• Drogi czytelniku forum,

    Aby aktywnie korzystać z forum dołączając do dyskusji lub aby rozpocząć własną, potrzebujesz konta w grze. Następnie możesz ZAREJESTROWAĆ SIĘ TUTAJ!

Moje pytania ;)

  • Rozpoczynający wątek DeletedUser3975
  • Data rozpoczęcia

Nusion

Kapłan
Co do większych strat przy zbadanych powiększeniach oddziału - ilościowo oczywiście racja, natomiast procentowo (w odniesieniu do wielkości oddziału) mam wrażenie, że jest trochę mniejszy niż bez powiększeń.
Nigdy tego nie sprawdzałam z matematyką w ręce... Ale myślę, że czym większy oddział przeciwnika, tym więcej piwa trzeba im postawić, żeby odpuścili. Dla mnie to powinno iść proporcjonalnie, w sensie wielkość oddziału - koszt uczty (tego piwa :) )
 
@PMprzemek, @Nusion, wybaczcie, ale nie zgadzam sie ;)
Mieszacie troche walke wojskiem na mapie i w turniejach.
Przemek, piszesz o walce na mapie.
Dla uściślenia jednak jaki wpływ ma badanie powiększenia oddziału.
Powiększenie nie ma wpływu na siłę przeciwnika stosunek naszych sił do siły przeciwnika jest taki sam
Otoz nie jest taki sam, liczba i wielkosc oddzialow przeciwnika sie nie zmienia,
liczba naszych rowniez, zmienia sie natomiast rozmiar naszego oddzialu. Pod kreska
wystawiamy w jednej walce wieksza liczbe zolnierzy przeciwko takiej samej liczbie
zolnierzy przeciwnika, przez co szanse na porazke sa o wiele mniejsze.
jedynie niepozytywnie działa to tak że szkolimy taka samą ilość wojska jednak możemy sformować z nich mniejszą liczbę oddziałów
Na mapie nie jest to minusem, a z wyzej wymienionych wzgledow wrecz przeciwnie.
Mialbys racje, gdybys pisal o turniejach, wtedy mialoby to skutki wylacznie negatywne.
zmienia się przy tym wielkość oddziałów własnych ale przeciwnika również
Wielkosc oddzialow przeciwnika pozostaje na mapie niezmienna.
Zreszta ta czesc wypowiedzi przeczy pierwszej zacytowanej czesci ;)
Dlatego nikt mi nie powie że badając wszystkie powiększenia oddziałów jak leci i nie opuszczając tych zbędnych jest to dobre :)
Ja powiem ;) Jesli chodzi o walke wojskiem na mapie, powiekszenie oddzialu ma pod kreska
wplyw pozytywny. Co nie zmienia faktu, ze i tak nie warto go robic ze wzgledu na turnieje.
Dokładnie tak
Stosunek sił jest taki sam, ale że oddział jest większy, to przy stratach ginie większy procent naszego wojska (z koszar), przy porażce ginie więcej - no bo oddział jest większy...
Straty nie sa liczone w procentach oddzialow, wiec pierwszy argument odpada,
natomiast szanse na calkowita porazke i strate wszystkich oddzialow sa nieporownanie
mniejsze w wiekszym oddzialem wlasnym.
A dodatkowo, czym większe oddziały (nasze i przeciwnika) tym wyższe koszty uczt (nasze niestety)
Na mapie wielkosc naszego oddzialu nie ma zadnego wplywu na wielkosc
oddzialu przeciwnika czy na koszty negocjacji. W turniejach owszem, ale znow mamy
tu do czynienia z mieszaniem dwoch zupelnie odrebnych tematow: mapa i turnieje.
Co do większych strat przy zbadanych powiększeniach oddziału - ilościowo oczywiście racja,
natomiast procentowo (w odniesieniu do wielkości oddziału) mam wrażenie, że jest trochę mniejszy niż bez powiększeń.
No wlasnie niezupelnie racja. Dlaczego ilosciowo straty mialyby byc wieksze ?
Zarowno sumarycznie (chodzi o liczbe zolnierzy), jak i procentowo straty sa mniejsze.
Sumarycznie, poniewaz liczniejszy oddzial wlasny (a wiec i dysponujacy silniejszym
pojedynczym "ciosem") szybciej eliminuje oddzial przeciwnika, przez co naraza sie na
mniejsza ilosc atakow (ciosow, strzalow), a procentowego spadku strat tlumaczyc juz chyba
nie trzeba.

Zeby nie bylo, sam jestem wielkim przeciwnikiem tych badan, chcialem tylko
sprostowac pare rzeczy ;)
 
Ostatnia edycja:

Nusion

Kapłan
Straty nie sa liczone w procentach oddzialow, wiec pierwszy argument odpada,
natomiast szanse na calkowita porazke i strate wszystkich oddzialow sa nieporownanie
mniejsze w wiekszym oddzialem wlasnym.
Chodziło mi o to, że po każdorazowym zbadaniu powiększenia oddziału wystawiasz większy oddział, a więc jeśli ginie połowa oddziału, to czym więcej badań powiększenia, tym ta "połowa" więcej ujmuje z naszego faktycznego stanu wojska.
A co do wielkości oddziału i uczt to oczywiście chodziło mi o turniej. Na mapie nie mamy uczt tylko negocjacje :)
 
Chodziło mi o to, że po każdorazowym zbadaniu powiększenia oddziału wystawiasz większy oddział, a więc jeśli ginie połowa oddziału, to czym więcej badań powiększenia, tym ta "połowa" więcej ujmuje z naszego faktycznego stanu wojska.
Jeszcze raz: straty nie sa liczone procentowo.
Jesli przed powiekszeniem zginie polowa oddzialu, to po powiekszeniu powiedzmy 1/3.
Sumarycznie to mogloby byc nawet tyle samo zolnierzy, ale procentowo straty po
powiekszeniu oddzialu beda mniejsze.
 

Nusion

Kapłan
Jeszcze raz: straty nie sa liczone procentowo.
Jesli przed powiekszeniem zginie polowa oddzialu, to po powiekszeniu powiedzmy 1/3.
Sumarycznie to mogloby byc nawet tyle samo zolnierzy, ale procentowo straty po
powiekszeniu oddzialu beda mniejsze.
Ale dlaczego tak? Jak badam powiększenie oddziału to zwiększa się w turnieju rozmiar mojego oddziału i oddziału przeciwnika. Zwiększa się tak samo u obu, więc "niby" nie powinno mieć to wpływu i oba oddziały wzrosły o tyle samo..., a jednak ma znaczenie. Bo jak wystawię oddział, który składa się z 10 moich żołnierzy i zginie połowa, to stracę 5 w koszarach. Ale jak po zbadaniu iluś powiększeń mój oddział to 50 i zginie znów połowa to stracę 25 z koszar
Dla mnie to się nazywa, że po zbadaniu powiększeń tracę większy procent z koszar przy wystawieniu tej samej ilości oddziałów.
 

Sorcha

Rycerz
@Nusion z całym szacunkiem ale uczty czy negocjacje to tylko nazwy aby rozróżnić gdzie używamy naszych towarów i "młotków" (na początku). Co do wojska to w koszarach wielkość oddziału posyłanego do walki na mapie lub w turnieju jest różna od "szkoleniowego" bo to zbrojownie wpływają na wielkość oddziału a koszary tylko na szybkość szkolenia. Nikt mi nie wmówi, że wielkość oddziału "szkoleniowego" jest równa tej wielkości oddziału ze zbrojowni "bojowej". Jak by tak było to by było łatwo jedna kratka w koszarach i pyk mam oddział równy odkrytemu powiększeniu oddziału (1 kratka w koszarach). Szkolimy pojedynczych żołnierzy, nie oddziały. to powiększenie oddziału decyduje o wielkości oddziału (i może charakterystyka jednostki), to nic dziwnego że jak mamy narobione 1000 trentów to w miarę odkrywania powiększeń oddziału, tych oddziałów będzie się robić mniej. ale chyba jest jakaś granica gdzie to już nie jest tak wyraźnie widoczne.
 
Ostatnia edycja:

Nusion

Kapłan
@Nusion z całym szacunkiem ale uczty czy negocjacje to tylko nazwy aby rozróżnić gdzie używamy naszych towarów
No i właśnie to chciałam rozróżnić w mojej odpowiedzi dla Chrisa, nic więcej :)

Generalnie to chcieliśmy odpowiedzieć koleżance na dylemat
Przy okazji... dla informacji - nie da się nie "badać"/wypełniać paska Powiększenie Oddziału 2 czy 3, chcąc iść naprzód. Jak widać na pr. scr. mus to zrobić aby pchnąć motyw dalszego rozwoju.
A więc może prosto i bez powikłań :)
IMO nie należy badać powiększeń oddziału :)
 
Ostatnia edycja:

DeletedUser2017

Guest
@chris07070707 masz w zupełności rację zapomniałem tylko dodać do mojej wypowiedzi że chodziło mi nie o mapę ale walki turniejowe odpowiadając na wypowiedź @Fredek z Fabryki Kredek który to pokazał wykres swoich walk w turnieju pisząc że powiększenie oddziału nie przeszkadza mu w niczym :)
 

DeletedUser110

Guest
Ludzie. Odróżnijcie dwa różne systemy walutowe.
1. Turnieje. W tym wypadku badanie powiększenia oddziału jest niekorzystne
2. Mapa i produkcja wojska w cudach -> w tym aspekcie jest korzystne
 

DeletedUser3033

Guest
hmm zgodzę się w 100% lecz dodał bym że podboje na mapie robimy nom może jedną prowincje średnio na tydzień a w turnieju walczymy przez tydzień
więc dla początkujących graczy proponuje omijać szerokim łukiem a ci co już mają cuda po 30lv nie poczują różnicy ;)
 

DeletedUser110

Guest
Wręcz przeciwnie: właśnie gracze, którzy dopiero zaczęli i zwiad u nich trwa godziny, a nie dni/tygodnie mogą zyskać więcej na powiększeniu oddziału.
 

DeletedUser3033

Guest
tak zgodzę się z tobą lecz badania cofnąć się nie da w pewnym momencie powiększenie tak przytłoczy że nie dało się będzie grać
wiem bo sam monitoruje każde powiększenie które niestety muszę zbadać by dalej przejść w drzewku i nawet jak omijam te ślepe
to odczuwam każde powiększenie oddziału oczywiście same negatywne aspekty
tak pisze tu o turnieju bo nie widzę sensu pisania o podbojach na mapie jak mamy ograniczenia
 

DeletedUser110

Guest
Pomimo tego, że ekspansje z mapy się kończą w pewnym momencie, to nadal warto mapę podbijać. Sporo cudów ma wydajność powiązaną z ilością podbitych prowincji. Dlatego nadal rozwijam podboje na mapie, choć bez takiego ciśnienia, jakie miałem zanim doszedłem do końca w sensie ekspansji miasta.
 

DeletedUser3033

Guest
hmm może się nie precyzyjnie wyraziłem
owszem jest to możliwe nie piszę że nie lecz sam musisz przyznać że turniej jest gwarancją rozwoju
ja wychodzę z założenia że lepiej jest tańszym kosztem robić turniej powiększenie to utrudnia
i tak można by tu rozpatrywać na tych co walczą wojem czy surką to nie istotne
walczę tylko surką i tak całe miasteczko pod to buduje jest mi tak wygodniej
mógłbym walczyć wojem lecz jest to problematyczne czasowo auto walka jest nom szkoda słów
tak da się lecz trzeba się zaopatrzyć w zaplecze w postaci cudów i to nie jest szybki rozwój wręcz przeciwnie bo jak na początku
leci to później radykalnie zwalnia
 

DeletedUser110

Guest
Turnieje są gwarancją rozwoju, zgoda - z turniejów głównym zyskiem są PW. Na co te PW wydajemy? Chwilowo wydaję na drzewko, lecz znając cykl od samego początku (zacząłem grać, jak nawet Krasnoludów nie było, a nawet Bractw), większość PW uzyskanych w Turniejach (globalnie patrząc) wydaje się na rozwój Cudów.
Surowcami można sporo ugrać w turnieju, ale jednak nie będzie to satysfakcjonujące mając założenie, że zrobi się na 2* cztery strony turnieju. Piszę o 2* bo za drugą gwiazdkę jest dopiero 5PW (od drugiej strony). Już przy trzeciej stronie koszty robią się horrendalne, więc bez wojska nie da rady.
Owszem, im więcej powiększeń zbadam, tym trudniejsza walka, bo przeciwników więcej. Ale: dzięki powiększeniom mam więcej darmowego wojska z cudów, więc to nieco łagodzi trud. Do tego osobiście mam z tyłu głowy pewne poczynania Ig które miały miejsce dawniej: nagle drzewka rozwoju się przekształcały tak, że trzeba było wrócić do badań sprzed kilku epok, żeby pójść dalej. Strsi gracze zapewne to pamiętają. Np. opcjonalne było zbadanie Akademii, która początkowo była kompletnie bezużyteczna. Nikt jej nie badał, o budowaniu nie wspomnę. No więc IG wprowadziło zadanie główne, żeby ją postawić. Podobnie było z budynkami wojskowymi typu tereny treningowe czy obóz najemników. Nie były obowiązkowe w badaniach, aż tu nagle "siup" i drzewko robiło się dziwne, bo niby mogę rozwijać, ale okazuje się, że jednak nie, bo muszę coś zbadać co jest daleko "z tyłu".
Koniec końców wojskowe budynki Obóz i Najemnicy okazali się być pożyteczni, ale dopiero od pewnego momentu, wcześniej stawianie ich uważałem za stratę miejsca, a badanie - "ślepych" wówczas badań na jednostki z tych budynków za zbędne.
Tak więc, nauczony polityką IG wolę mieć zbadane wszystko, niż zostawianie "ślepej odnogi" która nagle okaże się nie śłepą, tylko konieczną.
Tak czy siak, uważam, że badanie powiększeń, które są "ślepe" nie jest jakoś szczególnie szkodliwe. Przyznam, że nie robię w turniejach wszystkiego co mógłbym, ale nie z powodu ograniczeń braku surowców czy wojska. Tylko z powodu ograniczeń czasowych. Owszem, czasem mi zabraknie surowców, ale Bractwo pomoże. Czasem zabraknie wojska. Ale nie zdarzyło się, że Bractwo nie zdobyło 10 skrzynki przez to, że mam zbadane wszystkie powiększenia.
 

DeletedUser2017

Guest
Sądzę że gracz będący na początku drzewka badań tak jak @Angel.A i nie mając doświadczenia w grze z czystym sumieniem może opuszczać "ślepe" powiększenia oddziału a z czasem jak już wypracuje swoją strategie i bardziej pozna mechanikę gry dokona wyboru. Nie robiąc ich od początku gry zawsze można do nich wrócić jednak już zrobionego nie można cofnąć :)
 

DeletedUser3975

Guest
Dziś kończy się event karnawałowy a co za tym idzie znikły też badania dzienne jeśli oczywiście zrobiłaś je wszystkie łącznie z dzisiejszym pozostaje jedynie zbieranie cukierków w koło miasta :)

Niestety nie udało mi się zdobyć pełnego zestawu. Chęci były wielkie, a zadań brak. W moim przypadku - awykonalne :confused:
Kiedy widzę słodycze, już nie kwiczę ;) :p ha ha ha

@Angel.A Rzecz w tym, że nie widzę (żart) bo to nie ten serwer, ale sprawdziłem na Elvenstats i jesteś w drugim rozdziale ostatni moment, że podjąć decyzje czy grać dalej;)? Podobno po ukończeniu 3 (trzeciego) rozdziału konta zostają na zawsze na serwerze. Jak się mylę to niech mnie ktoś poprawi. Ale ogólnie dopóki masz proste zadania (bez ras gościnnych), rozdziały 6 i dalej to gra się przyjemnie. Ciesz się póki czasy zwiadów są niskie, a koszty negocjacji w prowincjach nie wymagają orków.

Żałuj ;D hehe
Wiesz, zastanawiam się właśnie... Z drugiej jednak strony, ciekawość nieznacznie przechyla szalę i lubię wyzwania :cool:

Sądzę że gracz będący na początku drzewka badań tak jak @Angel.A i nie mając doświadczenia w grze z czystym sumieniem może opuszczać "ślepe" powiększenia oddziału a z czasem jak już wypracuje swoją strategie i bardziej pozna mechanikę gry dokona wyboru. Nie robiąc ich od początku gry zawsze można do nich wrócić jednak już zrobionego nie można cofnąć :)

PMprzemek... Elo. Czy my gramy w tę samą grę? o_O :D
Jeśli omijam te badania, to nie mogę rozwijać dalej drzewka i stoję w miejscu. Nie ma połączeń = są nieaktywne.
Widocznie coś się pozmieniało - Twórcy namieszali bo było za "pięknie".
Pozostaje mi zaakceptować taki durny/niekorzystny stan rzeczy.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser3033

Guest
hmm krótko zwięźle i na temat
jeśli chodzi o powiększenie oddziału to wszyscy mają odrobinę racji i jednocześnie jej nie mają w dużej mierze jest to różnica kto ile gra jaką strategie sobie wybrał dla mnie to samo zło i to do potęgi bo gram surką a muszę badać kompletnie mi niepotrzebne badania w drzewku
a tak szczerze to z całego drzewka zbadał bym z 10% do końca gry
co daje nie badanie powiększenia oddziału nom nic
ale dla mnie jak je wykonam to oznacza tylko tyle że za ten sam turniej zapłacę więcej tylko poco ?
ogranicza mnie wielkość miasteczka więc każdy liczy miejsce (dlaczego koszary nie da się usunąć )
rezydki są zaniżone pod względem statów
można by tego wymieniać mase bo twórcy gry jak i gracze starają się przechytrzyć na wzajem :)
ale czy gram surką czy bym grał wojem to itak bym nie badał powiększenia oddziałów ;)
https://zapodaj.net/8222f95d680e4.jpg.html
 
Do góry