mam pracę od 7 do 15, w bractwach też pracują - nie ma tam nolifeów, co jedynie grą żyją, normalni jesteśmy 6 jest możliwe, choć trudne - trzeba sobie zaplanować 4tą na rano w piątek i 5tą wieczorem późnym bardzo, nawet po północy, ale jednakno widzisz, u nas 75% stanu to ludzie którzy pracują więc ciężko żeby grali regularnie ale właśnie PB zbiera wszystkich na maxa, turnieje czy eventy są bo są, rozmowy też i to nawet fajne ale jak masz od 8 rano do 16 popołudniu prace to zapomnij o wbiciu 6 gwiazdek na prowincji.
no i ja gram tylko na jednym świecie na jednym mieście,
pytanie-te farmy diaxów są pod ekspansje, pod kolejne rasy czy pod co? bo sama piszesz że jesteś po konstruktach więc w zasadzie miasto masz wymaksowane
a na powaznie
1/ nadal nie wyjaśniłeś celu robienia PB
diaksy? będę wymieniać zwykłe warsztaty na niebieskie - taniej mi to wyjdzie niż kolejne ekspansje
można i bez, ale jak się gra w turniejach wojskiem, to się nie da zwłaszcza jak się nie ogranicza do marnych 1600p teoretycznych do 10 skrzynek, bo zyski z turnieju solo, co tydzień też są większe niż z PBeee, ok, inne pytanie, a nie można grać bez warsztatów? ja nie mam ani jednego od paru ładnych miesięcy
Gratki Kiki Z fajnym bractwem to można WSZYSTKO! No prawie wszystko. Bo na przygody z moimi fajnymi bractwami to też ciśnienia nie mamy. Coś tam robią, a ja albo zupełnie nic albo po drodze jakieś minimum. Wiem, złą matką jestem3 miejsca w rankingu turniejowym na s1
wyrabiam ciut ponad 1000 pkt w turnieju, przy marmurze, kryształach i klejnotach dociągam poza 2000 pkt, za to z akademii ciągle jade na produkcji 50% lub 100% młotków i nie ma kłopotu, i tak produkcja wojska idzie na okragło
Jagienka u nas robi 10 skrzynek tak przy okazji, wiadomotrzeba sobie zaplanować 4tą na rano w piątek i 5tą wieczorem późnym bardzo, nawet po północy, ale jednak
rozumiem czym są turnieje i że można z nich zgarnąć kilkaset PW nie licząc pkt rozwoju, zaklęć i resztyciut ponad 1k... już rozumiem... sorki, ale póki sam nie zrozumiesz, czym są turnieje i ile dają powyżej ciut 1k, to ta dyskusja jest bez sensu
KAŻDY znajdzie coś dla siebie, jeśli chce oczywiście
To tak pod rozwagę dla tych, którzy myślą, że na 10 skrzynek to już trzeba chyba system rozwalić
@sandvinik takie masz parcie na te PB a odznaki tak jak młotki bez warsztatów masz zamiar w akademi tworzyć? . Bo chyba na samych manu nie jedziesz.?eee, ok, inne pytanie, a nie można grać bez warsztatów? ja nie mam ani jednego od paru ładnych miesięcy
To nie punkty rankingowe wyznaczają możliwości gracza, ograniczają go tylko zdobyte prowincje i kierunek rozwoju w mieście. Przyjmujemy maluszków, jeśli dobrze rokują i nawet nie wiesz, jak szybko dają czaduile pkt turnieju może zrobić gracz mający 10.000 pkt rozwoju? ile da rade gracz z 40.000 pkt rozwoju który właśnie zaczyna krasnoludy?
macie kogoś takiego w bractwie? czy może poniżej 100k nie przyjmujemy?
ile razy mam Wam tłumaczyć że to dyskusja pomiędzy dwoma światami? Nusion-jesteś na forum od paxdziernika 2016r, ja od marca 2019, wiesz co to jest DWA LATA RÓŻNICY ROZWOJU??
właśnie od tego jest bractwo i gracze bardziej doświadczeni, żeby pokierować a jak nie są doświadczeni to polecam elvengems - na każdy turniej są podane kombinacje wojsk@jagienkaa zapominasz że to Twoje kolejne miasto i dla Ciebie dobór oddziałów to zwykła rutyna a dla kogoś kto zaczyna gre i jest na pierwszym mieście straty mogą być dużo większe bo nie wie co wybrać
Chwila, chwila, powoli... czy ja cokolwiek napisalem o Tobie, co moglbys odebrac@kikimora @jagienkaa @PMprzemek @chris07070707 @Ethel
no prosze-to ja tu w zasadzie prowadze rozmowe z bractwem "czarne owce" może zaproście reszte swojego teamu żeby napisali po co się wyrywam i że się nie znam, nic dziwnego że wszyscy na jednego ;-)
Gram troche ponad rok, weteranem nie jestem. Mylisz sie bardzo co do kierunkuzaznacze tylko jeszcze raz-prawie wszyscy z Was to weterani tej gry i rozwój tej gry powoli ustawia się pod Was, bo iglica jest własnie dla takich "wymiataczy" jak Nusion i jego bractwo, ale to oznacza coś jeszcze-spadek grywalności bo dostosowywanie gry do Was oznacza że ma być trudna, a dla nowych może się zrobić za trudna i niestrawna.
Ale potrafisz sprowadzić na ziemię!!!A tak ogolnie do prawie wszystkich innych uczestnikow tej dziwnej dyskusji: no coscie sie
tak goscia uczepili ?? Gra jak chce, on i jego bractwo maja fun i radoche akurat wlasnie z
Przygod, co komu do tego ? Mam wrazenie, ze wszyscy tu probuja go na sile przekonac
ze PB sa be, a turnieje sa cacy i ze w sumie to nie ma prawa lubic PB, bo wiekszosc
nie lubi PB. Dajcie czlowiekowi zyc i oddychac I bawic sie takimi aspektami gry, jakie
mu sie podobaja. Wyrazenie swojego ogolnego zdania na temat samych PB to jedno,
ale taka krytyka czyjegos stylu gry, bo samemu czerpie sie satysfakcje z innych jej
aspektow to juz chyba gruba przesada...