Jesteśmy Bractwem na 160 miejscu. Istniejemy niecałe 0,5 roku. Wspólnie zdobyliśmy 23.328 punktów (walczyło 14 osób i to czas, by wyciągnąć wnioski dla bractwa). Odblokowaliśmy 3 skrzynki.
Wnioski:
1.Kosztowało nas to sporo wojska i towarów.
2.Nagrody są zupełnie nie proporcjonalne do poniesionych kosztów.
3.Indywidualnie, część braci jest zadowolona z reliktów (bonusy), reszta raczej rozczarowana.
4.Pewnie zdobylibyśmy jeszcze jedną skrzynkę, żeby nie czas między walkami.
5.Ranking punktowy bractw by się bardzo przydał - mobilizacja graczy w bractwach, ale i realna ocena własnych możliwości.
6.Runy, hm.. mam odblokowanych 6 cudów - 2 postawione. Oczywiście, że dostałam tylko te, które mnie zupełnie nie interesują (do jednego cudu). To wkurzające.
To tyle, jeśli chodzi o sam turniej. Teraz chciałabym dodać parę uwag ogólnych. Po ostatniej aktualizacji walk, część graczy pozbyło się całkowicie wojska, budowli militarnych itp.Co jakiś czas sprawdzamy, jak wygląda sprawa balansu walk na prowincjach - wielka doopa. A tu nagle całe bractwo musi walczyć...i to całkiem ostro by zdobyć nagrody. Nie ma się co dziwić, że ludzie sarkają lub nie biorą udziału w turnieju. Ja z 2718 punktami wylądowałam na 474 miejscu w rankingu ogólnym (!!). Jeśli tak będą ustawiane cele gry, ludzie będą odchodzić gdzie indziej. Jest zbyt wiele niestałości, słabych zaskoczeń i sama gra idzie w mało interesującym kierunku. Od dłuższego czasu borykamy się z brakiem ludzi w bractwie bo ustaliliśmy próg przy przyjęciach: 5 tyś punktów! Nie ma takich graczy...a jeśli są, chcą być wolnymi strzelcami. Cała reszta (to widać po mojej mapie) to chwilówki, duchy, z ratuszem i 2 domkami...Brak nowych graczy oznacza, że gra staje się mało atrakcyjna...
Do adminów: zajmijcie się uatrakcyjnianiem gry, a nie jej komplikowaniem i zarabianiem kasy...bo nie ma jak sklecić bractwa, nie ma z kogo...(a to tylko 25 miejsc)..
Uff...