visit0r
Paladyn
to nie byla definicja, to byl jeden z aspektow przez ktory ktos moze to oceniac w kwestiach czy sie oplaca czy nie, generalnie to gra, niby wszystko jest darmowe, wiec gdy powstaje cokolwiek z niczego caly czas jest gratisem pozbawionym kosztu inwestycyjnego, sam od wielu ewentow nazbieralem budynkow ktorych raczej nigdy nie postawie w miasteczku i tez bym ich nie uwazal za wartosciowe skoro kwitna w zakladce od kilku miesiecy co jakis czas tracac parametry wraz z wchodzeniem do kolejnej epokirelikty nie "mieszkają" w inwentarzu, więc na ich palenie nie ma co liczyć raczej. A szkoda chociaż czy oby na pewno... wrażenia pierwszych dni są słabe - kuperka nie urywa jednym słowem. Nie wiem czy będzie mi się chciało później zaglądać co tam jest nowego. Bajerowe jest. Użyteczność... cóż czas pokaże. Na ten moment nie czuję potrzeby nastawiania budzika bo się przepisy zmienią. Wątpię by to się zmieniło.
A podniecenie żeby produkować relikty lub runy a już tym bardziej uszkodzone odłamki mogę skomentować tylko płaczem... ze śmiechu. tak, ta wiadomość może mnie zabić.
@visit0r nie zgodzę się z Tobą odnośnie definicji opłacalności. Ale faktem jest, ze towar jest tyle warty ile klient jest skłonny za niego zapłacić. Jak ktoś zamiast zrobienia kilku konfliktów na mapie/turnieju woli sobie wytworzyć relikty/runy... wolny wybór. Tylko w mojej bardzo subiektywnej ocenie głupi.