Ludzie! Tak się spraw w kapitalizmie nie załatwia. To nie jest komunizm, gdzie wszyscy mają równo . Chcecie wpłynąć na firmę - zagłosujcie portfelem/swoim zaangażowaniem. Pamiętajcie, że osoby nie płacące są TAK SAMO CENNE jak te płacące. Bez tych niepłacących Ci płacący by sobie stąd poszli (bo by się zanudzili do reszty) przez co każdy ma taki sam głos. Jeżeli więc przestaniecie grać to firma tak samo to odczuwa. Chcenie realnych zmian - przestańcie w to grać.
W kapitalizmie różnie się sprawy załatwia, można nasłać płatnego zabójcę, można dać łapówkę, można strajkować i bojkotować - głosowanie poprzez portfele? Ciężko znaleźć w przyrodzie przykłady tego co piszesz - to raczej jak u Tomasza Morusa - UTOPIA - no chyba, że produkt jest kompletnie do bani i się nie sprzedaje, a jak jest cały do bani, to nikt nie ma zamiaru na nic WPŁYWAĆ po prostu nie kupują go klienci - i to jeszcze pod warunkiem, że nie jest on do życia niezbędny - Idę o zakład, że nie zrezygnujesz z prądu jeśli ceny jego wzrosną choć Ci się to nie spodoba . Nie założysz też prywatnej elektrowni. W moim odczuciu takie myślenie jest niedojrzałe. Ciekaw jestem czy korzystasz z telefonu kom. - czy zrezygnowałeś, bo wg opinii wszyscy operatorzy mają za paznokciami - i co działasz przez portfel? Nie zrezygnujesz też z bułek celulozowych z macdonalda i jakoś nie widzę aby ktoś rezygnował z chleba, który przypomina produkt watopodobny z wkładem ze świńskiej szczeciny lub ludzkich włosów czyli L-cysteiny.
Wasz protest w moim odczuciu jest śmieszny i groteskowy. "pokażmy twórcom gdzie ich mamy". Tylko co ma im pokazanie nie wykonanie jakichś zadań? Stracili coś przez to? z konta im coś uciekło? NIE! Mają tylko więcej i podejrzewam, że jeżeli sobie tłumaczą stąd wiadomości to ich lica zdobią odsłonięte od śmiechu białe kły. Wy (WIĘKSZOŚĆ, NIE WSZYSCY) z kolei doskakujecie do każdego gracza, który jednak postanowił "splamić się" i zabawić z resztą bractwa. Po prostu cudo. Na prawdę jesteście moimi osobistymi bohaterami.
A co do doskakiwania do graczy sorrki, ale jak spojrzeć z drugiej strony, to jak widzę, Ci biedni gracze też naskakują na tych, którzy bojkotują. I wiesz, w niektórych firmach ludzie najpierw negocjują np w lufthanzie piloci najpierw strajkują - nikt nie zwalnia się z pracy.
Nasz protest nic nie pokazał - jak napisałeś - A CO POKAZAŁ TWÓJ UDZIAŁ W PB? Nasza postawa przynajmniej pokazała m.in niezależność od gry - A co pokazuje Twoja - Twojego bractwa? Że co, że macie wiele czasu do stracenia, na nic nie znaczące pixele, że wszystko Wam pasuje, że nie potraficie sobie odpuścić jednego eventu? Dla rankingu??? Ja serio zadaje to pytanie chciałbym zrozumieć?
Napiszę Wam jak to wyglądało z perspektywy naszego bractwa. Bawiliśmy się przednie, w nosie mieliśmy całe te nagrody - to i tak TYLKO piksele; nawet gdyby dali 100 zwojów przyspieszenia po 1 godzinie to i tak tego nie spieniężę - nie ma to żadnej wartości więc nie mam o co się bić.
A co do tych pixeli i tego, ze nie ma o co sie bić; to po kiego patrzysz na ranking, i nie piszę tu o Przygodach bractw? W ogóle po co grasz? Nie interesują Cię nagrody bo ich nie spieniężysz. I co znaczy bawiliście się przednie? Wyjaśnij Co Cię tak bawiło w tym klikaniu bez przerwy??? Bardzo mnie to interesuje, na czym polegała ta kupa zabawy przez 5 czy6 dni klikania, multiplikowania itp. w kontekście, jak piszesz nie ma to żadnej wartości - matko to kojarzy mi się tylko z zrachowaniami człekokształtnych
Za to wykonywanie zadań mimowolnie spowodowało większy ruch w bractwie, więcej rozmów i przez to jeszcze milszą atmosferę.
Mimowolnie???? Czyli mimo braku woli ze strony graczy....no i tu się różnimy.....
Wy potrzebowaliście PB aby mieć miłą atmosferę - u nas na chat - i to nie od czasu do czasu - dzień w dzień są rozmowy - co milszego można stworzyć w tak ułomnym chacie?
Ale fakt - żyjemy w społeczeństwie roszczeniowym gdzie wszystko musi być za coś bądź musi cokolwiek dawać. Dziwię się, że jeszcze do kina bądź teatru chodzicie - płacicie i nie macie nic w zamian (nawet przywieszki - byłem tam). Za to pewnie sobie tony zdjęć robicie na FB w stylu "zobacz biedaku, ja już 3 raz w tym tygodniu w kinie jestem".
Porażająca logika
chodzicie do teatru i nie macie nic w zamian .... to mnie powaliło - ja chodzę do teatru i do kina i napisze Ci - odpowiednie sztuki odpowiednie filmy - dają coś, czego może nie cenisz - WIEDZĘ. - Ty klikasz warsztaty przez1,5h wpatrując się w wirtualny ekran - nieistniejące - jak piszesz twory, nie interesują Cię nagrody, nie zarabiasz na tym - tylko jakiś gość z INNo - Ja w tym czasie siedzę w sali kinowej czy teatrze albo czytam książkę i Ty uważasz, że nic z tego nie mam? Sorry dla mojej durnej głowy samo bezmyślne klikanie to za mało - jakoś mam wrażenie oddala mnie od homo sapiens, a przybliża do małpy – wolę teatr. Dlatego rezygnuję z PB
I uwierz kino teatr ksiązka - jednak coś daje… Co niektórzy dzięki tym sztukom zapisali się w dziejach ludzkości - w przeciwieństwie do jedynie "klikających"
Podsumowując - uwagi do przygód są wskazane bo są bardzo niedopracowane - te zadania wymyślała prawdopodobnie osoba o mentalności małpy (one lubią klikać w przyciski czerwone i zielone np. po 10 razy z rzędu), ranking jest niedopracowany (uwagi co do blokad przygód dla nowych członków bractwa są jak najbardziej na miejscu), wir na końcu to też pewnego rodzaju porażka (zostałem z ok 30 różnymi odznakami bo trzeba je wpłacać w sekwencji) itd. itp. mam jednak świadomość, że do twórców żadne konstruktywne uwagi nie dotarły, nie docierają i nie dotrą (dział pomysłów -> NIC NIE ZOSTAŁO ZREALIZOWANE!, nie tylko w naszych wersjach językowych a we wszystkich!) więc szkoda klawiaturę męczyć. Tak więc póki gra mi się podoba to gram, póki chce mi się wykonywać zadania to wykonuję. Nie będzie mi się chciało (tak jak tej pokraki na Halloween) to nie wykonam i tyle. Nie potrzeba rozgłosu w stylu "nie będę tego wykonywał" bo szczerze - nikogo to nie interesuje, nie wykonuj lecz daj się bawić tym, którzy np. w Twym wspaniałym mniemaniu są masochistami. Irytuje Cię coś a nie możesz na to wpłynąć - porzuć to i w drogę.
Nie widzę spójności w Twoim poście ni w działaniu, ba, nawet logiki nie widzę - tu opisujesz wady PB piszesz o mentalności małpy KLIKAJĄCEJ W PRZYCISKI, - A SAM KLIKAŁEŚ I CAŁE TWOJE BRACTWO??? Podsumowując: Nam się PB nie podobają i coś próbujemy z tym zrobić i nie klikamy. Tobie też się nie podobają, ale klikasz w czerwone i zielone choć to klikanie porównujesz do mentalności małpy?! I jednocześnie tak porównując piszesz, że bawiłeś się przednie.
Mało tego - napisz własną grę wedle swoich zasad, przekonaj graczy i doprowadź do bankructwa tę firmę. Kapitalizm przez to jest piękny - lepszy wykańcza gorszego (jak w przyrodzie).
Masz racje Lepszy wykańcza gorszego - co niestety nie równa się temu, że lepszy produkt wykańcza gorszy - bo jeśli chodzi o jakość to dzisiejsze np owoce - jabłka pięknie wyglądają, ale witamin mają po kilkaset procent mniej niż kilkadziesiąt lat temu . I nie powiesz mi przecie, że kwaśne mleko czy twaróg ze sklepu jest lepszy od tego zrobionego z mleka prosto od krowy. Dzisiejsze urządzenia działają jakieś 2-3 lata i idą do kosza. Tak więc nie wiem... czy lepsze wypiera gorsze... czy zalewa ludzi tani chłam. A dlaczego? Może własnie dlatego, że większość tylko "klika"