• Drogi czytelniku forum,

    Aby aktywnie korzystać z forum dołączając do dyskusji lub aby rozpocząć własną, potrzebujesz konta w grze. Następnie możesz ZAREJESTROWAĆ SIĘ TUTAJ!

Ważne [Komentarze] Za kulisami: Przebudowa systemu walk

  • Rozpoczynający wątek DeletedUser626
  • Data rozpoczęcia
Status
Zamknięty.

DeletedUser1050

Guest
ja proszę o kontakt najlepiej z szefem tego zespołu o rozmowe bo wielu graczy ma zastrzznia?
 

DeletedUser449

Guest
@Dragomira
Dziękuję za odpowiedź. Doceniam to, że ktoś z grona administracji tak szybko postanowił odpowiedzieć na kilka palących pytań i zachęca do przedstawienia swoich uwag. Niemniej, z niektórymi fragmentami polemizuję.
Czemu zmiany w systemie walk nie zostały wprowadzone w całości, tylko podzielone na części? Podział dużych zmian nie jest niczym dziwnym, gdy sięgają tak "głęboko" kodu gry.Mówimy o zupełnie nowej mechanice, a za tym idzie grzebanie w najciemniejszych zakamarkach. Lepiej jest je wprowadzić ciut wolniej, niż potem się obudzić z niefunkcjonalnym silnikiem gry.
Właśnie w tym rzecz, że obudziliśmy się z niefunkcjonalnym systemem walki, bo zmiany wprowadzono zbyt szybko na serwery. Wprowadzenie zmian podzielonych na części to właśnie przyśpieszenie procesu, który powinien trwać dłużej. Nie istnieje żaden powód do wprowadzenia części zmian zamiast od razu całości - poza uczynieniem z graczy testerów.
Jak mamy oceniać system walk, gdy ludzie nie mają swoich "moździerzy", czyli w ogóle żadnej ciężkiej jednostki dystansowej? Połowa graczy od razu może zrobić sobie dwutygodniową przerwę od poznawania systemu walki, bo ich wnioski są skrzywione brakiem tych jednostek. Są jeszcze wróżkowe jednostki, które też mogą mieć wielkie znaczenie.
Na becie już weszła druga część tych zmian, nie będziecie więc czekać długo, a jest to po prostu bezpieczniejsze.
Bezpieczniejsze byłoby odczekanie dwóch tygodni z aktualizacją 1.15 i wprowadzenie jej od razu z 1.16.
To, że AI mobów nie jest dostosowane do nowego systemu to tylko częściowa prawda. Głównym problemem dla Graczy jest teraz to, że w starym systemie AI pozwalało przelecieć wiele walk na automacie, a teraz trzeba lepiej dobrać wojsko i częściej walczyć samodzielnie, jednak nowy system jest zaprojektowany tak by nawet na najwyższym poziomie prowincji turniejowej była ona możliwa do wygrania. Co nie znaczy, że łatwa.
Czyli mniej więcej to, co odnośnie turniejów zostało przekazane przez graczy z bety. Jest o wiele trudniej, a niektórych walk nie da się wygrać automatem, bo jednostki są za głupie.
Przy czym trzeba pamiętać że to, co potrafi gracz posiadający wszystkie jednostki III stopnia może być poza zasięgiem mniej zaawansowanych graczy.
Gdzieś mi mignęło "oskarżenie", że nowy system ogranicza postęp na mapie świata i robimy to po cichu. Moi drodzy, postęp na mapie świata został ograniczony przez Orki w prowincjach i trudno to było nazwać "cichą" zmianą. Oczywiście, że w momencie, gdy wchodzi nowy system, trzeba do niego dostosować miasto, szkolenia, więcej walczyć ręcznie niż na automacie, to idzie to wolniej, nadal jednak spokojnie można wyprzedzić "wymagane prowincje" (skrzynie otwierające rozdziały) i znaleźć się dalej, na trudniejszych terenach. I tak, im dalej od ilości prowincji "na skrzynce" tym będzie trudniej. A im dalej w drzewku, tym znowu łatwiej.
Orki (w raczej Orkowie) w żaden sposób nie ograniczają graczy, którzy nie ociągają się z postępem w drzewku technologicznym. Gdy już się dotrze do wylęgarni, warunek posiadania orków do negocjacji przestaje mieć znaczenie. Sam mam 47 tysięcy orków, a jestem pewny że niektórzy gracze mają dwukrotnie czy trzykrotnie więcej. Po prostu nie zawsze klikam wylęgarnie, bo nawet tej ilości orków szybko nie zużyję.
Ale już teraz widzę że w prowincjach kryształu, szeroko znanych z tego że zawsze posiada wyłącznie lekkie jednostki, nagle pojawiły się ciężkie jednostki dystansowe (nieugięty skalny olbrzym) i magowie (wiedźma II). Tak więc prowincja, którą podbijało się lajtowo trentami (czasami zerowe straty, czasem kilka trentów padnie) teraz stanowi wyzwanie, które lepiej rozwiązać ręcznie zamiast pojechać automatem.
Niestety, nieprędko opiszę konkretne walki, bo wiedząc o planowanych zmianach wywalczyłem ile tylko mogłem - teraz trzeba czekać na zwiad.
Ale pozostałem sobie jeden konflikt w 16 kręgu (17 punktów rankingowych za konflikt). Wczoraj rozwiązałem pozostałe 7 konfliktów w tej prowincji na automacie, więc powinna być w moim zasięgu.
Przeciwnicy to: 15939 Willy Rozbójnik, 2657 Okrutny Potwór Bagienny, 15939 Oszalały Dziki Łucznik i 7960 Brutalny Starożytny Ork.

Weźmy pod lupę Wilów rozbójników. Mają oni atak 15-21 na jednostkę, co oznacza od 239 085 do 334 719 obrażeń. Czy to dużo?
Mam powiększenie oddziału 27 (czyli wszystkie), co oznacza 1140 jednostek w oddziale. Ile HP ma oddział akrobatów ostrzy? 109*1140 = 124 260. Posiadają też oni -40% redukcji obrażeń od ataków lekkich jednostek dystansowych. Mimo to jeden oddział Wilów rozbójników jednym strzałem ubił mi 1140 akrobatów ostrzy, zadając im 157 tysięcy obrażeń! Nic dziwnego, minimalne obrażenia tej jednostki w akrobatów to 239085*60%= 143 451. ZAWSZE zabije mi cały oddział akrobatów, mimo że mają oni redukcję obrażeń.
Ogólnie, ten jeden oddział Willów jednym strzałem zabije WSZYSTKO - nawet jednostki z premią do obrony przeciw lekkim jednostkom dystansowym, czyli akrobatów ostrzy i golemów.

To może zabić ich zanim zaatakują? Akrobata ostrzy posiada obrażenia 23-28, czyli od 26220 do 31920. Premia do ataku 30% zwiększa obrażenia do 34086 - 41496. Średnia obrażeń to 37791.
Willowie rozbójnicy mają 56 hp, czyli 15939*56= 892 584. Aby ich zabić, pełny oddział akrobatów ostrzy musi ich trafić tylko 24 razy. Przy czym Willowie rozbójnicy zabiją na jedno trafienie.

Wiem, wiem. System walki jest nieco bardziej skomplikowany. Nowe jednostki mają nowe debuffy, które nieco zmniejszą siłę przeciwnika czy pozwolą łatwiej ich zabić. Ale prawda jest taka, że pokonanie tego oddziału (przypomnę - wczoraj tę prowincję robiłem na automacie) jest NIEMOŻLIWE.

VIII rozdział, 285 ekspansji.
 

DeletedUser446

Guest
Daleko mi od narzekania, ale...

Dziś przeprowadziłam pierwszą walkę w słabszej prowincji. Efekt? po pierwszej rundzie zostałam z pojedynczym wojskiem, więc pozostało się poddać. Wcześniej takie prowincje trzaskałam z niewielkimi stratami.. pozostają negocjacje, bo szkoda nerwów..

Jeśli ktoś zna jakiś cudowny sposób na wygranie walki w nowym systemie, proszę o poradę na pw.. :cool:
 

Christo

Rozbójnik
Witam,

@Dragomira
Twój pierwszy post z [url=https://pl.forum.elvenar.com/index.php?threads/za-kulisami-przebudowa-systemu-walk.1619/]link do tematu[/URL]:
Jednocześnie spowoduje to, że będzie on dla Was o wiele bardziej przejrzysty i będzie można o wiele łatwiej zaplanować swoje walki i zrozumieć, które jednostki są dobre przeciwko którym. Nie będziemy odchodzić od wyzwania jakim są walki - będziecie wciąż musieli wybierać swoje jednostki przed walką, ale przy obecnej konstrukcji systemu jest prawie niemożliwe, aby w pełni go zrozumieć, i to jest coś, co chcemy poprawić wraz z tą przebudową.
Dla mnie było wszystko jasne, która jednostka była lepsza, a inna słabsza przeciwko innej. Wystarczyło wejść w informacje dotyczącej danej jednostki i spojrzeć na premię do ataku i obrony. Więc po co ta przebudowa? Przejrzystość? Przecież ona była. Żeby było nam łatwiej? Nie zgodzę się z tym. Zaserwowaliście nam zmianę w ilościach. Większe odziały, większa liczba produkowanych jednostek.. ale i także większa ilość traconych jednostek. Przecież to nie ma sensu. Dodaliście tylko jedną rzecz... wszystko więcej. A czy ktoś pomyślał nad zwiększeniem ilości produkowanych młotków? Na obecną chwilę by produkować całą dobę jednostek np. trentów potrzeba ponad 200k. Ja jestem wstanie (jeśli mam dobrą premię kultury od sąsiadów bez wspomagaczy typu zaklęć) wyprodukować 160k-180k młotków, a przecież jeszcze muszę rozbudowywać swoje miasto i produkować surowce. Najlepiej będzie powiedzieć "To postaw więcej warsztatów" (mówię ogólnie). I tu już jest bardzo duże utrudnienie dla walczących, bo zamiast produkować jednostki to koszary otrzymają niepotrzebną przerwę. Jeszcze chcę wrócić do jednostek. Twórcy zamiast przebudowywać system walk nie lepiej byłoby lekko wzmocnić te jednostki, którymi przeważnie się nie grało? Na przykład tancerz ostrzy i łucznik?
 

DeletedUser1050

Guest
to jak tam szef przemyślał sprawę ;)ja nie chcę sie cofać w rozwoju....
 

Asiula21

Wędrowiec
Czy ktoś już walczył po aktualizacji???Bo ja tak i stwierdzam,że niema możliwości wygrania większości walk!!! Traci się wielkie oddziały..i przegrywa wiele razy....zniechęcacie graczy tak wyrażają to osoby w moim bractwie.
 

DeletedUser626

Guest
Dziękuję Wam za kolejne uwagi. @Kalart , Twoje posty jak zwykle są pełne konkretnych informacji, postaram się przekazać co trzeba dalej :)

Rozumiem, czemu podział zmian na części Wam się nie podoba - dostajecie część produktu, co sprawia dodatkowe problemy, a sama zmiana przyzwyczajeń jest już z definicji ciężka. Czemu to zrobiliśmy to już wyjaśniłam, dochodzi do tego trochę technicznych kwestii, które pominę, ale wierzę, że da się tu znaleźć na przyszłość jakoś kompromis.

Wracając do samych walk, chciałabym zwrócić uwagę na coś, o czym większość zapomina, a może nawet nie wszyscy wiedzą. Gdy odblokowujecie skrzynię i zaawansowany zwiad na początku każdego rozdziału, zmniejszacie koszt zwiadu, ale również koszt negocjacji i wielkość wrogich oddziałów w nowo odkrytych prowincjach. Oznacza to, że prowincje odkryte pod koniec rozdziału są trudniejsze, niż te które odkryjecie po odblokowaniu nowego. Zaawansowany zwiad ułatwia dalszy podbój, ale pod warunkiem, że sami się nie przyblokujecie odkrywając wiele prowincji na zapas. Wiem, ze zwiad długo idzie, ale polecam sprawdzić, czy nie zaoszczędzicie czasu i surowców, jeśli wstrzymacie się ze zwiadem pod koniec rozdziału, a później wystartujecie już przeciw osłabionym wrogom.

Nie zmienia to faktu, że walki są większym wyzwaniem, a AI w auto-walkach nie radzi sobie tak dobrze jak kiedyś, tutaj może się jeszcze co nieco zmienić po dodaniu dalszych części nowego systemu, w tym głównie brakujących jednostek.


@Christo , odpowiedź na Twoje pytanie znajduje się w ogłoszeniu, które podlinkowałeś. Nawet w tym samym fragmencie, z którego niestety zacytowałeś tylko końcówkę.
Dlaczego przebudowujemy system walk?
W czasie pracy nad Wróżkowymi jednostkami (tak, wiemy, że wciąż ich nie ma) odkryliśmy, że rozszerzanie naszego obecnego systemu walk nie jest tak proste, jak mieliśmy na to nadzieję. Spowodowało to opóźnienia w pracach związanych z Wróżkowymi jednostkami - tak duże, że nawet musieliśmy zdecydować o ich czasowym zaprzestaniu, abyśmy mogli skupić się na wdrażaniu do gry nowych treści. Od tego czasu wprowadziliśmy Orki i Gobliny oraz ich Antyczne Cuda, a obecnie pracujemy nad wprowadzeniem nowej rasy gościnnej, na temat której również ukaże się więcej szczegółów w nadchodzących tygodniach (czy ja właśnie to powiedziałam?). Równolegle do tego pracujemy nad znaczącą przebudową systemu walk, tak abyśmy jednocześnie mogli naprawić wady, które posiada nasz obecny system. Sprawi to, że zarówno projektowanie, jak i balansowanie systemu, będzie o wiele łatwiejsze (i nawet możliwe) przy wprowadzaniu nowych jednostek. Jednocześnie spowoduje to, że będzie on dla Was o wiele bardziej przejrzysty i będzie można o wiele łatwiej zaplanować swoje walki i zrozumieć, które jednostki są dobre przeciwko którym. Nie będziemy odchodzić od wyzwania jakim są walki - będziecie wciąż musieli wybierać swoje jednostki przed walką, ale przy obecnej konstrukcji systemu jest prawie niemożliwe, aby w pełni go zrozumieć, i to jest coś, co chcemy poprawić wraz z tą przebudową.

Głównym powodem było czysto techniczne ograniczenie starego systemu, który uniemożliwiał dodanie wróżkowych jednostek i dalszą rozbudowę. Do wyboru było więc albo zrezygnowanie z już zapowiedzianych jednostek i trzymanie się sztywnego, trudnego do rozbudowy systemu, albo zbudowanie go zupełnie na nowo.
 

DeletedUser

Guest
A ja jestem nowym graczem i w prowincjach wyskakuje mi Moździerz i chciałbym zapytać jakim cudem mam go pokonać mając do dyspozycji tylko Tancerzy Ostrzy i Łuczników? ;-;
 

DeletedUser174

Guest
tylko, że zbudowanie czegoś zupełnie na nowo a całkowite skopanie systemu to nie sa synonimy i nie nalezy ich łączyć

Wcześniejszy system nie był doskonały. W elfach (ludźmi nie gram to sie nie wypowiadam) były prowincje do wygrania bez strat (kryształ, zwoje, deski) oraz takie w których negocjacje były czym obowiązkowym (eliksir czy pył). Teraz opcji wygrania walki bez strat chyba nie ma. Jeżeli mam przeprowadzać walkę i się cieszyć, ze mi 1 jedn została na polu bitwy to mi się nie chce walczyć wcale. Miło jest czasami móc się dowartościować i wygrać walke bez straty żadnej jednoski nawet jak jest to prowincja z kryształem. Rekompensata w stylu "ale wygrasz walkę to się ciesz" mnie nie zadowala.

Wcześniej bywało, że nawet dość ambitnie brałam udział w turniejach. Zawsze te 5-10 prowincji było otwartych. Jak sasiedzi byli aktywni to też zaglądałam do turniejowych prowincji częściej. Dzisiaj zrobiłam 2 prowincje i więcej mi się nie chce.

A dlaczego system wymagał budowy? Bo diamentowe dzieci za szybko dobiły do ściany? Więc wszystkich miotłą po głowie, żeby drugi raz tego problemu nie było? Kasa, kasa i jeszcze raz kasa! To jest prawdziwy powód wprowadzenia nowego systemu.

I Dragomira, ale porady w stylu poczekać ze zwiadem to już możesz sobie darować. Są tu tez gracze z dłuższym stażem i jak oni zaczną czekać ze zwiadem, kótry trwa 4 dni to czy to brzmi poważnie? Nie jesteśmy idiotami... chociaż może warto rozważyć taka opcję skoro IG tak nas traktuje to może jesteśmy w mylnym błędzie?
 

astoN-

Rozbójnik
Wracając do samych walk, chciałabym zwrócić uwagę na coś, o czym większość zapomina, a może nawet nie wszyscy wiedzą. Gdy odblokowujecie skrzynię i zaawansowany zwiad na początku każdego rozdziału, zmniejszacie koszt zwiadu, ale również koszt negocjacji i wielkość wrogich oddziałów w nowo odkrytych prowincjach. Oznacza to, że prowincje odkryte pod koniec rozdziału są trudniejsze, niż te które odkryjecie po odblokowaniu nowego. Zaawansowany zwiad ułatwia dalszy podbój, ale pod warunkiem, że sami się nie przyblokujecie odkrywając wiele prowincji na zapas. Wiem, ze zwiad długo idzie, ale polecam sprawdzić, czy nie zaoszczędzicie czasu i surowców, jeśli wstrzymacie się ze zwiadem pod koniec rozdziału, a później wystartujecie już przeciw osłabionym wrogom.

Głównym powodem było czysto techniczne ograniczenie starego systemu, który uniemożliwiał dodanie wróżkowych jednostek i dalszą rozbudowę. Do wyboru było więc albo zrezygnowanie z już zapowiedzianych jednostek i trzymanie się sztywnego, trudnego do rozbudowy systemu, albo zbudowanie go zupełnie na nowo.

pierwszo slysze aby odblokowanie zwiadu zmniejszalo oddzial, to kolejna dobra zmiana aby nas zablokowac z rozwojem? mamy przez kilka miesiecy niz nie robic, nie dosc ze zwiad trwa ponad 4 dni? gratuluje.

to bylo ten system wprowadzic jak bedzie gotowy, a nie jak jest bezuzyteczny, szczerze mowiac watpie aby nawet wtedy cos pomoglo, wojsko na mapie swiata jest 15x wieksze od mojego, nie mam szans nawet 1 odzialu pokonac bo padam na strzala
 

DeletedUser954

Guest
To i może ja coś od siebie dodam.

Dziś rano zaparzyłem sobie kawkę i przystąpiłem do lektury tych szumnie zapowiadanych zmian w systemie walk i komentarzy tyczących się tej kwestii. Zaznaczyć muszę, iż sam uważam siebie za dość zaawansowanego gracza (ponad 100K pkt. w rankingu, 250 podbitych prowincji). Rzeczone 250 prowincji w 90% przypadków zdobywałem walcząc, pozostawiając sobie pozostałe 10% na negocjacje. Na automacie nie walczyłem nigdy, więc uznać mogę, iż system walk miałem w jednym paluszku, gdyż straty jakie ponosiłem wahały się od zera do maksymalnie 1 oddziału. Automatu używałem tylko do turniejów (30% przypadków) i straty jakie ponosiłem, także były śladowe.

Tymczasem dziś skończył mi się zwiad, więc co prędzej z wypiekami przystąpiłem do walki w prowincji po wcześniejszym rozpisaniu sobie na kartce nowych statystyk jednostek. I co mnie spotyka? Całe wojo jakie posiadałem skończyło swój żywot niczym Kara Mustafa pod Wiedniem po wcześniejszym zdobyciu 3 z 8(sic!) przyczółków w prowincji. Potem z ciekawości jedna walka w turnieju i co? Połowa wystawionego wojska też poszła do Bozi…

Nie chcę się tutaj rozwodzić nad tym, jakie intencje twórcy gry mieli wprowadzając nowy system walk (każdy niech sam sobie odpowie), ale najnormalniej w świecie szkoda mi nowych lub mniej zaawansowanych graczy, na których po cichu został nałożony ban na ekspansję i PW z prowincji. Mi to tam wsio rawno czy teraz będę zdobywał prowincje z walk czy z negocjacji bo mam setki tysięcy towarów w magazynie i masę orków. Myślę też, że miasta zawodników z ery „Wróżki” bądź „Orkowie” (Orki to w oceanie pływają) też nie odczują tej zmiany. Najbardziej odczują ją zawodnicy, którzy na gwałt potrzebować będą nowych terenów w mieście, nie uzyskają ich poprzez ekspansję na mapie, więc zainwestują w kupno premium… „kasa misiu, kasa”…
PIS and LOW
 

DeletedUser

Guest
Dobra, sądząc po komentarzach najlepszą odpowiedzią jest poszukać innej gry podobnej do tej, skoro tak lubią tę aktualizacje to niech sami sobie grają, wyrazy współczucia dla ludzi którzy wywalili na to kasę, papatki ;-;
 

DeletedUser449

Guest
@Firol007
Problem w tym, że niezależnie od tego jak wnikliwie przeanalizujesz nowe jednostki wroga i ile czasu poświęcisz na zaplanowanie jednej walki tak, by rozegrała się ona perfekcyjnie - administracja może uznać że ktoś jeszcze nie poznał dostatecznie systemu walki i straty wynikają z nieudolności gracza.
Większe straty? To po prostu się powie, że przecież jednostki szybciej się produkują i łatwiej odzyskać pełen stan oddziału. Nawet jeśli straty są tak dużo większe, że przeważają nad pozytywnym wpływem zmiany szkolenia wojsk. Ale to już by trzeba udowodnić.
Tego się po prostu nie uniknie. Stąd w swoim poście zamiast przedstawiać swoją walkę wolałem dokładnie opisać dlaczego jedna jednostka przeciwnika ściąga mi cały oddział na trafienie, a sam bym potrzebował wielu rund na zabicie zaledwie jednego oddziału przeciwnika.
Choć przy /;Rozbrajającym tańcu/; + premii do obrony Willowie rozbójnicy mieliby tylko 20% obrażeń w akrobatę ostrzy, ale ciągle zadawaliby wystarczająco dużo obrażeń, by zabić cały oddział na trzy strzały (gdy ja potrzebuję minimum 23).
Choć gdybym walczył z mniej przekokszonym przeciwnikiem, musiałbym zapewne co krok udowadniać, że jestem świadomy że niektóre debuffy jednostek trwają 2-3 rundy i czasami lepiej bić przeciwników na zmianę.
Ile osób zagląda na forum? Jak wiele z nich będzie miało ochotę przedstawiać walkę krok po kroku? Może kilka osób. Opinię kilku osób łatwo zignorować.
@astoN-
To, że rozdział gry ma znaczenie nie jest niczym nowym. Od dawna wpływa on na siłę jednostek. Szczególnie widać to, gdy grasz na dwóch światach - walcząc równolegle w turniejach w VI oraz w VIII widać że rodzaj przeciwników, a czasami nawet nagroda za ukończenie prowincji turniejowej jest inna.
 

DeletedUser1031

Guest
Ciekawi mnie jedno w wypowiedzi Dragomira, co ma do powiedzenie graczom którzy już kończą lub ukończyli ostatni rozdział, maja wojsko i powiększenie na maksa, mają ponad 300 ukończonych prowincji i z walk mogą tylko negocjować bo jak wyżej opisane szanse na wygranie walk są prawie zerowe. Nie mają przed sobą żadnego zwiadu do odkrycia w badaniach a koszty prowincji i czas rośnie.

I jeszcze wpadł mi dobry pomysł który może trochę pomóc programistom z firmy, mianowicie

Proponował bym wstrzymanie przenosin graczy do centrum (szkoda waszej pracy, a sensu w tym nie ma) bo i tak w przeciągu 2-3 tygodni
około 50 % oleje ta grę na maksa i trzeba będzie znów robić przenosiny.
Trzeba najpierw zrobić cała aktualizacje do końca a potem zobaczyć czy w ogóle jest kogo przenosić :):)
 

DeletedUser449

Guest
@Dragomira
Czekać ze zwiadem do nowego rozdziału to absurdalny pomysł. Byłoby przydatne tylko w przypadku, gdy gracz ma za mało wojsk/towarów na rozwiązanie konfliktów w prowincji. Do tej pory tak nie było. Sądzę że każdy gracz mający 300+ prowincji walczy lub negocjuje na bieżąco. Robienie zwiadu i czekanie z podbiciem prowincji ma sens tylko gdy gracz chce mieć runy z antycznych cudów danej epoki. Nie warto tracić dni czy tygodni, by zaoszczędzić nieco wojsk czy towarów. Chyba, że zwiększycie koszty negocjacji i niemożliwe będą negocjacje na bieżąco...

Jeśli my jako gracze mamy przedstawić konkretne analizy i z nich wyciągać wnioski, to dobrze byłoby znać zamiary administracji.
Na potrzeby tej dyskusji uznajmy za fakt, choć wcześniej dało się wygrywać walki w niektórych prowincjach, to teraz jest to niemożliwe. Jako gracz z pewnym doświadczeniem powiem, że wymagania orków nie było żadnym spowolnieniem rozwoju graczy, choć dla niektórych z nich wymagało to korekty planów. Za to orki + prowincje niemożliwe do podbicia mogą być prawdziwą przeszkodą dla graczy przed VIII rozdziałem, gdyż ani nie wynegocjują prowincji, ani ich nie wywalczą. Nie wiem jak przebiega balans na niższym stopniu rozwoju, tu musieliby opiniować inni gracze.

W przypadku poprzedniego opisu mojej walki zwrócę uwagę na fakt, że to była bardzo odległa prowincja (17 pkt rankingu za walkę). Jeśli dobrze pamiętam, zwiad kosztował 8.7kk i trwał 100 godzin. Powiedzmy, że to ekstremum, bo mam dziesiątki innych prowincji do zwiadu, w których walki będą łatwiejsze, a wygrana być może jest możliwa.
Po prostu zrobiłem wypad w głąb mapy - choć to było pouczające w kontekście nowego systemu, bo taki skrajny przypadek w sposób niepodlegający wątpliwościom wykazał, że są teraz walki całkowicie niemożliwe do wygrania, mimo że wcześniej było inaczej.

Stąd należy wiedzieć - według administracji, gracz znajdujący się w określonym oddziale i mający daną ilość powiększeń oddziału powinien móc wywalczyć prowincje do którego kręgu?
Dla przykładu, taki gracz jak ja (VIII rozdział, 27 powiększeń oddziału, wszystkie jednostki na III poziomie z łucznikiem włącznie).
 

Mariusz76

Wędrowiec
Ludzie , nie można zamiast tych rozwlekłych wypowiedzi napisać po prostu że NIE DA SIĘ walczyć po tych zmianach. Gram ludźmi , wystarczy że jest sporo krzaczków- a przeważnie jest , przeciwnik ma kilka jednostek blokujących przejścia i klapa. Jednostkami typu moździerze, latające panienki , łucznicy i jakieś jednostki miotające rozwali każdą moją armię. Nigdy nie grałem w automacie , używałem do walki głównie paladynów, magów i cerbery. I teraz wytraciłem kilkaset jednostek a nie zdobyłem prowincji . Udało mi się tylko 3 walki wygrać. Ok. jeżeli moje jednostki giną niech wrogie też się momentalnie nie odradzają. Może wtedy 3- 4 armie wystarczą.
 

DeletedUser449

Guest
@Mariusz76
Takie opinie, niestety, niewiele znaczą. Z moich doświadczeń z innych gier takie wypowiedzi się po prostu ignoruje. Ty mówisz że się nie da, twórca gry uzna że się da i tylko narzekasz - jest impas. Zresztą, nie ma jeszcze wszystkich jednostek w grze, więc tym łatwiej ignorować opinie graczy.
Przyśpieszony został czas szkolenia, który rekompensuje zwiększone straty, stąd straty nie jest to argumentem. Należy udowodnić że straty są dużo większe i nowy czas szkolenia jednostek tego nie rekompensuje.
Choć jeśli mowa o stratach, to należy pamiętać jedno. Kiedyś puszczając walki na automacie traciło się 1 oddział. Jak pech, to dwa. Teraz puszczając walkę na automacie traci się 3-4 oddziały. Jak pech, to pięć... i walkę należy powtórzyć, tracąc kolejne 3-4 oddziały. Czyżby planem administracji było wyeliminowanie walk automatycznych :)
Jak wspomniałem w innym wątku, zamiarem administracji było skrócić smycz graczom, którzy szybciej podbijają prowincje w stosunku do postępu w drzewku badań. Jest dużo trudniej? Jeśli administracja nie straciła zupełnie kontaktu z planetą - to są tego świadomi. Stąd musisz przekonać, że walczysz w prowincjach na "swoim poziomie", a nie próbujesz walczyć tam, gdzie wygrana jest osiągalna w kolejnym rozdziale.

Ogólnie, jeśli chcesz przekonać administrację o swojej racji, musisz grać według jej reguł. Dlatego też należy umotywować swoją wypowiedź. Pod koniec czwartej strony jest formatka:
Podając więc przykłady prosimy o:
* Dokładną ilość jednostek i wielkość oddziałów po obu stronach
* W którym jesteście rozdziale?
* Ile macie podbitych prowincji?
* Na jakiej odległości walczycie (punkty rankingowe za konflikt -1)
* Ile powiększeń oddziału macie odkrytych?
* Jak przebiegała walka, co poszło nie tak
Mam nadzieję że administracja posiada jakieś narzędzia i potrafi ocenić, ile ludzie tracili w walkach turniejowych tydzień temu, a ile będą tracić wojsk teraz. Graczom będzie trudno udowodnić, jak bardzo skala trudności walk została podniesiona. Bezsprzecznym faktem jest tylko to, że jest trudniej.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser1162

Guest
zgadzam się z większością to naciąganie na kase i nic więcej po prostu ekipa drenująca konto
 

DeletedUser382

Guest
Bardzo mi przykro ale nie będę udowadniał że nie jestem wielbłądem wiec niebędę opisywał walk bo i po co ? Kłótnia o procenciki i punkciki jest tak samo bez sensu . Bo ja rozumiem że grać to znaczy relaksować się bądź odczuwać przyjemność jeśli dla kogoś relaks nie jest przyjemnością. Jeśli jeszcze gram tu to dlatego że jeszcze poziom irytacji z chamskiego traktowania graczy jako debili nie przelał we mnie brzegu czary goryczy. Czytam ciągle że wprowadzono coś bo : gracze grali za szybko, gracze zdobywali za duzo reliktów , gracze robili coś co administarcja nie akceptowała, itd . A gdzie jest coś co spowoduje że pogram sobie bezstresowo, po prostu po ciężkim dniu pracy wygram kilka prowincji , pobuduję kilka domków i pocieszę oczy zrobieniem czegoś nowego? Co mam ?: nerwy z powodu ginącego masowo woja w prowincjach, brak młotków - więc muszę kalkulować budowa czy wojo, stres ,... stres .... stres . Każda nowa rasa jest coraz wredniejsza - cytat z pażdziernikowego filmiku " jak ktoś tu doszedł to sobie poradzi" co oznacza że dopiero teraz zobaczymy jak będzie ciężko. A nie mogłyby np. rasy wracać po raz drugi ale w wersji lajtowej takiej gdzie nie trzeba demolować miasta tylko spokojnie je rozbudować , powygrywać bitwy ( bo jak przegrywam to się wkur...m a powinienem się relaksować) - tak coś na wzór turniejów. Wtedy nowa trudna rasa byłaby rzadziej i byłaby do przełknięcia jak gorzka piguła. I nie dziwię się tym co odchodzą do W-Wa czy Lola bo tam da się wygrywać ...
 

DeletedUser1171

Guest
Dragomira napisał:
Podając więc przykłady prosimy o:
1 Dokładną ilość jednostek i wielkość oddziałów po obu stronach
2 W którym jesteście rozdziale?
3 Ile macie podbitych prowincji?
4 Na jakiej odległości walczycie (punkty rankingowe za konflikt -1)
5 Ile powiększeń oddziału macie odkrytych?
6 Jak przebiegała walka, co poszło nie tak

ad1.
screen.png

ad2 Ostatnim VIII pod koniec.
ad3. 315
ad4. 13pol od miasta( tylko 1 prowincja "zdolna" do walki), pkt 7930-1
ad5. 26 powiększeń oddziałów.
ad6. Co poszło nie tak... nie da się wygrać?! :D
a poważniej to zrzut powyżej chyba mówi sam za siebie. 608 trentów, jak najbardziej można usunąć, ale 608 szalonych moździerzy + 3647 łuczników to już przesada. O ile czarodziejkami da się ich zneutralizować, o tyle moździerz + dzielny rycerz... no commments...

screen.png

screen.png
Balans między wojem a przekupstwem jest "naprawdę świetny" :(

Zmieńcie to szybko, bo "balans starych" graczy, jest niebezpiecznie po jednej stronie.:mad:

PS, Po aktualizacji liczba oddziałów na "stanie" z ponad 100 każdego typu, poza łucznikami. obecnie to widać na 1 zrzucie. Tak sporo "balansowało w walce". Jednak i tak ok 1/4 1/5 oddziałów "zniknęło".
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Status
Zamknięty.
Do góry