odkąd zniknęła w 2020 roku po karnawale nieskończona linia zadań przez Jesienne Machlojki 2019 to eventy są beznadziejne.
Twierdziles cos troche innego, a mianowicie ze to tamten event byl najbardziej beznadziejny ze wszystkich. Nie czepiam sie i nawet nie probuje byc zlosliwy, bo ja sam takze bardzo glosno narzekalem na tamten event, choc z troche innych wzgledow. Chodzi mi o to, ze powinno sie byc konsekwentnym w ocenie eventow z nieskonczona liczba zadan
Pamiętam jeszcze te skrzynki 4x8h czasówki z szansą 40%... daily studnie życzeń, 80+ waluty za quest...
Tez to pamietam. Pamietam tez, jakie byly tego dlugoterminowe skutki. Zreszta dalej sa. Pamietam, ze prawie nikt nie byl z tamtego eventu zadowolony, ogromna wiekszosc graczy byla sfrustrowana i to pomimo bardzo duzych srednich zyskow. Pamietam, ze prawie nielimitowane studnie tak rozwalily IG ekonomie, ze zostaly pozniej calkowicie wycofane z eventow.
Pamietam tez z wlasnego doswiadczenia, ile czasu "kradzionego" kosztem zwyklego, normalnego rytmu dnia (praca, dom, inne codzienne sprawy) tamten event kosztowal, by rzeczywiscie mocno sie oblowic. Jakos nie teskno mi do powtorki z rozrywki. Ani troche.
Wtedy było wyzwanie "kto zrobi więcej", teraz 2 dnia wraca nuda.
To bylo wyzwanie, prawda, ale sam wiesz, jakie byly tego konsekwencje. Oba eventy spowodowaly powazny kryzys gry na wielu plaszczyznach, a paradoksalnie rowniez niezadowolenie graczy. Uzywam slowa "paradoksalnie", bo przeciez prawie nikt nie wyszedl z tamtych eventow biedny. Tak, Syrenki tez spowodowaly takie skutki, choc w przypadku Syrenek nie byly one moze zauwazalne natychmiast.
Podsumowujac: no niestety, cos kosztem czegos. Nie da sie zjesc ciastka i miec ciastka. Nie da sie miec nieskonczonej linii zadan i jednoczesnie liczyc na to, ze wszyscy beda mieli mniej wiecej po rowno. Zawsze jakas grupa czulaby sie poszkodowana ze wzgledu na jakies prawdziwe czy wyimaginowane czynniki, ktore nie pozwolily im zdobyc wiecej. Znow dominujacym uczuciem bylaby frustracja.
Z dwojga zlego definitywnie wole juz te obecne, "nudne" (przynajmniej w porownaniu do tamtych) eventy. IG strzelilo sobie tamtymi dwoma eventami w stope na wielu plaszczyznach, nie tylko w kwestii rozlozenia balansu gry i niezadowolenia graczy. Niestety starsi gracze juz kazdy nastepny event porownywali i dalej beda porownywac do tamtego, czego Twoj post jest najlepszym dowodem. Pewnie, ze po tamtych eventach dla wielu graczy nic, ale to absolutnie nic nie bedzie juz dosc dobre. To zupelnie naturalne zjawisko i chyba nic sie z tym nie da zrobic oprocz spogladania w przyszlosc, a nie za siebie. Tak swoja droga dalej nie potrafie zrozumiec, jak do tego wszystkiego doszlo. Tworcy mieli wszystko na tacy, bo ostrzegalismy ich przeciez. Mieli juz tez doswiadczenia z Syrenek. Najpozniej wlasnie po Syrenkach powinni byli wykazac sie troche wieksza wyobraznia.
Nie wiem jak inni, ale ja po tamtych doswiadczeniach nieskonczonej liscie zadan mowie stanowcze "nie"
Dwa takie eksperymenty w pelni wystarczyly.