Jako "urozmaicenie" ewentualnego brania udziału w trwającej (jeszcze) Przygodzie, w moim Bractwie wczoraj i przedwczoraj czat został całkowicie wyczyszczony. Czarna, pusta przestrzeń...
(Arendyll)
Wczoraj po południu dało się już pisać i zostało do dziś.
Dziś po wejściu miałam czat, ale kiedy chciałam coś napisać: "Nie można nawiązać połączenia", czy jakoś tak. Odświeżenie strony pomogło, ale ta strona nie odświeża się w sekundę.
Czyli całe szczęście, że zrezygnowaliśmy z udziału - gdyby zależało nam na ukończeniu chociaż pierwszej mapy i chcielibyśmy się porozumiewać... bez czatu było by to niewykonalne....
Mam taką prośbę do zespołu odpowiedzialnego za tworzenie Elve: idziecie wy wszyscy, w jednym terminie, na dłuuuugi urlop.
Pełny miesiąc. Dajcie nam od siebie odpocząć.
I spokojnie sobie pograć, bez stresu, nerwów, rozczarowań i wszelkich innych negatywnych emocji, których dostarczacie nam stale, psując grę, która 2 lata temu była naprawdę miła, śliczna, fajna i s p o k o j n a.