Pojawiło się dużo skrajnych opinii na temat Iglicy, w szczególności dotyczących tego, że się nie opłaca, że koszty w stosunku do nagród są zbyt wysokie. Postanowiłem to sprawdzić, robiąc dokładny bilans kosztów i korzyści. Próba co prawda jest na razie dość mała, bo wpadłem na ten pomysł dopiero po przejściu pierwszego "okrążenia" Iglicy, a ponieważ trochę to zajmuje, zrobiłem i zliczyłem tylko drugie "okrążenie". Ponieważ wolę walczyć, wybrałem wariant przejścia wojskiem, do tego
walczyłem osobiście, a nie automatem. Każdą falę traktowałem jako osobną walkę i spisywałem sobie w Excelu straty wojska, dla każdego rodzaju wojsk osobno, dlatego, że
straty przeliczałem na oddziały (na przykład, jeśli straciłem 557 Kuszników, to jest 0,38 oddziału na etapie, na którym ja jestem). Dzięki temu można sobie porównać straty do strat podczas walk w turniejach oraz uzyskać jakąś porównywalność między graczami na różnych etapach.
Wygląda to tak:
straciłem 44,0 standardowe oddziały wojska podczas 33 walk (czyli średnio 1,33 oddziału na walkę). Według mnie, czy też precyzyjniej: w moim przypadku, to są straty porównywalne do średnich strat w turnieju, ale w turnieju walczy za mnie automat, czyli w Iglicy jest trudniej.
Miałem bonus 50% ataku z Feniksa Ognia, ale go nie liczę do kosztów, bo i tak był nakarmiony na turniej. Dodatkowo działały bonusy z cudów: +21% do ataku łuczników, + 13% ataku magów, +12% ataku ciężkich i +14,5% zdrowia wszystkich jednostek, więc wojsko walczyło lepsze niż standardowe. Dodatkowo, tylko z powodu Iglicy zużyłem budynki:
Ulepszenie Jednostki x1, Powielacz Magów x1, Lekki Strzelec x1 oraz
2 przyspieszacze 9h na otwarcie drzwi.
Po stronie korzyści:
4500 Fragmentów, łącznie 36 h Przyspieszaczy, 1x Zysk Portalu 10%, 1x Deszcz Monet 15%, 1x Strumień Zasobów 15%, Diamenty x 100 i Biblioteka Kamienia Księżycowego.
No i te dwie ostatnie pozycje ratują bilans
Mój wniosek jest taki, że gdyby tylko beznamiętnie podliczyć koszty i korzyści, Iglica nie jest bardzo atrakcyjna, głównie z dwóch powodów:
- po pierwsze:
dużej losowości, ja akurat tym razem trafiłem na dwie pozycje, które mnie satysfakcjonują, ale poprzednio nie, inni gracze też narzekają, że nie dostali nic wartościowego, a z kolei niektórym (nielicznym) udało się wylosować cały zestaw Biblioteki za pierwszym przejściem Iglicy. Skoro ponosi się tak duże koszty, nagrody powinny być bardziej "gwarantowane", albo koszty mniejsze.
- po drugie: wydaje mi się, że
IG bardzo niefortunnie dla siebie i Iglicy spóźniło się z jej odpaleniem. Nie wiem, czy pamiętacie, jak wielu graczy rajcowało się, jak w poprzednich Przygodach Bractw jako nagrody pojawiły się Fragmenty Zaklęć i Katalizatory, nawet niechętni Przygodom mówili, że nareszcie porządne nagrody. I przed syrenim eventem 4500 Fragmentów byłoby nie do pogardzenia i Iglica byłaby inaczej postrzegana. Ale teraz inflacja zeżarła wartość nagród - jak zrobiłem kilkadziesiąt zadań "Wytwórz 900 Fragmentów", to mimo ich ciągłego wydawania na inne zadania, naprawdę mnóstwo mi zostało. Już nie wspomnę o przyspieszaczach, które również w tym evencie przybywały tym szybciej, im więcej ich wydawałeś
Ale mimo tych braków,
mnie się Iglica podoba, nie będę ukrywał, że głównie dlatego, że w niej walk jest na tyle niedużo, że można sobie pozwolić na "manualną" walkę, bo to klikanie w turniejach, nawet jeśli bardziej opłacalne, przez setki kliknięć, zaczyna się robić nużące i nudne - jak robota na taśmie.
Zachęcam, może ktoś dla porównania podliczy, jakie straty poniósł przy walce automatycznej, albo podliczy całkowitą wartość towarów, które wydał na negocjacje (pamiętając o przeliczeniu na jakieś porównywalne wielkości, np. 24-godzinną produkcję).