• Drogi czytelniku forum,

    Aby aktywnie korzystać z forum dołączając do dyskusji lub aby rozpocząć własną, potrzebujesz konta w grze. Następnie możesz ZAREJESTROWAĆ SIĘ TUTAJ!

Zmiany w turniejach

Ovocko

Rycerz
Oczywiście, że się czepiam :)
Właśnie wygrałem w 46 prowincji na 5 tej gwiazdce, również ciężkimi.
Ciężkie mają o tyle łatwiej od lekkich że bonusy mają na inne jednostki walczące w zwarciu (lekkie), lub dość krótkodystansowe (spora część ciężkich strzelających).
Natomiast lekkie mają gorzej bo ich bonusy dotyczą jednostek długodystansowych i o wysokiej inicjatywie, więc zawsze będą atakowały jako drugie.
O ile ciężkimi jeszcze jako tako da radę, to z lekkimi prawdopodobnie masz rację i ich przydatność drastycznie spadnie.

Czasem mam wrażenie, że ktoś w IG nie lubi lekkich jednostek, bo cud wzmacniający ich atak również pojawia się w grze bardzo późno (jako ostatni wzmacniający atak jednostek).

Osobiście jestem jak na razie nowym turniejem rozczarowany. Miałem nadzieję, że po zmianach istotniejszy stanie się właściwy dobór jednostek do armii przeciwnika, a tymczasem jeszcze bardziej kluczowa stała się sama ilość armii i, co tu dużo mówić "brute force", czyli oparcie się nie na strategii doboru jednostek, ale zapewnieniu jak największej siły ognia.
 
O jednej rzeczy warto nie zapominac. My tu gadu gadu o tym, jak zmiany wplyna na turnieje na bardzo wysokim poziomie, czyli w praktyce na stosunkowo niewielka grupe graczy, a warto moim zdaniem spojrzec na elvenstats na liste bractw, ktore w tym turnieju juz zrobily 10 skrzynek, choc do konca turnieju wciaz przeciez pozostaje jeszcze kilka godzin.

Zazwyczaj mielismy po 30-40 bractw na serwer, ktore zdobywaly 10 skrzynek, a teraz nie mozna ich nawet policzyc, bo statsy wyswietlaja tylko pierwsze 50 bractw ;) Na s1 ostatnie bractwo z tej piecdziesiatki ma juz ponad 47k, a na pozostalych jest to okolo 43k. Czyli bractw robiacych 10 skrzynek juz teraz jest pewnie o kilka-kilkanascie wiecej niz 50, a do konca turnieju bedzie ich na pewno jeszcze wiecej.

To cieszy, bo wyglada na to, ze tym "mniejszym" bractwom zmiany naprawde wyszly na dobre i ze obawy o te grupe byly na wyrost ;)
A my, starzy wyjadacze, przezyjemy, nawet jak pokrecimy jeszcze troche nosem ;)
 

Vito Andolini

Zwiadowca
Dokladnie tak jak piszesz zmiana jest bardzo pozytywna dla mniejszych bractw.Na s1 prowadze bractwo i dotad robilismy 8-10 skrzynek w tym 10 moze zrobilismy 2 razy.Natomiast teraz bedzie 11 :).Nie wiem czy wplyw ma na to zmniejszona trudnosc na nizszych poziomach czy poprostu zmniejszenie klikania:)
 

Ovocko

Rycerz
To cieszy, bo wyglada na to, ze tym "mniejszym" bractwom zmiany naprawde wyszly na dobre i ze obawy o te grupe byly na wyrost ;)

Zgoda, pamiętaj jednak, że
  1. To dosyć łatwy turniej, bo nawet po zmianach gros walk odbywa się jednostkami dla których sumują się przewagi wynikające z inicjatywy, zasięgu i bonusów
  2. Straszono tymi turniejami do tego stopnia, że gracze się prawdopodobnie lepiej niż zwykle przygotowali
  3. Ludzie się rzucili na ten turniej by go poznać i trochę też bić kolejne rekordy, na swoim serwerze widzę że nagle wyniki po 10 tys wzwyż mają ludzie, których raczej nie widywałem w pierwszej 50ce i których dotychczasowa średnia jest duuużo niższa - na tyle dużo, że obecny skok trudno jest wytłumaczyć samymi zmianami w turnieju.

Pytanie tylko, czy utrzymają tempo? Trudno powiedzieć, zwłaszcza gdy pierwszy entuzjazm zweryfikują trudniejsze turnieje, np. wspominany przez Ciebie jedwab. Choć dla części bractw może to być zachęta o tyle, że mogły się przekonać iż zdobycie 10 skrzyń nie jest aż tak trudne jak się na pierwszy rzut oka wydaje. Zobaczymy być może już w stali która patrząc na rozkład jednostek również wydaje się potencjalnie trudniejsza niż do tej pory.

Natomiast pisząc o pewnym rozczarowaniu mówię oczywiście o swoich własnych wrażeniach mając pełną świadomość, że to, co mnie rozczarowuje może dla kogo innego być atrakcyjne
 

BlossomValvi

Łucznik
@Ovocko akurat przykład Valorianów jest mylący bo one sobie całkiem nieźle dają radę na apce i nawet z łucznikami/magimi a to z uwagi na zasięg ataku który potrafi sięgnąć przez przeszkodę. Pokaż takiego screena z innymi ciężki to porozmawiamy :), bo @chris07070707 pisał ogólnie o całej kategorii

Co do reszty zobaczymy czy:
- utrzyma się to tempo przez najbliższe 8 tygodni
- będzie transfer graczy do "lepszych" bractw

Obstawiam że nie, ludzie w bractwie podają że puścili trochę wzmacniaczy itd by się sprawdzić jak daleko można zajść. Natomiast to jest nie do utrzymania w trybie ciągłym
 
@Ovocko, moj post nie byl polemika z Twoja opinia (do ktorej masz pelne prawo), tylko ogolna refleksja po spojrzeniu na statsy :)

Gracze, ktorzy nagle z niczego robia w tym turnieju 10k to osobna kwestia, bo pewnie rzeczywiscie chodzi o ciekawosc. Co do Twoich pozostalych zastrzezen, byc moze do pewnego stopnia sa zasadne, ale jestem dobrej mysli. Juz wielokrotnie przytaczalem przyklad takiego sredniego bractwa, w ktorym gram na becie, w ktorym przed wejsciem zmian robilismy 10 skrzynek, ale bez wielkiego zapasu. Po wejsciu zmian zrobilo sie z tego 12-13 skrzynek i to regularnie, przy czym o dziwo nie widac prawie zadnych wahan w wynikach miedzy poszczegolnymi turniejami, choc te bardzo sie przeciez od siebie roznia. Ekstrapolujac to na obecne wyniki tych srednich bractw w obecnym turnieju przypuszczam, ze podobna sytuacja bedzie miala tez miejsce u nich.
Co do przykladowego jedwabiu, poczatkujacy i srednio zaawansowani gracze raczej nie odczuja negatywnych skutkow zmian dla pewnych typow jednostek, o ktorych byla tu mowa. Albo odczuja je tylko w nieznacznym stopniu, poza tym beda mieli sensowna alternatywe w postaci tanszych niz dotychczas negocjacji w tych poczatkowych prowincjach.
 

Christo

Rozbójnik
Jak najbardziej uważam, że można zdobyć 19 skrzyneczek co tydzień tylko trzeba odrobiny chęci całego bractwa. Zrobienie 25 prowincji na 6 gwiazdek na gracza to nie jest coś strasznego (oczywiście mowa tutaj o topowych bractwach turniejowych). Pierwsze 10 prowincji można śmiało śmigać na negocjacjach, a pozostałe 15 prowincji na ręcznych walkach i to dużo czasu nie zajmuje. Postawiłem tylko zbrojmistrza i nakarmiłem feniksa i jakoś nie było super ciężko, a nawet powiedziałbym, że normalnie. Schodki zaczynają się dalej.. i to duże schodki.
 

Eleanora2

Wędrowiec
z punktu widzenia mojego bractwa turniej wygląda nieźle. Nie planowaliśmy zdobycia 10-tej skrzynki bo w zeszłym tygodniu walczyliśmy o nią. Udało nam się w 18 osób. Mamy prawie 11-stą. Nie wiem jak inni, ale ze swojej strony użyłam tylko feniksa, poza tym mam klasztor (7 level), Smocze opactwo (7 level) i Kuźnię (8 level).
Chyba największym plusem jest to, że nie ma już tyle klikania, co przekłada się na czas gry. Jeśli chodzi o wynik : mogłoby być lepiej ale wybrałam bractwo, które nie jest zbyt wymagające i zadowala się 10-tą skrzynką co kilka turniejów i to bez przymusu gry. Poza tym nie zauważyłam jakichś super dużych strat. Robiłam tylko 1-sze 20 prowincji i to nie wszystkie na 6 gwiazdek. Straty pojawiają się w późniejszych prowincjach.
 

dkf385

Zwiadowca
Nie tylko dla małych brać zrobiło się bardzo korzystnie, ale również dla małych graczy.
Bez większego starania, z minimalną inwestycją, zrobiłam nieporównywalnie większy wynik niż w poprzednich turniejach. Jedtem najmłodszym graczem w bractwie a na liście turniejowej jestem teraz w środku.
 

Ovocko

Rycerz
@Ovocko akurat przykład Valorianów jest mylący bo one sobie całkiem nieźle dają radę na apce i nawet z łucznikami/magimi

Wspomnianą wyżej 46 prowincję zrobiłem wojownikami orków...
Oczywiście że wszystko zależy od tego co ma przeciwnik, ale nie do końca jest tak, że powyżej pewnego poziomu wystawianie określonych jednostek jest z góry skazane na niepowodzenie. Z lekkimi jeszcze jestem w stanie się zgodzić, bo wystawianie ich przeciw czemuś innemu niż lekkie strzelające/magiczne generalnie ma mały sens, a przy miażdżącej przewadze liczebnej wroga i jego pierwszym ruchu zawsze będą miały duże straty już na wejściu. Z ciężkimi jest inaczej, bo one z założenia specjalizują się przeciw jednostkom krótkodystansowym co daje im bardziej wyrównane szanse.
Niemniej przewaga wynikająca z zasięgu oraz inicjatywy wydaje się być coraz istotniejsza (osobiście liczyłem na odwrotną sytuację) i w ten sposób turniej powoli staje się walką dla jednego typu armii. Mnie to zniechęca.

Co do przykladowego jedwabiu, poczatkujacy i srednio zaawansowani gracze raczej nie odczuja negatywnych skutkow zmian dla pewnych typow jednostek, o ktorych byla tu mowa. Albo odczuja je tylko w nieznacznym stopniu, poza tym beda mieli sensowna alternatywe w postaci tanszych niz dotychczas negocjacji w tych poczatkowych prowincjach.

Z mojego punktu widzenia to byłaby dobra sytuacja, bo wolę gdy wszyscy w bractwie robią niekoniecznie duży, ale przyzwoity wynik, niż kiedy turniej "wisi" na kilku graczach wykręcających dużo punktów. Biorę jednak pewną poprawkę na "efekt świeżości" i zainteresowanie powodowane ciekawością. Iglicę też więcej ludzi robiło na 3-ci poziom na początku niż teraz, przynajmniej u mnie w bractwie. Spora część policzyła koszty, policzyła profit, i koniec końców uznała, że na dłuższą metę nie warto się aż tak napinać.
W przypadku turnieju również spodziewam się pewnego spadku po pierwszej euforii, pytanie tylko jak duży będzie to spadek.
 

mayder

Tancerz ostrzy
Iglicę też więcej ludzi robiło na 3-ci poziom na początku niż teraz, przynajmniej u mnie w bractwie. Spora część policzyła koszty, policzyła profit, i koniec końców uznała, że na dłuższą metę nie warto się aż tak napina

Na wszystkich trzech światach zauważyłem sytuację odwrotną do tego co opisujesz, więcej ludzi zaczęło wchodzić coraz wyżej w iglicy, szczególnie po dodaniu nagród za wynik całego bractwa.
 

blazius1

Paladyn
Która z tych strategii uległa "ukróceniu"? :) i dlaczego jedna z nich była niewłaściwa? A jeśli żadna, to dlaczego czas spędzony aktywnie w grze zapewnia niesprawiedliwą przewagę?

Po pierwszym turnieju nie bardzo nadal rozumiem sens tamtej zapowiedzi sprzed turnieju.
No to jak wyszło z tym "ukróceniem"? Czy niecne praktyki niektórych zbyt sprytnych graczy zostały wreszcie ukrócone? Udało się cokolwiek na tym polu ukrócić? Choćby jedną strategię?

Czy raczej mamy mniej więcej to samo, praktyki i strategie te same a nowy jest jedynie efekt spłaszczenia wyników?
 
Ostatnia edycja:

xEasyRiderx

Rycerz
Obecnie naprawdę jest coraz mniej argumentów by szkolić np. inne typy wojska niż lekkie strzelające. Bez względu na to, z jakim przeciwnikiem mamy do czynienia
No to spróbuj wystawić lekkie strzelające przeciw przewadze ciężkich strzelających oraz lekkich (tak dla przykładu) ciekaw jestem kto wygra i czy straty będą ciebie zadowalały w takim starciu nawet jeśli nakarmisz fenka i wystawisz wzmocnienia oświeconego ;)
 

blazius1

Paladyn
Najpierw to chyba musielibyśmy ustalić jakie to praktyki wg wstępnych założeń były tymi dającymi "niesprawiedliwą przewagę", a potem pewnie czy zostały ewentualnie ukrócone? :p

No mnie się nie wydaje, żeby ta reforma polegała na takich, dość tajemniczo sformułowanych, założeniach i po prostu tak się komuś tylko wydawało, że stukiem utrudnienia całej formuły turniejowej oraz ich skrócenia, będzie ukrócenie niecnych "praktyk". A potem takie coś się komuś napisało w anonsie nowej formuły turniejowej i poszło. Taka trochę prosta propaganda, żeby stworzyć wrażenie, że się myśli o wszystkim i wszystko trzyma pod kontrolą. Nawet praktyki graczy.

Bo niby jak miały zostać ukrócone? Dodatkowo? W bonusie?
Przecież głównie chodziło o zmniejszenie klikania i ukrócenie monotonii w grze?

Bo, to że teraz warto szkolić więcej wojsk jednego typu kosztem innego typu, to efekt raczej naturalny po wprowadzaniu nowych algorytmów przy jednoczesnym rozdziale kolejek? Taki skutek reformy pewnie od kilku czynników, w tym tych nie ujętych nawet w nowym algorytmie.

Ten skutek nie jest efektem żadnych niecnych "praktyk graczy" i nie ma potrzeby niczego tutaj "ukrócać".
W końcu coś trzeba szkolić? :cool:
 
Obecnie naprawdę jest coraz mniej argumentów by szkolić np. inne typy wojska niż lekkie strzelające. Bez względu na to, z jakim przeciwnikiem mamy do czynienia
@blazius1 akurat nie mial raczej na mysli samych sposobow walki, no ale mniejsza z tym.
Co do lekkich strzelajacych, to nie do konca tak jest. Zgadza sie, ze w pierwszych 2 turniejach cyklu (marmur i stal) lekkie strzelajace sa najbardziej sensownym wyborem, ale w przekroju calego cyklu turniejowego jednostki magiczne beda przynajmniej tak samo przydatne. W niektorych jako jednostka podstawowa, w innych jako wsparcie.

Jesli chodzi o wyniki w granicach 3-4k, to bardzo duze znaczenie zachowa tez Zaba III, ktora nawet w 5 z 9 turniejow calkiem niezle bedzie sie nadawac do przeklikania prowincji 1-15 na wszystkich gwiazdkach. Nie dotyczy to oczywiscie graczy robiacych znacznie wiecej prowincji, bo u tych Zaba w najlepszym razie bedzie pelnic role wsparcia w tych wyzszych prowincjach.
 

BlossomValvi

Łucznik
Po pierwszym turnieju nie bardzo nadal rozumiem sens tamtej zapowiedzi sprzed turnieju.
No to jak wyszło z tym "ukróceniem"? Czy niecne praktyki niektórych zbyt sprytnych graczy zostały wreszcie ukrócone? Udało się cokolwiek na tym polu ukrócić? Choćby jedną strategię?

Czy raczej mamy mniej więcej to samo, praktyki i strategie te same a nowy jest jedynie efekt spłaszczenia wyników?

To akurat powinno być skierowane do IG co mieli na myśli pisząc o ukróceniu pewnych praktyk

Z mojej strony, tak udało im się zniszczyć parę sensownych rzeczy:
- pierwszy raz skasowałem antyk, coś co mi przez głowę nie przechodziło (wolałem dokupywać premium niż kasować)
- zamiast się rozpędzać z rozwojem to dopiero co znowu się zatrzymam pod koniec XV epoki i jak na razie widzę conajmniej na pół roku ... może dłużej
- głęboko się zastanawiam nad masowym zakupem ekspansji premium (miałem dokupić 8-10 sztuk) czy warto i po co?
- a jak nie kupię to po co mi diamenty?

Niby na razie jest bez zmian, ale jeszcze nie dotarłem do punktu krytycznego równania. Tylko jak patrzę na powyższe punkty z aktywnego gracza przechodzę w stagnacje, na dłuższa metę oznacza to ze ta gra dla mnie umiera. Gdyby nie bractwo to już pewnie bym był gdzie indziej (akurat znalazłem coś fajnego co zaspokaja mój głód na budowanie i zarządzanie ;))
Czy o to chodziło?
 

Ovocko

Rycerz
No to spróbuj wystawić lekkie strzelające przeciw przewadze ciężkich strzelających oraz lekkich (tak dla przykładu) ciekaw jestem kto wygra i czy straty będą ciebie zadowalały w takim starciu nawet jeśli nakarmisz fenka i wystawisz wzmocnienia oświeconego ;)

Problem w tym, że przy dużych dysproporcjach liczebności coraz bardziej krytyczne staje się po prostu to, kto strzeli pierwszy. Pojedynek przestaje być bitwą wojsk a staje się czymś na kształt pojedynku rewolwerowców, gdzie najbardziej liczy się to, kto pierwszy wyciągnie broń. I tu może się okazać, że dopakowany ulepszeniami i oświeconymi strzelcami łucznik zrobi lepszą robotę niż trent.
W konfiguracji o której piszesz ciężkie jeszcze pewnie jako tako przeżyją (choć straty i tak pewnie będą gigantyczne), ale już w przypadku gdy będziesz miał u przeciwnika np. lekkie strzelające i magiczne, wystawianie lekkich od pewnego poziomu dysproporcji wojsk stanie się samobójstwem.

Co do lekkich strzelajacych, to nie do konca tak jest. Zgadza sie, ze w pierwszych 2 turniejach cyklu (marmur i stal) lekkie strzelajace sa najbardziej sensownym wyborem, ale w przekroju calego cyklu turniejowego jednostki magiczne beda przynajmniej tak samo przydatne. W niektorych jako jednostka podstawowa, w innych jako wsparcie.
[/QUOTE]

No to masz dwa typy armii z pięciu, plus żaba jako ewentualne wsparcie. Do tej pory można było wykorzystać w zasadzie każdy rodzaj wojska (czyli w sumie 15, po 5 z każdego budynku), a wic polegał na tym, żeby je odpowiednio dobrać. Teraz ten dobór przestaje mieć znaczenie a zwiększa się waga ilości wzmocnień posiadanych w inwentarzu, przynajmniej jeśli chce się pójść dalej niż do powiedzmy 20-tej prowincji. Jeśli to miało być to urozmaicenie i odejście od nudy, to moim zdaniem nie wyszło.
Liczyłem że większą rolę będzie grało zwiększenie losowości, wpływające na dobór wojska i stanowiące zachętę do rozszerzenia palety używanej armii, a mniejszą zwiększenie dysproporcji liczebnych, wypychające z kolei w swego rodzaju mono- (no dobra, duo-) kulturę. Na razie wygląda jednak, że stało się dokładnie na odwrót.
 

GrzegorzTheGreat

Tancerz ostrzy
Turniej marmuru nie był najgorszy. Pewnie wpływ na tę ocenę ma to, że gdy to piszę, to jestem po pierwszej gwiazdce turnieju stali, gdzie wzrost trudności jest wyraźnie zauważalny. W marmurze zrobiłem 18 prowincji na 6 gwiazdek, 30 i parę na 5, a resztę do 48 prowincji na 4 gwiazdki.
Zaczynałem z nakarmionym Feniksem, ponadto mam Sanktuarium (27% do życia), Iglice (40% do ataku łuczników) i Opactwo (25% ataku dla magicznych). Pierwsze 10 prowincji łatwiutkie, w tym przypadku się IG udało zgodnie z założeniami, straty łączne nie przekroczyły 1 oddziału i to tylko przez tępotę komputera, który sterował moimi jednostkami. Wbrew założeniom w pierwszej gwiazdce (1*) częściej opłacało mi się wystawiać magiczne niż łuczników, więc dostawiłem 2 wzmocnienia dla Magów. Od drugiej gwiazdki częściej walczyłem łucznikami, dostawiając wzmocnienia dla nich, aż do 3 sztuk przy 3*. Jednak dużo częściej trzeba było kombinować z wyborem jednostek, niż wcześniej. Trochę walczyłem też manualnie, tam, gdzie układ wroga wydawał się niekorzystny (na pierwszej gwiazdce: 15, 16, 17, 32, 43 i 48 prowincja). Od mniej więcej 20 prowincji zaczęła wzrastać trudność, na 1* widocznie, ale nie tragicznie, na 4* od 30 prowincji potężne straty, duże nawet na manualu. Można powiedzieć, że i w tym przypadku się IG udało zgodnie z założeniami :confused:
Coraz więcej walk grałem manualnie, zwłaszcza po pierwszej przegranej automatycznej (na 1* przegrana dopiero w 43 prowincji, na 2* już w 24, ale to raczej wypadek przy pracy, na 4* przegrana w 30, na 5* porażka w 20), z wyjątkiem tych walk, gdzie sytuacja wydawała się oczywista (np. 5 magicznych/strzelających naprzeciw jednostek bez bonusów). Co gorsza nawet w takich wypadkach ponosiłem straty, niby małe (maks. do 1 oddziału), ale to był przecież dużo większy oddział.
Zbiorcze uwagi:
- Jest dużo więcej kombinowania przy wystawianiu, bo chociaż zdecydowanie lekkie strzelające, ewentualnie magiczne w tym turnieju, to losowy dobór jednostek wroga powoduje, że musimy choć chwilkę się zastanowić, bo porażki są bardzo bolesne i kosztowne.
- Zgodnie z założenami trudność mniejsza do 10 prowincji, większa od 20, zdecydowanie większa powyżej 30.
- Straty adekwatne do trudności, czyli małe do 10 prowincji, bardzo szybko rosnące.
- Koszty negocjacji w moim przypadku duże (pewnie wynika to z tego, że mam wioskę militarną, więc te ilości dla mnie są duże). Dla przykładu na pierwszej prowincji! (akurat z dzisiaj, z turnieju stali) zaśpiewano sobie moją całodzienną produkcję z jednej manufaktury surowca T2. No to nie jest tanio, daleko bym tak nie ujechał.
- Słono nam kazano zapłacić za mniejszą ilość klikania :mad:
 

blazius1

Paladyn
Dla niektórych może słono, ale było jednak warto.

O ile pula jawnych błędów już się wyczerpała, a kolejne nie wyjdą jeszcze w tym pierwszym cyklu na jaw.
Oprócz zwykłych błędów, takich jak te dwa poważne (pierwszy slot, błąd na aplikacji z wynikami walk), które mamy chyba już naprawione, obawiałem się także jakiegoś exploita związanego np. z błędami w ustawieniu losowości jednostek wroga, albo złym balansem pomiędzy zwiększoną produkcją a teoretycznie zwiększoną trudnością walk w wyższych prowincjach. Jednak na nic takiego się nie zanosi.

Tzn. że "niepożądanych praktyk" chyba nie przybyło, a na pewno pozostały praktyki znane przed reformą. Rola Feniksa Ognia stała jeszcze bardziej kluczowa, rola Misia Brunatnego nie zmalała. Rola Polarnego jest też większa, ponieważ on pozwala, oprócz cennego czasu gracza, na oszczedzanie karmy dla Feniksa. A karma cenna.

Karma jeszcze bardziej cenna.
Wzmocnienia wojsk jeszcze bardziej cenne.
Cudy to rożnie, jedne bardziej cenne inne wręcz zbędne, bo one generalnie zwiększają trudność jednocześnie ją zmniejszając. Tu są tajemnica i pewien paradoks ukryte w algorytmie. To właściwie nie paradoks, a rodzaj błędu projektowego.

Bezcenna jest oszczędność czasu graczy. Chyba że ktoś rzeźbi manualnie.

Jedno pytanie zupełnie na boku: do czego nam teraz potrzebne są eventy?

Nam, w sensie , starym graczom? Skoro ani renowacji, ani karmy, ani przyspieszaczy, ani diamentów, ani wzmocnień wojska, nie można w nich zdobyć?
 
Ostatnia edycja:
Do góry