• Drogi czytelniku forum,

    Aby aktywnie korzystać z forum dołączając do dyskusji lub aby rozpocząć własną, potrzebujesz konta w grze. Następnie możesz ZAREJESTROWAĆ SIĘ TUTAJ!

Dyskusja o karmieniu miśków po zmianie kolejkowania produkcji wojska

Bobbyf

Wędrowiec
bazowa produkcja nie uległa zmianie
a właśnie, że uległa :) wcześniej chyba nie produkowałeś w każdym budynku równocześnie? Wtedy w momencie karmienia miśka zbierało się dodatkowe ilości wojska z dwóch budynków, teraz momencie karmienia zbierasz "normalną produkcję"

Ciesze sie, ze w tym punkcie sie zgadzamy.
Tego od początku dyskusji nikt nie negował, a przynajmniej ja nie zauważyłem :)
 
Tego od początku dyskusji nikt nie negował, a przynajmniej ja nie zauważyłem :)
W takim razie slabo patrzyles :) Cala dyskusja zaczela sie od niezgodnych z prawda twierdzen, ze efekt karmienia miskow zmalal, podczas gdy fakty sa takie, ze wzrosl, bo sumarycznie daje wiecej. Potem doszlo do tego jeszcze naginanie matematyki, czyli udowadnianie, ze 50% z wiekszej liczby to dokladnie tyle samo, co 50% z mniejszej, bo dokladnie taka wlasnie bzdure probowal udowodnic jeden "matematyk", poslugujac sie przykladem z pizza.
 

DeletedUser2004

Guest
Chris,napisz jeszcze co zwiększa ilość produkowanego wojska i będzie już całkiem wesoło.
 

blazius1

Paladyn
Lepiej nie! Teraz poważne pytanie.
Mam dwa budynki koszarowe. Koszary i Obóz.
Chcę robić w nowej wersji turnieju średnio 5 tys. pkt. W wersji z towarem bonusowym lekko więcej. Czyli ok 17 - 22 prowincje na szóstej *.
Stawiając dwa-trzy wzmocnienia. Przy karmieniu Ognistego w trybie non-stop bo Zakrzywienie na to pozwala.
Karmić Brunatnego nie chcę, bo załóżmy oszczędzam na Feniksy.

Warto mi postawić dodatkowo tereny Treningowe i Źródła Zwycięstwa?
 
Ostatnia edycja:

GrzegorzTheGreat

Tancerz ostrzy
Warto mi postawić dodatkowo tereny Treningowe i Źródła Zwycięstwa?
Chyba za wcześnie, żeby odpowiedzieć na to pytanie.
Ja sam mam ten dylemat - niby teraz, jak Tereny nie blokują kolejki, to zawsze dodatkowe wojsko, ale:
1) właściwie jedyne jednostki, na których naprawdę mi zależy z Terenów, to Stratedzy, a tych mam raczej dość z Terenów Stratega,
2) jeżeli się robi inne jednostki niż orki, to Tereny zużywają młotki, a te obecnie idą jak woda, niektórym może braknąć na 3 budynki,
3) bez Źródeł Tereny to tak słabo, a z kolei Źródła to dodatkowy poziom cudów, który teraz gra rolę w turnieju,
4) nie wiadomo, jak bardzo zostały znerfione lekkie jednostki, więc drugi bonus Źródeł może być słabo przydatny.
Chyba trzeba będzie poczekać, aż rozegramy cały cykl turniejów i zobaczyć, jakie jednostki według nowych zasad się najbardziej przydadzą i jak bardzo przydatne będą jednostki z Terenów oraz lekkie.
 
Teraz poważne pytanie.
Mam dwa budynki koszarowe. Koszary i Obóz.
Chcę robić w nowej wersji turnieju średnio 5 tys. pkt.
To powinno byc do zrobienia nawet bez karmienia brunnera. Zanim przejde do odpowiedzi na pytanie o Tereny, troche sobie pofristajluje ;)

Na stali nasze maluszki zrobily 19 skrzynek, zanim kilku naszych koksow w ogole zaczelo turniej, wiec nie bylo sensu stawiac wzmocnien i cisnac,
takze 2-3 osoby mogly sobie odpoczac. Wykorzystalem te okazje, by powalczyc i potestowac na samym Feniksie. Zrobienie w ten sposob 15 prowincji na 6 gwiazdek nie stanowilo na stali zadnego problemu, choc w 14-15 prowincji straty byly juz zauwazalne. Porazek nie zaliczylem.
Spokojnie daloby sie zrobic przynajmniej kilka prowincji wiecej. Kiki tez leciala na samym Feniksie, u niej to byly 22 prowincje na 5 gwiazdek.

Takze da sie wygrywac walki na samym Feniksie w takiej ilosci prowincji, ktora wystarczy na 5k. To tylko kwestia tego, jakie straty sa dla Ciebie do zaakceprowania. W moim odczuciu nie byly jakies wysokie, ale (prosze tego zle nie odebrac) ubytku nawet 300 oddzialow prawie nie zauwazam, wiec to moje subiektywne odczucie moze byc dla innych bardzo mylace. Marmur byl latwiejszy od stali, wiec tym bardziej daloby sie na nim zrobic 5k na samym Feniksie.

Jesli chodzi o inne turnieje, to tez raczej powinno byc to mozliwe. Malowalem tu wprawdzie czarne scenariusze (i podtrzymuje to) dla ciezkich strzelajacych i ciezkich (o lekkich nawet nie wspominam), ale moje rozwazania dotyczyly wylacznie walk w bardzo wysokich prowincjach w turniejach na bardzo wysokim poziomie. W turniejach, w ktorych najlepiej pasowac beda ciezkie strzelajace, w tych poczatkowych prowincjach Zaby III (a nawet Kanonierzy) powinny byc jeszcze bardzo skuteczne. Bedzie mozna nimi przeklikac z 10 prowincji na 6 gwiazdek z bardzo niskimi stratami, a nastepnych kilka prowincji ze srednimi/dosc wysokimi stratami. Najpozniej od 15 prowincji niezbedne beda juz "twardsze" jednostki, czyli Stratedzy Orkow III lub Golemy. Kanonier sobie nie poradzi.

W turniejach wymagajacych jednostek magicznych tez nie powinno byc raczej problemu ze zrobieniem 20 prowincji bez wzmocnien, to znow raczej tylko kwestia tego, czy wysokosc strat bedzie dla gracza do zaakceptowania, czy nie.

Gdyby mialo sie okazac, ze w ktoryms turnieju dojscie do 20 prowincji na samym Feniksie nie bedzie mozliwe bez porazek i przy akceptowalnych stratach, to te kilka prowincji zawsze mozna przeklikac surowcami.

Tak ogolnie straty ciezko oszacowac chocby z tego powodu, ze wielkosc oddzialu turniejowego w danej prowincji jest teraz u kazdego inna !!!
U Nusion jest to na przyklad 110% wielkosci starego oddzialu turniejowego, ale u mnie juz 160%, co nawet przy identycznych wynikach poszczegolnych walk powoduje, ze mam straty o ok. 50% wyzsze od niej. Nie w poszczegolnych walkach, tylko patrzac na to globalnie.

Zaznaczam, ze moje powyzsze rozwazania dotycza walki na samym Feniksie, bez wzmocnien, ale z najwyzszymi poziomami jednostek i z cudami wojskowymi na bardzo wysokim poziomie (Klasztor, Iglice, Ropuchy itd.). Nie wiem, jak wyglada u Ciebie sprawa cudow wojskowych, ale skoro zamierzasz dodawac dwa-trzy wzmocnienia, to rowniez u Ciebie robienie 20-22 prowincji samym wojskiem powinno byc jak najbardziej mozliwe.
Warto mi postawić dodatkowo tereny Treningowe i Źródła Zwycięstwa?
Moim zdaniem jak najbardziej tak. Zakladam, ze walczac w warunkach, ktore sobie narzuciles (2-3 wzmocnienia, szkolenie bez brunnera, 17-22 prowincje na 6 gwiazdek), Twoje srednie straty w turnieju beda mniej wiecej odpowiadac Twojej tygodniowej produkcji, choc tu wiele zalezy tez od wspomnianego przeze mnie rozmiaru oddzialu turniejowego po zmianach. Ale moge sie mylic, byc moze tego wojska nie starczy. Nie zgadzam sie z @GrzegorzTheGreat w kilku kwestiach odnosnie Terenow Treningowych. Przede wszystkim moim zdaniem nie oplaca sie juz trzymac Terenow Stratega Orkow, bo ilosc wojska z nich jest bardzo znikoma w porownaniu do bazowej produkcji z 3 budynkow po rozdzieleniu kolejek.
Nie zgadzam sie tez w kwestii mlotkow, ktore w Elvenarach i Ambasadach nie stanowia raczej problemu, wiec u zaawansowanych graczy to zaden argument. Nie zgadzam sie tez co do jednostek, bo oprocz Stratega przydatna bedzie tez Driada. Na marmurze Driada III byla wrecz najlepszym wyborem i ponosila najnizsze straty. Takze chocby juz tylko z powodu jednego turnieju marmuru warto miec Tereny, a inne korzysci z Terenow (Strateg, Banshee) mozna traktowac jako dodatkowy bonus.

Zgadzam sie natomiast w kwestii Zrodel, ktore spowoduja zwiekszenie kosztow.

Takze Tereny powinno sie moim zdaniem postawic w kazdym razie, ale widze tu 2 rozne scenariusze, zalezne od celow gracza:

1. Stawiasz same gole Tereny Treningowe, by szkolic w nich Driady na marmur, co odciazy Oboz i Koszary w innych turniejach. Nawet z niskim tempem szkolenia po kilku tygodniach szkolenia bedzie ich az nadto, by marmur zrobic na przyzwoitym poziomie. W razie potrzeby w Terenach mozna tez szkolic Strategow. Czyli Tereny szkola ciagle, ale ze stosunkowo niewielka predkoscia i pelnia tylko role wsparcia. Nie maja wplywu na koszty w turniejach, a przy niskiej predkosci szkolenia srednie zuzycie mlotkow i orkow jest do zaakceptowania.

2. Pelen program, czyli stawiasz Tereny, a takze stawiasz i podnosisz Zrodla na jak najwyzszy poziom, przy czym nie wyzej, niz Latajaca Akademie i Iglice. Wtedy Tereny traktujesz jako rownorzedny budynek szkoleniowy, w ktorym mozesz szkolic Driady i Strategow jako jednostki glowne na przynajmniej 2, moze nawet 3 turnieje. Jesli w niektorych turniejach brakuje lepszych jednostek z Obozu, mozna uzywac jednostek z Terenow jako "zapychaczy". Czasem nawet jako miesa armatniego "na wabia". To pozwala oszczedzac te lepsze jednostki z innych budynkow.

Ja zdecydowalem sie na ten drugi wariant, czyli pelna moc, ale kazdy musi sam zdecydowac, co dla niego najlepsze. Tylko wariant z nieposiadaniem Terenow w ogole uwazam za troche... bez sensu :) Nawet same gole Tereny sa juz oplacalne, a dobrowolna rezygnacje z jednostek w nich produkowanych uwazam za marnotrawstwo :) W sensie niewykorzystywania pelni mozliwosci.
 

blazius1

Paladyn
Własnie nieodparte wrażenie że tracę duży potencjał tkwiący teraz w Terenach powodem pytania. Zwłaszcza że Brunatnego możnaby niekiedy nakarmić.

Ile populacji potrzebuję na Tereny w najwyższej epoce?
 
Ja nie robie 16 epoki, wiec Tereny mam na 24 lvl. Kosztowaly 4615 populacji, przy czym roznica w predkosci szkolenia pomiedzy 28 lvl (16 epoka), a 24lvl wynosi tylko ok. 20%.
 
Ostatnia edycja:

blazius1

Paladyn
Właśnie jest jeszcze to, że może wcale nie potrzebuję podnosić do 28 lvl? Jako budynek pomocniczy mogłyby być na 24 lvl.
Nawet koszty populacji nie grają takiej roli, jak zmiana rozmiaru Terenów.

Z decyzja wstrzymam się do wyjaśnienia jakie rozmiary budynków zaplanowano w nadchodzącej nowej epoce. Ale wstępnie jestem na tak.
Dziękuję za odpowiedzi.
 
Ostatnia edycja:

Ovocko

Rycerz
@Ovocko
W twojej argumentacji widzę dwa poważne błędy. Piszesz o zmianie roli Misia wobec dość jednak specyficznego gracza w jego specyficznej sytuacji.
A przy tym bardzo błędnie zdefiniowałeś tzw. "średniego" gracza.

Być może. Najpierw należałoby ustalić, kto to w ogóle jest "średni" gracz - czy ktoś, kto ma miasto średniej wielkości, czy ktoś kto osiąga średnie wyniki w turniejach, czy ktoś kto jest mniej więcej w połowie (w "średniej") drabinki rodziałów...? A może "średni" jako "przeciętny", typowy, tworzący większość?
Nie ukrywam, że skoro temat dotyczy brunatnych, skoncentrowałem się tu na turniejach i punktem odcięcia był dla mnie moment, gdy gracz zaczyna świadomie adoptować miasto pod turniejową ścieżkę (czytaj: zaczyna dopasowywać miasto do tego, by maksymalizować uzysk z tegoż niedźwiedzia).
Jak już pisałem do hassano, nie przywiązuję się tutaj do określenia "średni" i możemy je zamienić dowolnym innym. Niemniej, jak słusznie zauważyłeś, temat nie dotyczy wszystkich a tylko pewnej kategorii graczy, którzy stosują określoną technikę zwiększenia produkcji wojska.

Czyli konkretne wnioski i obserwacje z dość wąskiego fragmentu rzeczywistości rozszerzyłeś na całą rzeczywistość. Na całą grę.

I tak i nie ;)
Tak, bo rzeczywiście temat dotyczy tylko tych graczy, którzy chcieliby uzyskać 100% produkcji wojska wzmocnionego efektem brunatnego, a jednocześnie nie mają kolejki na tyle długiej, żeby niedobór karmy przestał być dla nich potencjalnym problemem. Czyli tych, którzy regularnie lewarują, ale nie mają (rozdzielonej) kolejki wojska sięgającej tygodnia lub więcej. Odpadają więc z dyskusji zarówno ci, którzy brunatnego nie mają, mają ale nie karmią, karmią sporadycznie, albo mają wystarczająco długą kolejkę lub wystarczająco dużą podaż karmy, by się nie martwić o jej brak.

Nie, bo temat potencjalnie dotyczy każdego, kto ma brunatnego i chciałby go w przyszłości wykorzystać w omawiany wyżej sposób - po zmianach "bariera wejścia" w ten system znacznie się podwyższyła.
Co pewnie rzeczywiście doprowadzi do tego, że "niecne praktyki" zostaną mocno ograniczone. Nie każdemu będzie się chciało zrujnować pół miasta (nawet jeśli wykorzysta teleporty) po to, by postawić w to miejsce dodatkowe zbrojownie. Część graczy zapewne po prostu odpuści turniej, albo zadowoli się ograniczonymi zyskami. Tu faktycznie racja, że tych, którzy starali się maksymalizować własny (a nie pochodzący ze skrzyń) uzysk np. PW z turnieju w skali całej gry było/jest stosunkowo niewielu.

Bo przecież z twoich wywodów wcale nie wynika że twierdzisz że 2+2=3, czy jak tam było.

Szczerze mówiąc nie przypominam sobie takiego porównania. Aczkolwiek przyznaję, że posty niektórych "dysutantów" przestałem w pewnym momencie czytać, bo uznałem, że wchodzenie w polemikę jest stratą czasu - mogło mi więc coś umknąć.

Matematyka może i by się zgadzała, ale blędy są po prostu w Twoich założeniach.

Być może, ale z tego co piszesz powyżej wynika, że błąd w założeniach dotyczy nie tyle samego mechanizmu czy problemu, ale grupy docelowej. Przyznam, że zwracając uwagę na tę kwestię nie miałem na myśli jakiejś konkretnej grupy odbiorców, sądząc że może to zainteresować potencjalnie każdego, kto ma brunatnego i chciałby wykorzystać pełnię jego możliwości (czytaj: osiągnąć stan, gdy cała produkcja jest wzmocniona efektem brunatnego)

A przykład z pizzą zdaje sie nie pomógł.

Przykład z pizzą z założenia jest pewnym uproszczeniem i nie obejmuje wszelkich niuansów. I nie o to zresztą w nim chodzi, bo tym się można zająć później, a na początek trzeba ustalić i opisać pewien ogólny schemat.

To wszystko razem, z jakiś, dość dziwnych powodów, bardzo zdenerwowało Twoich dyskutantów.;)

No to już pytanie do nich, czym im tak bardzo nadepnąłem na odcisk :D
Jestem w stanie przyjąć krytykę, o ile jest ona przekazana z zachowaniem pewnych elementarnych zasad szacunku do drugiej osoby oraz reguł dyskusji, nie zaś kopaniem się po kostkach i "czepianiem się słówek". Do pewnego momentu taki sparing mnie bawił, teraz już nie i po prostu wyłączam się z rozmowy, jeśli widzę, że mój interlokutor zmierza w kierunku nawalania się po głowach a dojście do porozumienia jest ostatnią rzeczą która go interesuje
 
Ostatnia edycja:
uznałem, że wchodzenie w polemikę jest stratą czasu - mogło mi więc coś umknąć.
Rzeczywiscie cos Ci umknelo - np. wyliczenia dowodzace, ze Twoje rzucane tutaj, niczym nie poparte ogolniki, nijak sie maja do prawdy i do stanu faktycznego.
Przykład z pizzą z założenia jest pewnym uproszczeniem
Nie, przyklad z pizza jest ewidentnie bledny, chyba ze dalej chcesz sie upierac, ze dla Ciebie matematyka dziala inaczej, niz dla reszty swiata.
Jestem w stanie przyjąć krytykę
Tu nie chodzilo o krytyke Twojej osoby, tylko o krytyke tresci, czyli koniecznosc sprostowania bzdur, jakie napisales.
kopaniem się po kostkach i "czepianiem się słówek".
Prostowanie nieprawdziwych informacji, ktore tu podales (juz po raz kolejny zreszta), w zadnym razie nie jest "czepianiem sie slowek"
jeśli widzę, że mój interlokutor zmierza w kierunku nawalania się po głowach a dojście do porozumienia jest ostatnią rzeczą która go interesuje
@Ovocko, jesli twierdzisz, ze 4>5, a ja ze 5>4, to nie ma tu zadnego miejsca na porozumienie.
Tu nie ma miejsca na zadne kompromisy w rodzaju "niech kazdy troche ustapi i zgodzmy sie, ze 4=5".
Nie. Bzdury trzeba prostowac, tym bardziej, kiedy ktos sie przy nich upiera i nie potrafi zwyczajnie i po ludzku przyznac sie do bledu :)
 

DeletedUser4408

Guest
Ja tylko nieśmiało dodam że......W moim przekonaniu cała rozpoczęta dyskusja poszła nie w tę stronę co trzeba. Temat jak sama tytuł wątku wskazuje dotyczy karmienia misków, a czym karmimy miśki ? Tak karmą :) Kluczem w tym wszystkim jest najpierw dostępność karmy właśnie, a później dopiero długość całkowitej kolejk szkolenia i ewentualnych zysków z brunera. No bo na czorta mi jakaś kolejka skoro nie mam czym nakarmić miśków, no ale żeby było weselej karmimy też fenki ;) Zamykamy norę chomika w inwentarzu, diamki w sejfie i mam tak.....

Statystycznie ( z własnych obserwacji ) tygodniowo, średnio, jestem w stanie ukręcić jej w akademii około 5 sztuk. Bawiąc się w iglicy i w turnieju przy idealnym układzie zgrania czasu, na pewno zużywam jej 2 sztuki na fenia ognia i miśka polarnego, pozostają mi 3 sztuki karmy. Końcowy wniosek jest dość prosty. Bez względu na to jak długą będziemy mieli kolejkę szkolenia i ile budynków koszarowych ( max 3 ) to tej karmy na miśku brunatnym możemy użyć max 3 razy ( 36h w sumie ) w ciągu tygodnia ( przy założeniach jak wyżej ) Dopiero wtedy pojawią się zyski i straty zależne od całkowitej, krótszej lub dłuższej kolejki szkolenia wojska, redukcji czasu. Osoby mające tę kolejkę bardzo długą, załóżmy że 6 dni lub około 2 dni, ( dodajemy 36h ) zawsze zbiorą maxymalny zysk z brunera na karmie z możliwością jej zaoszczędzenia. Pozostałe osoby z krótszym czasem kolejki szkolenia... ;) z kolei, zawsze będą miały dziury w zyskach. To tak na moim przykładzie. Jeśli ktoś będzie dysponować większą lub mniejszą ilością karmy w tygodniu podany wyżej przykład odpowiednio się zmieni. Przeciętnie rozgarnięta osoba ( bez aluzji ) znając posiadaną ilość karmy odpowiedni plan działania ułoży sobie w 30 sekund. To wszystko co bym napisał w tym temacie.
 

Ovocko

Rycerz
Kluczem w tym wszystkim jest najpierw dostępność karmy właśnie,

Dokładnie! To właśnie karma i jej dostępność jest tutaj sednem "problemu"

Statystycznie ( z własnych obserwacji ) tygodniowo, średnio, jestem w stanie ukręcić jej w akademii około 5 sztuk. Bawiąc się w iglicy i w turnieju przy idealnym układzie zgrania czasu, na pewno zużywam jej 2 sztuki na fenia ognia i miśka polarnego, pozostają mi 3 sztuki karmy. Końcowy wniosek jest dość prosty. Bez względu na to jak długą będziemy mieli kolejkę szkolenia i ile budynków koszarowych ( max 3 ) to tej karmy na miśku brunatnym możemy użyć max 3 razy ( 36h w sumie ) w ciągu tygodnia ( przy założeniach jak wyżej ) Dopiero wtedy pojawią się zyski i straty zależne od całkowitej, krótszej lub dłuższej kolejki szkolenia wojska, redukcji czasu. Osoby mające tę kolejkę bardzo długą, załóżmy że 6 dni lub około 2 dni, ( dodajemy 36h ) zawsze zbiorą maxymalny zysk z brunera na karmie z możliwością jej zaoszczędzenia. Pozostałe osoby z krótszym czasem kolejki szkolenia... ;) z kolei, zawsze będą miały dziury w zyskach. To tak na moim przykładzie.

No właśnie. W moim przypadku podaż karmy jest podobna, tyle że ja mam dwa brunatne, więc zużywam 2 karmy na jeden cykl. Przed rozdzieleniem produkcji mogłem karmić brunatne mniej więcej raz na 5 dni (2 karmy), 1 raz feniksa (1 karma), mogłem sobie też pozwolić na luksus karmienia 2 pand (2 karmy) żeby skrócić oczekiwanie w turnieju do zera. W sumie około 5 karm na tydzień, co przy podaży z akademii pozwalało nawet co nieco zaoszczędzić. I mieć całość produkcji wojska z bonusem 100% z obu brunatnych.

Po zmianach kolejka produkcji spadła do około 1,5 dnia co oznacza, że już mi się to wszystko nie bilansuje. Aby utrzymać produkcję cały czas powiększoną o efekt brunatnego muszę zużyć nie 2, ale 6 karm na tydzień, a to już się zupełnie nie spina z podażą i wymaga sięgnięcia do zapasów. Rozbudowałem zakrzywienie (1 panda do karmienia mniej), dostawiłem zbrojowni (kolejka w 1 budynku wydłużyła się do 2 dni), ale nadal chcąc utrzymać rygor całości produkcji wzmocnionej o efekt brunatnego musiałbym sięgać do zapasów.

Aby wydłużyć kolejkę produkcji o 1 dzień musiałbym albo dostawić 12 zbrojowni lvl 37 (mało realne, chyba że zdecydowałbym się, że gram wyłącznie dla turniejów), albo rozbudować grzybki do maksymalnego poziomu (czyli podnieść je o jakieś 17 poziomów wzwyż) ORAZ dostawić co najmniej 1 zbrojownię (oprócz tych, które już do tej pory zdążyłem dobudować). I dopiero wtedy będzie mi się to jako-tako bilansować, choć do osiągnięcia komfortu sprzed reformy będzie jeszcze bardzo daleko.
Póki co muszę się więc pogodzić z "dziurami w zyskach", o których piszesz ;)
Tak jak pisałem @blazius1'owi, "bariera wejścia" w ten system znacznie podskoczyła.
 

GrzegorzTheGreat

Tancerz ostrzy
Nie zgadzam sie z @GrzegorzTheGreat w kilku kwestiach odnosnie Terenow Treningowych.
No, to nie trudne, bo ja się sam ze sobą nie zgadzam w kwestii Terenów ;)
Chodziło mi o podanie kwestii, które trzeba rozważyć, ale każdy indywidualnie, w kontekście swoich uwarunkowań. Wracając jednak do poszczególnych zagadnień:
Przede wszystkim moim zdaniem nie oplaca sie juz trzymac Terenow Stratega Orkow, bo ilosc wojska z nich jest bardzo znikoma w porownaniu do bazowej produkcji z 3 budynkow po rozdzieleniu kolejek.
Zapomniałeś już, że są epoki, gdzie nie wytrenujesz "normalnie" Strategów i Tereny Stratega Orków są ich jedynym, a nieocenionym źródłem. Tam się na pewno opłaca. Oczywiście, sama ilość wojska z tych Terenów jest znikoma w porównaniu z tym, co można wyprodukować w Terenach Treningowych, ale produkcja Strategów zżera produkcję orków z jedenastu zbrojowni (w przeliczeniu - u mnie), a potrzeba ich jeszcze do innych rzeczy. Więc trzeba dostawić zbrojowni, albo innych budynków, co na szczęście dziś nie jest problemem, bo nawet pojawiły się do wyboru inne budynki produkujące orki, no ale one też zajmują teren, który zaoszczędziliśmy, nie stawiając Terenów Stratega Orków. No i te Tereny mają calkiem sporo kultury, a ja na przykład nie cierpię budynków, które nie dają nic oprócz kultury i takich nie stawiam, więc Tereny Stratega Orków przy okazji spełniają i rolę kulturotwórczą :D
Nie zgadzam sie tez w kwestii mlotkow, ktore w Elvenarach i Ambasadach nie stanowia raczej problemu, wiec u zaawansowanych graczy to zaden argument.
Robisz ten sam błąd, @chris07070707, a nawet nie błąd, a podświadome założenie, że wszyscy są w Elvenarach.
Ilość młotków to nie jest kwestia, którą można przesądzić mocą stwierdzenia, bo jednym nie brakuje, innym zaś już tak; zobacz, ile się pojawiło takich głosów tu na forum po rozdzieleniu kolejek. Na pewno to trzeba uwzględnić przy decydowaniu, czy Tereny Treningowe zostawiamy i co oraz za co będziemy w nich produkować.
Nie zgadzam sie tez co do jednostek, bo oprocz Stratega przydatna bedzie tez Driada. Na marmurze Driada III byla wrecz najlepszym wyborem i ponosila najnizsze straty. Takze chocby juz tylko z powodu jednego turnieju marmuru warto miec Tereny, a inne korzysci z Terenow (Strateg, Banshee) mozna traktowac jako dodatkowy bonus.
Oczywiście, to poza dyskusją, że Driada jest bardzo dobrą jednostką, używam jej, jednak - moim zdaniem - łatwiej mi zastąpić Driadę Łucznikami lub Zwiadowcami niż Stratega Żabą lub Kanonierem. Psiarnię też utrzymuję, bo czasem mi się zdarza pieski na wroga poszczuć, ale mógłbym bez nich żyć. Banshee to dla mnie kompletne nieporozumienie, nie kocham jej - z wzajemnością.

Generalnie te moje odpowiedzi nie są po to, aby podważać sens posiadania Terenów Treningowych. Ja Tereny miałem, jak to jeszcze nie było "modne", a teraz, po rozdzieleniu kolejek, tym bardziej zgadzam się z Tobą, że lepiej je mieć. Ale nie dla każdego musi to być jedyna słuszna decyzja, zwłaszcza, że ona jednak pociąga za sobą kolejne, chociażby związane z rozwojem Źródeł.
 
Ostatnia edycja:

DeletedUser174

Guest
@Ovocko
1. panda to nie polar... a chyba oszczędzając czas w turniejach to bardziej polar jest przydatny, bo panda zda się w tym temacie na plaster

2. przeliczenie karm na tygodniowy uzysk jest dużym uproszczeniem. Źródłem karm bywają też eventy

3. w kwestii matematyki... może i nie stać Cie na rozrzutność każdorazowego karmienia brunia, ale a z uwagi na rozdzielenie kolejki szkolenia nie ma takowej potrzeby!
Sam brunio daje wprawdzie 50% od produkcji, ale rozdzielenie powoduje większe zyski niż sam misiek (pomijając kwestię, ze ktoś ma baterie 100 miśków). U "normalnego" gracza nie ma potrzeby karmienia misia codziennie, więc i zużycie karmy spada. I to nie ma znaczenia czy kolejka werbunku to dzień czy dwa... zwiększona produkcja w 3 budynkach jednocześnie załatwia temat. Zresztą co ja mam to tłumaczyć takiemu znawcy technik walki jak Ty... przecież sam wiesz, ze z bieżącej produkcji (czyli bez efektu misia) wytrawny gracz (a za takiego jak mniemam chcesz uchodzić) rozumiejący niuansce gry i umiejący swobodnie żonglować doborem jednostek, by maksymalnie wykorzystać mocne ich strony potrafi pociagnac iglice i turniej na przyzwoitym poziomie (czyli bez szaleństw oczywiście na poziomie 20k w turnieju) i nie jest w stanie zutylizować całej swoje produkcji
także Twoje wycofywanie się rakiem z własnych teorii slabi Ci wychodzi ;)
 
Zapomniałeś już, że są epoki, gdzie nie wytrenujesz "normalnie" Strategów i Tereny Stratega Orków są ich jedynym, a nieocenionym źródłem.
...
Robisz ten sam błąd, @chris07070707, a nawet nie błąd, a podświadome założenie, że wszyscy są w Elvenarach.
Alez ja o tych rzeczach nie zapominam, po prostu @blazius1, ktory zadal pytanie o Tereny Treningowe, jest zaawansowanym graczem :)

Co do kwestii, ktore kazdy musi rozwazyc u siebie indywidualnie, masz oczywiscie racje. Choc moim zdaniem pytanie ogolne nie powinno raczej brzmiec, czy w ogole powinno sie miec Tereny (bo moim zdaniem tak, niezaleznie od epoki), tylko raczej w jakim stopniu "obudowac" je ta dodatkowa infrastruktura, o ktorej wspomniales (Zrodla Zwyciestwa, warsztaty, zbrojownie, inne budynki produkujace orki itd.).
 

DeletedUser4408

Guest
Po zmianach kolejka produkcji spadła do około 1,5 dnia co oznacza, że już mi się to wszystko nie bilansuje. Aby utrzymać produkcję cały czas powiększoną o efekt brunatnego muszę zużyć nie 2, ale 6 karm na tydzień, a to już się zupełnie nie spina z podażą i wymaga sięgnięcia do zapasów. Rozbudowałem zakrzywienie (1 panda do karmienia mniej), dostawiłem zbrojowni (kolejka w 1 budynku wydłużyła się do 2 dni), ale nadal chcąc utrzymać rygor całości produkcji wzmocnionej o efekt brunatnego musiałbym sięgać do zapasów.

@Ovocko Sorka ze zwrócę Tobie uwagę na pewne kwestie, nic osobistego. Masz tylko specyficzny sposób przelewania myśli na "papier" i sposób logicznego rozumowania. Chwała Ci za to, każdy z nas jest inny, inaczej świat byłby nudny. Doskonale pewnie rozumiesz co chcesz przekazać tyle że, pisząc o tym używasz mało precyzyjnych pojęć aby w pełni zrozumieli to inni, pomijając przy tym jakby to, co jest istotą omawianego problemu. To tak z sympati do Ciebie jako do człowieka, Osoby, aby na przyszłość może to w czymś pomogło. Nie że się czepiam czy miałbym do kogoś pisać.... lubię Ciebie za to że nikt Cię nie lubi.... to oczywiście żart i nie o to chodzi ;) Sam pewnie mam więcej wad jak zalet.

Wracając do tematu, szkolenia wojska po tym co opisałeś, w sytuacji rozdzielenia kolejek. Dziwi mnie że stawiając na komfort gry nie chcesz zauważyć realnych korzyści jakie masz teraz przy czasie produkcji wojska. Wojsko jakie wcześniej szkoliłeś w ciągu 5 dni ( 5 x 24h = 120h ) masz teraz około 3 x szybciej ( 120h / 3 = 40h ) Uśredniając i pisząc z lekka ogólnikami aby łatwiej zobrazować zasadę działania, o której doskonale wiesz, zobacz....

1. Przed zbiorem wojska wrzucasz 2 karmy na brunery, zbierasz, zostaje 12h kręcenia na bonusie
2. Koniec karmy, normalnie zbierasz wojo ze wszystkich koszar, bez bonusu przez 80h - 12h wyżej
3. Teraz, 40h przed kolejnym cyklem z karmą ustawiasz pełne koszary, czekasz..... punkt 1, 2, 3 i nawrotka.

Odpowiedz sobie na pytania poniżej na przykładzie powyżej : ;)

1. Ile karmy zużyłem / zużyjesz ?
2. Ile wojska zyskałeś czy straciłeś w porównaniu z poprzednim systemem szkolenia na jednej kolejce ?

Uprzedzając Twoje wyjaśnienia, rozumiem że najlepiej mieć tak aby zawsze zebrać całe wojsko ze wszystkich koszar na bonusie z miśka brunatnego przy minimalnym zużyciu karmy. Niestety jak się spało wcześniej ( ja tak miałem ) teraz trzeba zasuwać na trzy zmiany aby to nadrobić, życie Panie życie. Pocieszające jest to że razem z nami większość graczy też tak będzie miała a tam gdzie większość niby zawsze jest racja. Tyle że należy pamiętać że zawsze nad Nami będzie król, królowa i książęta którzy nie spali i warto czasem zdać się na Ich doświadczenie :)

Ps.
Upss, Panda daje bonus na surowce T1, Polarny na turniej.... ale sens zrozumiałem ;)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry