• Drogi czytelniku forum,

    Aby aktywnie korzystać z forum dołączając do dyskusji lub aby rozpocząć własną, potrzebujesz konta w grze. Następnie możesz ZAREJESTROWAĆ SIĘ TUTAJ!

Ważne [Komentarze] Za kulisami: Przebudowa systemu walk

  • Rozpoczynający wątek DeletedUser626
  • Data rozpoczęcia
Status
Zamknięty.

andrzej66

Wędrowiec
Witam wszystkich
Na początku chcę zaznaczyć ze jestem nowym graczem, gram dopiero 2,5 miesiąca. świat Winyandor , i tą aktualizacje rozumiem w ten sposób.
Mój etap gry to końcówka aktu IV , ale odkrytych prowincji w 90 procentach poprzez walki z minimalnymi stratami mam do rozdziału VII, czyli do wróżek. I aktualnie nie jestem w stanie podjąć jakiejkolwiek walki, po wejściu do walki już mnie nie ma :(
Więc według nowego systemu doszedłem za daleko w walkach o 2 pełne rozdziały, i teraz muszę czekać - produkować , rozwijać się, jak zwał tak zwał, abym miał szansę spróbować powalczyć z pozytywnym skutkiem. - tak to rozumiem
Chcę tez powiedzieć ze zaczynając ta grę, a mam wieloletnie doświadczenie w tego typu grach, byłem pozytywnie zaskoczony, sama gra, walkami, fajnym zbalansowaniem rozwoju do walk, wiem też że tego typu gry wymagają wielkiej pracy producentów i są sposobem na zarabianie, a za dobra prace należy się zapłata, więc akurat w moim przypadku - mam takie możliwości, nie ma problemu aby kilka stówek w miesiącu wrzucić za dobry produkt, tacy gracze też są potrzebni, bo bez nich takie gry nie będą istniały, ale , no właśnie ale, czy teraz ta gra jest warta tego aby za nią płacić uważam że nie, bo już mi nie sprawia przyjemności tłuc głową w mur w walkach niemożliwych do wygrania, czas rozbudowy poszczególnych domków jest dłuższy z każda rozbudową, więc w oczekiwaniu na rozwój mogłem się zając walkami, teraz pozostało mi wejść do gry raz może 2 razy dziennie aby kliknąć produkcję,bo walki są niemożliwe do wygraniaczy w taka gre chcę grać? i w nią inwestować własne pieniądze -nie.
Poczekam jakiś czas, jak się nic nie zmieni poszukam innej gry, a szkoda bo przez 2,5 miesiąca miałem przednią zabawę, teraz ta zabawa straciła sens.
 

DeletedUser1174

Guest
Ewidentnie w pewnych kwestiach się nie zrozumieliśmy, ale postaram się to naprostować.
  • Przebudowa systemu była spowodowana ograniczeniami technicznymi jakie posiadał stary system. Tutaj mówię o przebudowie mechaniki, kodu gry, a nie nowych statystykach i bonusach. Tej zmiany tak naprawdę nie odczuwacie, bo dzieje się "wewnątrz".
Super, to chyba wszyscy rozumieją.

  • Nowy balans jednostek, czyli wspomniane wyżej statystyki i bonusy, został owszem, zrobiony razem z przebudową całego systemu, ale nie wynika z ograniczeń technicznych starego systemu, tylko jego wad właśnie w balansie.

Nowy ma obecnie tą wadę, że czyni grę niegrywalną, czyli jest wadą większą niż stary system.

  • Mówiąc o poczekaniu na nowy zaawansowany zwiad, pisałam o poczekaniu pod koniec rozdziału, kiedy to i tak jest już kwestia dni, najwyżej tygodnia, a nowy zwiad ułatwi walkę. Oczywiście, że wstrzymywanie się nie ma sensu, gdy do nowego rozdziału ma się miesiąc albo więcej.

Nie jest to prawdą dla wszystkich graczy.

  • Nie prosiłam o konkretne przykłady, po to aby coś Wam udowadniać, tylko aby wiedzieć kto, na jakim etapie i gdzie ma problem. Czy jest to wina balansu czy czegoś innego. Do tej pory jedyny sensowny zarzut był taki, że Kapłan mimo posiadanych bonusów przegrywa swoim małym zasięgiem, wszystko inne rozbija się o "nie podoba mi się nowy system i przegrywam".

Nie, zarzut jest taki, że pomimo posiadania najsilniejszych jednostek, bonusów, doświadczena w grze itd. nie istnieje sposób aby wygrać walkę, przynajmniej dla części graczy, co czyni grę niegrywalną.

  • Nigdzie nie napisałam, że każdą walkę da się wygrać. Napisałam "nowy system jest zaprojektowany tak by nawet na najwyższym poziomie prowincji turniejowej była ona możliwa do wygrania." Prowincje Turniejowe, a Mapa Świata to dwie różne kwestie.

Uprzejmie proszę zalogować się na moje konto i nagrać film z wygranej bitwy. Oczywiście najpierw naprodukować jednostek, które miały się produkować szybciej, ale z uwagi na zmiany w sposobie liczenia i wielkości oddziału produkują się wolniej.

Teraz rozwinę ten drugi punkt, czyli pytanie sprowadzające się do "Dlaczego niby stary system był wadliwy?"
Zrozumienie walk i istniejących w starym systemie było trudne, ale to nie znaczy, że walczyło Wam się trudno. Wręcz przeciwnie, walczyło się bardzo prosto, dobierało się na oko jednostki, w 80% przypadków automat załatwiał resztę, a granie ręczne dawało niemal 100% szans na wygraną. Nie trzeba dobrze rozumieć systemu walki, jeśli jedzie się z czołgiem na procarzy z epoki kamienia łupanego. Dzięki potężnej armii, przeoraliście wzdłuż i wszerz mapę świata, natrafiając na błędy w kodzie, który nie przewidywał Graczy grających na 17-tym okręgu od miasta.

Gracze tych błędów nie napisali i jakoś Wam to nie przeszkadzało przez lata od powstania gry, czemu więc teraz karacie graczy, którzy zaangażowali się w grę najmocniej i zdobyli najwięcej prowincji? Chyba nawet doradzacie graczom zajmować ich jak najwięcej, nieprawdaż?

Co więc zostało zrobione w nowym balansie - wraz z każdym rozdziałem rośnie wielkość oddziału, zaczynając od mniejszej niż kiedyś (dlatego Gracz z początku drzewka odczuli spadek), ale rosnąc coraz wyżej, daleko ponad stare liczby. Każda kolejna rasa będzie jeszcze bardziej wielkość oddziałów zwiększała, pozwalając sprostać coraz silniejszym przeciwnikom i w efekcie, równomiernie z rozdziałami postępować na mapie. Brzmi całkiem ok, tylko w praktyce wielu z Was pisze, że nie może walczyć. Dzieje się tak, ponieważ już jesteście o wiele dalej na mapie niż przewiduje to gra.
Nie, gra do tej aktualizacji zezwalała na to, czyli nasze zaawansowanie jest jak najbardziej uzasadnione i zrozumiałe. To obecne zmiany są niezrozumiałe i szkodliwe dla ambitnych graczy.

Gdyby taki system istniał od początku, nie byłoby problemu. Ale nie istniał, a wy się czujecie, jakby odebrano Wam czołgi i dano proce przeciw procy (niby uczciwe, ale boli). Żeby nieco to załagodzić, zaprojektowano nowe jednostki, dodano kolejne powiększenia oddziałów do nowej rasy, zaplanowano również zmiany w AI. I tu się pojawia drugi problem - tego jeszcze w grze nie ma.

Błędem jest nie wprowadzenie wszystkiego jednocześnie, po raz trzeci twierdzę, że część gry związana z walką jest obecnie niegrywalna. Jest to moim zdaniem niedopuszczalne aby w taki sposób postępować.

To tyle, w kwestii balansu w teorii. Praktyka jest taka jak wspomniałam, walczy się trudniej tym, którzy są daleko, a cały system nie jest dokończony, przez co efekt w tej chwili jest jeszcze gorszy. Mogłabym obiecać, że będzie lepiej jak system zostanie dokończony, ale powstrzymam się od tego, sami to ocenicie.

Reasumując, kompromitacja.
 

DeletedUser1031

Guest
Cruella jestem pod wrażeniem :) BRAWO TY :)

Tak nawiasem mówiąc , wrócił mi zwiad (wreszcie) no i polazłem powalczyć w ten przejrzystym system walk z uśmiechem na ustach
tym bardziej że jeszcze miałem pomoc w postaci "gwiazdy" czy "pentagramu" i jak myślicie ?

Po pierwsze wsadzić proszę te pomoc w 4 litery, niech jeden z drugim moderator lub programista wejdzie i wygra golemami na łuczników :)
stawiam flaszkę
Po drugie 8 x negocjacje czyli około po 40 tysia surek poszło papa

Ale system walk na mapie jest super i jest bardzo przejrzysty

Oczywiście wszystkie wojo na maksa, powiększenie 26 i zero perspektyw na przyszłość, :):):) w tej grze
 

Axatloc

Wędrowiec
Nie wiem jak będzie w następnym turnieju ale ten przy tym wspaniałym balansie wygląda u mnie tak: czarodziejki albo kapłani automat, u elfów ewentualnie golemy od czasu do czasu, jak padną wszyscy znaczy że trzeba negocjować, owszem da się wygrać tymi samymi jednostkami które daliśmy na automat ale kto ma na to czas? prowincje? od czasu wejścia turniejów ktoś tam jeszcze walczy? myślałem że wszyscy to negocjujemy, co do nowym graczy to na becie jestem takim właśnie graczem i nie ma mowy aby dogonić starszych bo niby jak skoro w turniejach robię połowę lub 1/3 tego co na s1 i s2, owszem można podarować sobie cuda ale wtedy mamy starszych z cudami na 15 poziomie i nowych bez cudów i tyle w temacie. Nie pojmuję jaki był sens całego tego balansu skoro do walki i tak nadaje się tylko jedna jednostka.
 

DeletedUser449

Guest
@Dragomira
Nawet w turniejach, mając trzy gwiazdki i walcząc o czwartą, są walki niemożliwe do wygrania. Uwierz mi, umiem czytać i wiem jakie jednostki teraz należy wysyłać przeciw którym. Wysyłając samych kapłanów na moździerze/skalne olbrzymy i ew. rycerzom potrafię tracić mniej niż oddział na walce automatycznej.
Ale niektóre prowincje moździerzy+łuczników (z przewagą łuczników) są niemożliwe do wygrania. Chcesz zabić łuczników - ludzie mają tylko cerbery i toporników. Topornik zabija nawet na jedno trafienie, ale trudny teren i są problemy z podejściem do łuczników, a moździerze mają bonusy i masakrują toporników. Moździerzy nie zabiję, bo zanim kapłan do nich doczłapie to zestrzelą ich łucznicy. Ogólnie moździerze + łucznicy (obie jednostki z dobrym zasięgiem i zabezpieczają się wzajemnie) +teren to niezła recepta na porządną przegraną.
Tak więc turniej w tym tygodniu (o klejnoty, a takich reliktów potrzebuję) mogę spisać całkowicie na straty. Zbyt dużo takich grup. Możliwe że turniej w przyszłym tygodniu będzie równie milutki.

To nie jedyny problem. Zbyt duży opór stawiają też rycerze II, którzy mają dużo hp i kusznicy II nie radzą sobie z nimi tak dobrze, jak powinni. Co z tego, że mając lepszy zasięg można wokół nich tańczyć, a nawet jak rycerz podejdzie, to kusznicy mają duży bonus do obrony? Zabicie ich trwa tak długo, że kusznicy narażają się na ataki innych jednostek, a tymczasem rycerze zaledwie muskani przez kuszników potrafią bić inne moje jednostki.
Ich zabijanie trwa zbyt długo. Kusznik II nie ma żadnego debuffu zwiększającego obrażenia lub zmniejszającego obrażenia wrogowi - zresztą, problem w tym że nie ma żadnego. Nie mogę przeciw rycerzom zawsze wysyłać kapłanów (większe obrażenia oraz +40% obniżenie obrony), bo akurat wraz z rycerzami są łucznicy, którzy ich masakrują.
W takich przypadkach najlepszą metodą na rycerzy jest wychodzenie kusznikami pod sam ich nos, aby rycerze bili kuszników zamiast inne jednostki. Choć to brzmi głupio, by jednostki dystansowe celowo zbliżały się do powolnych jednostek bijących wręcz. Ale i tak to nie wystarcza.
Oczywiście, oszalali dzicy łucznicy mają +80% zamiast +50% i "Strzałę Enera" (niezły debuff), więc ich problemy przeciw moim paladynom są mniejsze.
Może i graczom odebrano czołgi i dano proce, ale przeciwnicy dostali zamiast proc broń palną. Jednostki przeciwników są lepsze niż nasze, a jak jeszcze mają przewagę liczebną...

Nie opisuję dokładnie walk, bo mam ich kilkadziesiąt do rozegrania (próbuję zdobyć tyle reliktów ile mogę, choć i tak nie zdobędę nawet połowy, jakiej zaplanowałem) i po takim maratonie brak mi sił na analizy. Szkoda mi też wojska na powtarzanie kilka razy walki niemożliwej do wygrania. Daj mi testowe konto z nieskończonym wojskiem, to można porozmawiać. Choć nie ma to sensu - opis straci aktualność za dwa tygodnie. Wystarczy że nowy mag wróżek będzie w niektórych walkach radził sobie lepiej niż kapłan, a ludzkie moździerze poradzą sobie z łucznikami - i już godziny analizowania przegranych walk idą się... przejść.
Co do prowincji na mapie świata - już mi szkoda słów. Gracze mając nawet niewiele prowincji i walcząc na odpowiedniej odległości zgłaszają problemy, ale i tak "jest balans". Dlatego też powtórzę prośbę o to, czy jest jakiż wzór by określić jakie prowincje gracz powinien być zdolny zdobyć w zależności od stopnia rozwoju. Choćby to miał być wzór "chromol wojsko, tylko negocjacje 4ever".
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser1057

Guest
Ja powiem tak: Jeżeli walki mają wyglądać tak, jak wczoraj ze zdumieniem się przekonałem, że wyglądają i nic się w tej kwestii nie zmieni, to się pożegnam z tą grą. Może poprzedni system nie był doskonały, ale właśnie bardziej przejrzysty, można było dobierać odpowiednie wojsko i mniej więcej przewidzieć wynik walki. Teraz jest jeden wielki chaos. Właściwie można dobierać wojsko na chybił trafił, a wynik walki będzie taki sam jak po długich kalkulacjach i obliczeniach. To znaczy przegrana albo masakryczne straty.
 

DeletedUser1171

Guest
No dobra... chyba już wszystko wiadomo. Teraz czekamy na zmiany, co z pewnością zadowoli wszystkich graczy.
 

DeletedUser1057

Guest
A z tego co tu czytam, są walki, których nie sposób wygrać. Nie wiem, turniej darowałem sobie na 3 poziomie, miałem jeszcze dużo woja, ale sterowanie mięsem armatnim mnie nie bawi.
 

DeletedUser991

Guest
Krótko mówiąc gra się zakończyła, większość mojego bractwa szuka innej gry bo w tą się już nie da grać. Ci, którzy zainwestowali, plują sobie w brodę że włożyli w to jakiekolwiek pieniądze. Mi również szkoda poświęconego czasu - zabawa była niezła ale się skończyła. Stawiam że damy może 2 -3 tygodni na poprawienie tego ogromnego błędu a później każdy zrobi co chce. Ale stawiam że ci, którzy odejdą już nie wrócą.
 

DeletedUser405

Guest
Witam :)
W kontekście większości wypowiedzi będę oryginalny, bo nowy system walk jest dla mnie bardzo miłym zaskoczeniem.
Bitwy stały się bardziej zróżnicowane, ciekawsze i dają znacznie więcej możliwości kreatywnego myślenia. Wiele stanowi poważniejsze wyzwanie, zatem sukces sprawia więcej satysfakcji. Na pewno skorzystały osoby lubiące taktyczno strategiczne łamigłówki.
 

DeletedUser449

Guest
Witam :)
W kontekście większości wypowiedzi będę oryginalny, bo nowy system walk jest dla mnie bardzo miłym zaskoczeniem.
Bitwy stały się bardziej zróżnicowane, ciekawsze i dają znacznie więcej możliwości kreatywnego myślenia. Wiele stanowi poważniejsze wyzwanie, zatem sukces sprawia więcej satysfakcji. Na pewno skorzystały osoby lubiące taktyczno strategiczne łamigłówki.
Jakby administracja napisała "Walki będą trudniejsze; zwiększone straty ograniczą zdobywane korzyści z turniejów. Postęp na mapie świata będzie znacznie wolniejszy - część graczy mając aktualnie zbyt dużo prowincji będzie musiała zrezygnować z walk. Balans gry zostanie przesunięty w stronę graczy produkujących towary - po prostu tylko oni będą w stanie kontynuować postęp na mapie świata, jeśli mają dużą ilość prowincji. Ciągła rekrutacja jednostek będzie wymagała więcej miejsca w naszym mieście - wpływ zbrojowni będzie nawet trzykrotnie słabszy dla jednostek takich jak czarodziejka/kapłan/paladyn/golem. Walki automatyczne będą oznaczać większe ryzyko w przypadku zróżnicowanych przeciwników, stąd zaleca się osobiste prowadzenie bitew. Pierwszą część zmian wprowadzimy jak najszybciej, nawet kosztem grywalności - im szybciej się utnie korzyści z obecnego systemu, tym lepiej. Graczy grających ludźmi przepraszamy że mają cztery rodzaje jednostek, gdy walki wymagają wykorzystania wszystkich pięciu, w zależności od przeciwnika."
Wtedy również być może doceniłbym bardziej interesujące walki, nawet jeśli oznacza to konieczność marnowania kilku godzin na ręczne walki, jeśli chce się walczyć nawet w kilkunastu prowincjach turniejowych. W tej chwili ludzie są po prostu zaskoczeni drastycznie zwiększoną trudnością walk w prowincjach, ogłoszenia nie miały okazji ich do tego przygotować.
 

DeletedUser405

Guest
To prawda. Malutko informacji jak na tak potężną, nagłą zmianę, jednak nie mam też przekonania czy w celu uzyskania ostatecznego efektu bardziej rozłożone w czasie działania przyniosłyby mniej zamieszania.
Osobiście jestem zwolennikiem samego kierunku przebudowy, bo odnoszę wrażenie, że wcześniej w prowincjach w coraz większej mierze postępowanie sprowadzało się do niemal jednorodnego zakupu surowcami, lub "zakupu" wojskiem.
 

Gathran

Wędrowiec
dziekuję za taką zmianę systemu walk ja i moi znajomi przestaną w to grać zarżną grę jak wielu podobnych twórców !
 

Hassano

Łucznik
A ja już nie moge sie doczekać dna w którym wpisze elvenar.pl i nagle wyskoczy komunikat: Przykro nam ale zepsuliśmy gre i już więcej sie nie zalogujesz do naszego świata bo jesteśmy idiotami.
Ja nie włożyłem kasy w gre ale Ci co wpakowali w to gruby hajs powinni normalnie oddać ich do sądu za kradzież..
 

Gathran

Wędrowiec
A ja już nie moge sie doczekać dna w którym wpisze elvenar.pl i nagle wyskoczy komunikat: Przykro nam ale zepsuliśmy gre i już więcej sie nie zalogujesz do naszego świata bo jesteśmy idiotami.
Ja nie włożyłem kasy w gre ale Ci co wpakowali w to gruby hajs powinni normalnie oddać ich do sądu za kradzież..
popieram juz inne firmy zarżnely podobna zagrywka gry ja wlozylem troche kasy w ta gre i jestem zawiedziony banda nieudacznikow robiaca ta gre ...
 

Christo

Rozbójnik
Niech twórcy gry powiedzą to wprost, że mieliśmy za łatwo i trzeba nam mocno utrudnić życie. Zamiast powiedzieć: "Słuchajcie.. zrobiliśmy błąd przy tworzeniu gry. Nie spodziewaliśmy się tego, tego i tego." Zmienili jeden z najbardziej głównych rozgrywek/aspektów gry co było siłą napędową do systematycznego grania. Możliwe, że po zakończeniu przebudowy systemu walk i wrzuceniu wszystkich patchy będzie lepiej.. pożyjemy zobaczymy. Nadal twierdzę, że na cholerę było zmieniać wartości jednostek. Ponoć głównym czynnikiem całej tej zmiany było po to by programiści mieli łatwiej w przyszłości. To jest zrozumiałe. Jeśli tak to kolejne pytanie nasuwa się, po co ta cała przebudowa jednostek? Odpowiedź zna chyba większość graczy.

Teraz jest istotny punkt. Przecież ludzie nie grają całą dobę i nie poświęcają całego swojego wolnego czasu by siedzieć i mieć jak najlepsze rezultaty podczas walk. Twórcy chyba o tym zapomnieli, że głównym sponsorem tej gry są dorośli, którzy to właśnie oni kupują najwięcej diamentów. W starym systemie walk grając automatem np. w turnieju były ponoszone straty i nikt nie płakał pod tym adresem.

A tutaj mój post z tematu: Dyskusja o aktualizacji 1.15. Wstawiam swoją wypowiedź by była w bardziej odpowiednim temacie.
Mi się nie widzi siedzieć nad wszystkimi bitwami by mieć jak najmniejsze straty.. teraz nawet ręcznie nie da się tego zrobić z wyjątkiem dobrze dobranego przeciwnika. Ja po prostu nie mam na to czasu. Jestem osobą pracującą i przynajmniej przez 9-10 godzin nie mam dostępu do gry, dochodzi do tego też czas spania 6-8 godzin i również życie prywatne. Jakieś kpiny z ludzi robią Twórcy Gry? Na obecną chwilę mój maksymalny ciąg produkcji w koszarach to 3h i 42min czarek, więc moje koszary po tym czasie nie rekrutują kiedy jestem w pracy bądź śpię. Często rozgrywałem bitwy ręcznie, ale kiedy czasu było mało to leciał automat. A teraz? O automacie mogę zapomnieć, bo tracę więcej jednostek niż ich produkuję. Teraz to nawet produkcja się nie opłaca, bo nie starczy mi młotków na ciągłą produkcję jednostek.
Zamiast robić nowy system walk czy tak zwany "balans" to powinni zająć się mapą świata czy czymś innym, a jeśli już wprowadzacie ten nowy system walk to przynajmniej pozostawcie takie same wartości jednostek (czyli po staremu).
@Dragomira
Programiści będą mieć łatwiej przy nowym systemie walk, tak? W innym temacie mi zacytowałaś coś co już wiem, ale Ty nie zrozumiałaś mojej wypowiedzi. Może zadam tym razem pytanie. Czy nie można było zostawić tych samych wartości typu, atak i życie, premia ataku i obrony itd.? Jeśli tak to nie można byłoby lekko je zmienić, a nie wprowadzać zupełnie nowy styl walk? Czyli tak zwany balans? Bo obecny "balans" nie zalicza się do balansu. -.-

To jest gra, która ma dać frajdę, a nie denerwować ludzi. Świat fantasy, który można cholernie urozmaicić... Może jakieś przygody, nowa jednostka - bohater, który by uczestniczył w walkach, miałby jakieś cechy, poszukiwanie skarbów - np. legendarnych reliktów dla bohatera itd. itp.? Nad czymś co by przyjemnie się siedziało przy grze :)

Pozdrawiam
Christo

Pozdrawiam
Christo

//Edit
Innogames o dziwo robia dobre gry, bynajmniej ja tak uważam, tylko, że.. Zawsze muszą coś zepsuć. Pamiętajmy o jednym. Jeśli za mocno utrudni się grę tym mniejsza będzie grywalność, a jeśli będzie mniejsza grywalność i dzięki czemu mniejsza rywalizacja to i mniej będzie wpływów z pieniędzy. Dlaczego? Jeśli będzie mniej ambitnych ludzi nie kupujących diamenty to i Ci drudzy nie będą mieli po co kupować diamenty bo będzie dla nich za łatwo pójść w górę w rankingu.

Pozdrawiam
 
Ostatnia edycja:

DeletedUser1057

Guest
Niech twórcy gry powiedzą to wprost, że mieliśmy za łatwo i trzeba nam mocno utrudnić życie. Zamiast powiedzieć: "Słuchajcie.. zrobiliśmy błąd przy tworzeniu gry. Nie spodziewaliśmy się tego, tego i tego." Zmienili jeden z najbardziej głównych rozgrywek/aspektów gry co było siłą napędową do systematycznego grania. Możliwe, że po zakończeniu przebudowy systemu walk i wrzuceniu wszystkich patchy będzie lepiej.. pożyjemy zobaczymy. Nadal twierdzę, że na cholerę było zmieniać wartości jednostek. Ponoć głównym czynnikiem całej tej zmiany było po to by programiści mieli łatwiej w przyszłości. To jest zrozumiałe. Jeśli tak to kolejne pytanie nasuwa się, po co ta cała przebudowa jednostek? Odpowiedź zna chyba większość graczy.

Teraz jest istotny punkt. Przecież ludzie nie grają całą dobę i nie poświęcają całego swojego wolnego czasu by siedzieć i mieć jak najlepsze rezultaty podczas walk. Twórcy chyba o tym zapomnieli, że głównym sponsorem tej gry są dorośli, którzy to właśnie oni kupują najwięcej diamentów. W starym systemie walk grając automatem np. w turnieju były ponoszone straty i nikt nie płakał pod tym adresem.

A tutaj mój post z tematu: Dyskusja o aktualizacji 1.15. Wstawiam swoją wypowiedź by była w bardziej odpowiednim temacie.


Pozdrawiam
Christo

//Edit
Innogames o dziwo robia dobre gry, bynajmniej ja tak uważam, tylko, że.. Zawsze muszą coś zepsuć. Pamiętajmy o jednym. Jeśli za mocno utrudni się grę tym mniejsza będzie grywalność, a jeśli będzie mniejsza grywalność i dzięki czemu mniejsza rywalizacja to i mniej będzie wpływów z pieniędzy. Dlaczego? Jeśli będzie mniej ambitnych ludzi nie kupujących diamenty to i Ci drudzy nie będą mieli po co kupować diamenty bo będzie dla nich za łatwo pójść w górę w rankingu.

Pozdrawiam
Zgadzam się z Tobą. Kiedyś jak byłem na urlopie, to sobie powalczyłem trochę ręcznie, ale nawet wtedy po pewnym czasie te walki stały się nudne i właściwie zmuszałem się do nich, bo ile razy można klepać to samo? Normalnie nie mam na to ani czasu ani chęci i jeżeli twórcy gry uniemożliwią nam całkowicie walczenie na automacie, to uniemożliwią nam granie.
 

Hassano

Łucznik
Ja nigdy nie walczyłem na automacie od początku gry walki zawsze rozgrywałem sam. A teraz nawet samodzielnie nieda sie wygrać walk a nawet gdy sie to uda to straty z jednej walki nie pozwalają na kolejną. Wcześniej mając 10 oddziałów golemów i 10 wróżek spokojnie można było ogarnąć całą prowincje i jeszcze coś zostało, a teraz niema na to szans..
 

DeletedUser1031

Guest
do powyższej wypowiedzi. Peteri nie tak do końca, Kerkemis jest na poczatku swojej przygody tutaj i jak to zwykle bywa początek jest zawsze łatwy i przyjemny :) więc spokojnie może mieć taką opinię NA RAZIE :):).
Sprawdzałem na 2 swiecie ( tam mam ledwie rozpoczętą mieścinę i nie gram chyba od pół roku) spokojnie można walczyć bez większych problemów na 3 i 4 kręgu.
Wiadomo ze czym dalej w las tym ciemniej :)

Pozdrówka

Dla zainteresowanych, na wersji beta jest symulator walk, można sobie posprawdzać jak działają te zmiany na dzień dzisiejszy
 

djmags14

Rozbójnik
Dalsza gra nie ma sensu. System jednostek ma za dużo wad. Kilka najważniejszych poniżej:
1. Wcześniej gra była bardziej strategiczna. Można było walczyć na wybranych prowincjach pomijając inne. Teraz z racji przewagi jednostek przypisanych do danej prowincji należy skupić się na pominiętych prowincjach. Wcześniej mogłem wygrać dobrze dobraną armią. Obecnie nie ma takiej możliwości. Zakup prowincji nie wchodzi w rachubę, ponieważ potrzebuje orków, które są dopiero za dwie epoki. Podsumowując: ekonomia i zdobywanie terenu bez przemyślanej strategi.
2. Część jednostek jest bardzo słaba. Nie ma jakichkolwiek atutów. U ludzi są dwie lekkie jednostki. Nie ma ciężkiej jednostki strzelającej. Lekka jednostka na 3 poziomie (Barbarzyńca Burzy) totalnie odstaje od reszty jednostek. Jeszcze kapłani i paladyni coś wnoszą, ale do momentu, kiedy nie spotkają się z 3 razy liczniejszą mieszaną armią wroga.
3. Środki potrzebne na utworzenie armii znacznie przewyższają koszty zdobycia potrzebnych dóbr na wykup prowincji.
4. Infrastruktura wojskowa (koszary, zbrojownia i może coś jeszcze) przy obniżonych właściwościach i potencjalnych korzyściach zajmuje za dużo miejsca. Nie ma sensu rozwijać części militarnej, sensem gry stała się tylko ekonomia.

Inne rzeczy jak czas budowy, dostępna ilość jednostek w pojedynczej armii, koszty produkcji zmieniają zasady gry w trakcie jej trwania. Gracze mają prawo czuć się oszukani. Taka sytuacja świadczy o braku przemyślanych decyzji przez twórców gry we wcześniejszym etapie projektu. Podsumowując - jest to dobra pora na zakończenie zabawy. Można nadal grać, ale już w coś innego. Z jednym ale: decyzja o wyborze gry nie jest uzależniona od gracza tylko twórcy gry. Była gra, nie ma gry - brutalna rzeczywistość.
 
Status
Zamknięty.
Do góry