje, podmianki, kombinacje..

Chyba że... Nie ogarnęłam takiej opcji: zrobili teraz zatrzęsienie eventów i przygód po to żeby wymieniać te budynki a nie je podnosić? Wtedy można olać wszelkie ciśnienie turniejowo-iglicowe i tylko jechać powoli od eventu do eventu? Aczkolwiek "event-builder" to chyba nie jest styl gry który bym chciała uprawiać :/
 

blazius1

Paladyn
Rywalizacja bractw jest w PB, tylko że niewiele bractw rywalizuje, a jeszcze mniej jest w stanie rywalizować na serio. Przygody dość skutecznie zdeprecjonowano niedawnym limitem na zestawy Biblioteczne, a przede wszystkim kompletnym brakiem nagród, który bardzo skutecznie demotywuje do udziału. Nagrody są tam takie, że chyba już tylko o to tam chodzi, żebyśmy tam o nic nie rywalizowali, tylko ćwiczyli tzw. zbiorowy oportunizm. Najwyżej trzy mapki trasami bez Posągów i z głowy. Także obecna formuła Przygód też jest na wyczerpaniu i to bardziej niż pseudoturnieje. Nie było ostatnio Przygody i dosłownie nikt nie narzekał z tego powodu.

Nagrody są (jeszcze) w turnieju i to dość motywujące, więc przyróbmy turnieje do formuły rywalizacji bractw.
 

MDS Krakow

Zwiadowca
Oj zgadzam się z tymi głosami o rywalizacji bractw w turniejach... byłaby to mobilizacja dla bractwa, bo teraz jest poprostu stagnacja... nic się nie dzieje... PB od zawsze uważam, za bezsensowna część gry... kiedy nie ma przygody to się wręcz cieszę, a kiedy jest to się<ciach>na tą ikonkę w lewym górnym rogu, bo zasłania moja metropolie :) nagrody słabe za wysiłek bractwa, a po jednej ścieżce to i bractwa iglicowe robią spokojnie :)
Zmienić turniej na rywalizację bractw(a nie pojedynczych graczy) zmienić lub dodać ciekawe nagrody i turniej na nowi stanie się ciekawszy:)

wycięto wulgaryzm//Urdur
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry